Policjanci ze Złotowa (Wielkopolska) zatrzymali matkę idącą nocą z małym dzieckiem. Okazało się, że kobieta była pijana, a dziecko przemarznięte. - Małoletniego chłopca umieszczono w radiowozie i okryto kurtką, a kobietę poddano badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Wynik wskazał blisko 1,5 promila alkoholu - podaje Damian Pachuc ze złotowskiej policji.
Do interwencji doszło we wtorek (7 grudnia) po północy. Do dyżurnego złotowskiej policji zadzwoniła babcia chłopca. Jak przekazała, od popołudnia zajmowała się prawnukiem w swoim mieszkaniu. Dziecko przyprowadziła do niej wnuczka, która udała się na spotkanie do koleżanki. Około północy 22-letnia matka przyszła odebrać syna od babci.
Nie chciała wypuścić go na mróz
- Pomiędzy kobietami wywiązała się awantura o sprawowanie opieki nad trzyletnim chłopcem. Zgłaszająca nie chciała wypuścić go z mieszkania o tak później porze, słusznie stwierdzając, że na zewnątrz jest mróz i to nie jest czas na chodzenie z dzieckiem. Ponadto stwierdziła, że wnuczka jest pod wpływem alkoholu. Okazało się że takie argumenty nie były wystarczające. Młoda kobieta zabrała dziecko siłą i wyszła z mieszkania - relacjonuje Damian Pachuc, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotowie.
Po ich wyjściu babcia chłopca zadzwoniła na policję. Ci napotkali matkę wraz z dzieckiem na jednej z ulic.
Chłopiec był przemarznięty
- Stwierdzili że dziecko jest przemarznięte, a jego matka jest pod wyraźnym wpływem alkoholu. Chłopca umieszczono w radiowozie i okryto kurtką, a kobietę poddano badaniu trzeźwości. Wynik wskazał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie - przekazuje Pachuc.
Decyzją policjantów dziecko przekazano pod opiekę rodzinie, a sprawą nietrzeźwej matki zajmie się sąd rodzinny w Złotowie.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach / Shutterstock.com