Wbrew żądaniom opozycji, Zbigniew Ziobro nie zamierza podać się do dymisji. Na antenie TVN24 minister zapewniał, że nie jest odpowiedzialny za podsłuchiwanie dziennikarzy i polityków.
W "Magazynie 24 godziny" Ziobro zapewnił, że nigdy nie wyraziłby zgody na podsłuchiwanie dziennikarzy i polityków, "tylko dlatego, że nimi są". Prokurator generalny oświadczył, że zawsze bronił dziennikarzy, nawet tych, którzy się z nim nie zgadzali. Nie chciał jednak zdradzić, czy wyraził kiedykolwiek zgodę na podsłuchiwanie dziennikarzy lub polityków. - Inaczej złamałbym prawo - usprawiedliwiał się Ziobro.
Ziobro powtórzył to, co mówił na wcześniejszej konferencji prasowej: - Nigdy prokuratura pod moim kierownictwem nie prowadziła nielegalnych działań wobec kogokolwiek. Minister jeszcze raz zaznaczył, że zgodę na podsłuchy wydaje sąd, a prokuratorzy sami nie podsłuchują. - Tym się zajmują odpowiednie służby państwowe - powiedział prokurator generalny.
Zapewnienia premiera to odpowiedź na pytanie lidera LPR Romana Giertycha, który chciał wiedzieć, czy był inwigilowany.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański