- Mam wrażenie, że planem Zbigniewa Ziobry jest powstanie nowej formacji - powiedział w "Kropce nad i" europoseł PiS Ryszard Czarnecki. W jego ocenie, "festiwal medialny" z udziałem Ziobry przypomina początki tworzenia się PJN-u, a wszelkie próby stworzenia nowej formacji na prawicy skończą się fiaskiem.
W opinii Czarneckiego, "festiwal medialny" z udziałem Zbigniewa Ziobry trwa już kilka dni i "na pewno nie służy PiS".
Jego zdaniem, Ziobro planuje utworzyć nową partię. - Kilka tygodni temu myślałem, że Zbigniew Ziobro walczy o większe wpływy w PiS kosztem Kaczyńskiego, a teraz mam wrażenie, że dąży do stworzenia nowej formacji. To przypomina mi, co działo się, gdy powstawał PJN, gdy Joanna Kluzik-Rostkowska chodziła od telewizji do telewizji i podsuwała temat rozgrywek wewnątrz PiS - powiedział europoseł.
"PiS to nie ptak, który ma skrzydła"
Próby tworzenia frakcji to błąd. PiS to nie ptak, który ma skrzydła, chodzi o to, byśmy wygrali wybory. Ryszard Czarnecki
Czarnecki ostrzegł, że "wszyscy, którzy myślą o nowym projekcie politycznym, powinni pamiętać jak skończył PJN i Prawica Marka Jurka". - To było kompletne fiasko, niektórzy (członkowie nowych partii - red.) zresztą wrócili do PiS. To pokazuje, że Kaczyński jest jak Kohl, który powiedział, że na prawo od CDU może być tylko ściana. Tak samo nie ma miejsca między PiS-em a PO - stwierdził polityk. - Próby tworzenia frakcji to błąd. PiS to nie ptak, który ma skrzydła, chodzi o to, byśmy wygrali wybory - powiedział, podkreślając, jak ważna jest w partii jedność.
Sam przyznał, że był w trzech partiach politycznych. - A Jacek Kurski był w czterech - zaznaczył. - Ale nigdy z PiS-u nie odszedłem - powiedział Czarnecki.
Dodał, że ma prawo oceniać swoich kolegów jako członek władz partii, ale nie będzie sugerował, co ma zrobić z nimi rzecznik dyscypliny partyjnej.
PiS bez Ziobry?
Zaznaczył, że Ziobro przez lata nie zgłaszał zastrzeżeń co do statusu partii i nie przejawiał aktywności w sprawie "demokratyzacji" partii i sam "twardą ręką" rządził małopolskimi strukturami partii. - Kiedy ja słyszę od Ziobry, który przez lata był szefem struktur małopolskich, a później wiceszefem partii, że trzeba partię zdemokratyzować, to jest dziwne, bo on jest beneficjentem tego układu - uważa.
Czarnecki uważa też, że nie jest ważne, co Ziobro mówi, ale co robi. - A to, co robi, to tworzenie frakcji i rozłamu, chociaż powtarza, że nie ma takiej intencji - powiedział.
Europoseł podkreślił także, że Jarosław Kaczyński jest dla partii wielkim kapitałem i mocnym prezesem. - Przyznając się do błędów, jak ten z Angelą Merkel, pokazał klasę - stwierdził Czarnecki. Według niego, PiS-owi mniej zaszkodziła sprawa związana z wypowiedzią o niemieckiej kanclerz, a bardziej "agresywne spoty PO, po których zaczęło rosnąć PO poparcie". - O tym warto rozmawiać, ale wewnątrz formacji, a nie w mediach - dodał.
Na koniec dodał, że jest pewien, iż PiS bez Ziobry przetrwa. - A na pewno będzie silniejsze bez tych kompromitujących zdarzeń z jego udziałem - zaznaczył.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24