Senacka poprawka do nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zakłada, że bierne prawo wyborcze będzie przysługiwało wszystkim sędziom, niezależnie od tego, czy zostali zostali powołani przed zmianą w 2017 roku, czy po niej. Spotkało się to z krytyką ze strony stowarzyszeń sędziów i prokuratorów. W związku z coraz szerszą dyskusją dotyczącą poprawek jutrzejsze posiedzenie komisji sprawiedliwości zostało odwołane - poinformowała Kamila Gasiuk-Pihowicz.
W środę o godzinie 8.30 miało się odbyć posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, na którym miała zostać rozpatrzona uchwała Senatu w sprawie nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Posiedzenie to zostało jednak odwołane, o czym poinformowała przewodnicząca komisji Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO).
Pytana o powody odwołania posiedzenia, podkreśliła, że podjęła taką decyzję w związku z coraz szerszą dyskusją dotyczącą poprawek zgłaszanych do tej noweli. - Uznałam, że procedowanie tego na 90 minut przed rozpoczęciem obrad Sejmu nie pozwoli utrzymać wysokich standardów stanowienia prawa, które wprowadziliśmy odnośnie do tego projektu od samego początku - zaznaczyła posłanka. W środę o godzinie 10 Sejm wznowi przerwane w ubiegłym tygodniu obrady.
Czytaj też: Komisja Wenecka pozytywnie o nowelizacji ustawy o KRS. Adam Bodnar "dziękuje za zaufanie"
Na pytanie, kiedy komisja zostanie zwołana i zajmie się nowelą, posłanka odparła, że nie podjęła jeszcze decyzji. - Jestem jednak absolutnie przekonana, że tak się powinno stanowić prawo w Rzeczypospolitej - spokojnie, z należytym namysłem, wsłuchując się w głos i ekspercki, ale także w obywatelski, czy w głos organizacji pozarządowych. Stąd konieczność zwołania komisji w takim terminie, na którym to będzie możliwe - podkreśliła.
Gasiuk-Pihowicz: jesteśmy na końcowym etapie prac
Gasiuk-Pihowicz zwróciła uwagę, że projekt noweli o KRS jest pierwszym projektem Ministerstwa Sprawiedliwości, który został przyjęty przez rząd i przeszedł rządową ścieżkę konsultacji. Podkreśliła, że w czasie tych konsultacji pojawiła się pierwsza grupa poprawek, a kolejna - podczas zorganizowanego w sprawie tego projektu wysłuchania publicznego. - Podobny schemat był powtórzony w Senacie, gdzie również podczas debaty pojawiła się grupa poprawek - dodała szefowa komisji.
- Teraz jesteśmy na etapie już końcowym prac nad poprawkami senackimi. Z należytą starannością chcę też podejść do tego etapu. Wystąpię z wnioskiem o ekspertyzę, opinie prawne i zorganizuję komisję tak, aby wszystkie zainteresowane strony mogły swobodnie wypowiedzieć się co do zaproponowanych przez Senat poprawek. Także w oparciu o ten ekspercki głos, który zamierzam w tej debacie uwzględnić - powiedziała Gasiuk-Pihowicz.
Stowarzyszenia sędziów i prokuratorów krytykują senacką poprawkę
Nowela w wersji przyjętej przez Sejm zakłada, że prawo do kandydowania na członka KRS nie będzie przysługiwało sędziom wyłonionym po zmianie przepisów dotyczących KRS w 2017 r. Senat jednomyślnie zaaprobował jednak poprawkę, zgodnie z którą bierne prawo wyborcze będzie przysługiwało wszystkim sędziom, niezależnie od tego, kiedy zostali powołani - przed zmianą w 2017 r. czy po niej.
Poprawkę zgłoszoną przez Senat krytycznie oceniły stowarzyszenia sędziowskie i prokuratorskie. Pod stanowiskiem, w którym przekonywano, że w Krajowej Radzie Sądownictwa nie powinny zasiadać osoby, które otrzymały nominacje lub awanse sędziowskie w wyniku złamania konstytucji podpisały się: Stowarzysznie Sędziów Polskich "Iustitia", Stowarzyszenie Sędziów "Themis", Stowarzyszenie Prokuratorów "Lex Super Omnia", Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce, Forum Współpracy Sędziów, Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych "Pro Familia" oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Sędziów Sądów Administracyjnych.
"Nie zgadzamy się na to, by zasady państwa prawa były przedmiotem umów politycznych" - podkreślono w tym stanowisku przekazanym mediom.
"Skutkiem zmian dokonanych w Senacie jest to, że w składzie nowej KRS mogą znaleźć się osoby, które nie są prawidłowo powołanymi sędziami. Tymczasem zgodnie z Konstytucją RP organ ten ma stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Jest oczywistym, że nie powinny zasiadać w nim osoby, które otrzymały nominacje lub awanse sędziowskie w wyniku złamania konstytucji, które uczestnictwem w nielegalnych konkursach upolityczniały sądy kosztem ich niezależności" - oceniły stowarzyszenia.
Jak dodano, przyjęta przez Senat poprawka "nie została skonsultowana z obywatelami ani ze środowiskami sędziowskimi - co jest o tyle dziwne, że ustawa dotyczy wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa, a nie wyboru polityków do Krajowej Rady Politycznej". "Jeśli, jak informują media, jest ona elementem jakiegoś porozumienia politycznego, to zostało ono zawarte ponad głowami środowisk walczących od lat o prawo do niezależnych sądów" - napisano.
W ocenie podpisanych pod wtorkowym stanowiskiem stowarzyszeń opinia Komisji Weneckiej nie wykluczała innego rodzaju zmian w nowelizacji. "Wskazane w opinii Komisji Weneckiej jako możliwe kryterium stażu lub otwarcie możliwości kandydowania dla sędziów po Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury były i są rozwiązaniami możliwymi do zastosowania. W swojej opinii Komisja Wenecka nie wskazywała na konieczność otwarcia nowego składu KRS dla wszystkich neosędziów, czego dokonał Senat przy poparciu MS" - czytamy w stanowisku.
W związku z tym stowarzyszenia zaapelowały do parlamentu o rozważne dalszych prac nad nowelizacją, przy - jak to określiły - "poszanowaniu dla zasad państwa prawa".
Nowelizacja ustawy o KRS. Co zakłada?
Rządowa nowelizacja ustawy o KRS zakłada, że 15 sędziów-członków KRS ma być wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, a nie - jak jest po zmianie przepisów z grudnia 2017 r. - przez Sejm. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie Rady mieliby stracić mandaty.
W ten sposób KRS - w zamierzeniu Ministerstwa Sprawiedliwości - ma stać się niezależna od władzy ustawodawczej, a ustawa w tej sprawie ma być jedną z fundamentalnych zmian przywracających w Polsce praworządność.
Nowela w wersji przyjętej przez Sejm przewiduje, że prawo do kandydowania na członka KRS nie będzie przysługiwało sędziom wyłonionym po zmianie przepisów dotyczących KRS w 2017 r. Senacka poprawka zakłada jednak, że bierne prawo wyborcze będzie przysługiwało wszystkim sędziom, niezależnie od tego, kiedy zostali powołani - przed zmianą w 2017 r. czy po niej.
Kwestia wyeliminowania biernego prawa wyborczego wobec tych sędziów, którzy zostali powołani po zmianach dotyczących KRS z grudnia 2017 r., była elementem sporu między Ministerstwem Sprawiedliwości a prezydentem Andrzej Dudą. W ocenie prezydenta, który krytycznie oceniał zaproponowane przez MS zmiany przepisów, wszyscy sędziowie mają równy status.
Adam Bodnar mówił niedawno, że Komisja Wenecka wskazywała, iż "takie arbitralne pozbawienie dużej grupy, prawie dwóch tysięcy osób możliwości kandydowania jest niezgodne ze standardami europejskimi". - Rozmawiałem dwukrotnie z panią minister (Małgorzatą) Paprocką, która jest odpowiedzialna w Kancelarii Prezydenta za różne kwestie dotyczące ustroju sądownictwa i rozmawialiśmy na temat ustawy o KRS. Pani minister w zasadzie powtarzała to, co pan prezydent powtarza od jakiegoś czasu, że nie jest w stanie się zgodzić na różnicowanie statusu sędziów - zaznaczał minister sprawiedliwości.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24