Zielone imperium lasów zajmuje niemal jedną trzecią powierzchni Polski. Miliony hektarów, miliardy drzew. I setki miliardów złotych. Miliony i miliardy - to wielkości podstawowe, gdy trzeba opisać przedsiębiorstwo Lasy Państwowe. Bo to największa państwowa organizacja leśna w Europie
Kierujący nią od dwóch lat Adam Wasiak zarządza majątkiem o zawrotnej wprost skali. Szacunkowa wartość całego drzewostanu będącego w zasobach Lasów Państwowych to około 400 miliardów złotych, czyli o sto miliardów więcej, niż wynoszą roczne przychody budżetu państwa.
A to tylko wartość samego drewna, wartości gruntów nie szacował nikt. A tych w posiadaniu przedsiębiorstwa jest ponad siedem i pół miliona hektarów.
- Rzeczywiście, mówi się o nas, że to "państwo w państwie". Nie jest to do końca słuszna opinia - komentuje Wasiak.
"Musimy prowadzić grę rynkową"
Opinia ma jednak solidne podstawy, bo Lasy Państwowe zarządzają 77,4 proc. wszystkich obszarów leśnych w Polsce. Pozostałe są własnością prywatną, głównie rolników (17,6 proc.), stanowią obszar parków narodowych (2% proc.), należą do firm (1,1 proc.), w innej formie do Skarbu Państwa (1 proc.) oraz do gmin (0,9 proc.). - Samofinansujemy się w 90 proc, ze sprzedaży drewna. Czyli musimy prowadzić grę rynkową, sprzedawać drewno, liczyć się z realiami rynku - tłumaczy Wasiak.
Drewno na 10 tys. kilometrów
A wielkość drzewnego biznesu robi wrażenie. Ubiegłoroczne przychody Lasów Państwowych to ponad 7 miliardów złotych. Ilość sprzedanego drewna - 37 milionów metrów sześciennych.
Załadowane do towarowych wagonów utworzyłoby pociąg łączący Warszawę z Hollywood - prawie milion wagonów o długości prawie 10 tysięcy kilometrów.
Autor: nsz/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu