Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro w poniedziałek złożył wieniec pod tablicą upamiętniającą ofiary wypadków górniczych. Kiedy się schylił, za paskiem jego spodni można było zobaczyć pistolet. Później tłumaczył, że "ma uprawnienia na broń, w tym do celów sportowych". - Od kilku lat dla sportu i rekreacji strzelam w weekendy na strzelnicy. Dlatego wracając po weekendzie do Warszawy, gdzie broń na co dzień przechowuję, miałem ją ze sobą - powiedział. Na wtorkowej konferencji poinformował też, że "ma status pokrzywdzonego w sprawie zlecenia zabójstwa".
W poniedziałek na terenie Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów w Rogowcu - PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. odbyła się konferencja prasowa z udziałem ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia, sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Janusza Kowalskiego oraz przedstawicieli Federacji Związków Zawodowych Grupy Kapitałowej PGE.
Po zakończeniu konferencji jej uczestnicy złożyli wieniec pod tablicą upamiętniającą ofiary wypadków górniczych. Wówczas w wyniku powiewu wiatru, który uniósł marynarkę ministra, można było zobaczyć zatknięty za pasek przedmiot przypominający broń.
Ziobro: mam uprawnienia na broń, w tym do celów sportowych
Zwróciliśmy się do resortu sprawiedliwości z pytaniami, czy to była broń i na jakich zasadach Ziobro miał przedmiot przy sobie.
W odpowiedzi otrzymaliśmy komentarz ministra:
"Mam uprawnienia na broń, w tym do celów sportowych. Od kilku lat dla sportu i rekreacji strzelam w weekendy na strzelnicy. Dlatego wracając po weekendzie do Warszawy, gdzie broń na co dzień przechowuję, miałem ją ze sobą. Na konferencji w Bełchatowie zatrzymałem się w drodze do stolicy. Zgodnie z przepisami nie mogłem jej pozostawić w samochodzie" - wyjaśnił. "Polecam strzelectwo, bardzo dobrze relaksuje, a ponadto sport ten uczy odpowiedzialności" - zachęcił.
Reporterka TVN24 Karolina Wasilewska relacjonowała na antenie, że Zbigniew Ziobro od jakiegoś czasu jest członkiem sekcji strzeleckiej Legii Warszawa.
Ziobro: mam status pokrzywdzonego w sprawie zlecenia zabójstwa
Ziobro we wtorek na konferencji prasowej tłumaczył, że "ma status pokrzywdzonego w sprawie zlecenia zabójstwa i sprawa jest już na etapie sądu". - Sprawca zlecenia zabójstwa jest tymczasowo aresztowany od kilku lat. To jeden z szefów zorganizowanej grupy przestępczej, która handlowała narkotykami, dopalaczami. Zlecił zabójstwo między innymi mówiącego te słowa - powiedział minister sprawiedliwości.
- Wtedy, kiedy te informacje ujawniły służby, kiedy miałem okazję zapoznać się z nimi, uznałem, że nie ma powodu, żebym nie wystąpił o pozwolenie na broń do celów ochrony osobistej, która jest prawem każdego obywatela w okolicznościach, o których mówimy - dodał.
Pytany, czy jego ochrona wie o tym, że ma broń, odparł, że "nie czyni z tego tajemnicy". Jak zaznaczył, współpracuje z bardzo dobrze wyszkolonymi, profesjonalnymi funkcjonariuszami, "którzy z całą pewnością radzą sobie w sytuacjach, które mogłyby stwarzać ewentualne zagrożenie". - Na co dzień nie noszę broni, natomiast w sytuacji, kiedy wracałem z weekendu, taką broń posiadałem - mówił.
Na pytanie, jaką broń miał przy sobie, odpowiedział, że jest to pistolet Glock 26 "z pewnymi zmianami służącymi celom sportowym". - Nie jest to taki Glock klasyczny, którego można kupić w sklepie - zaznaczył.
Źródło: TVN24, Super Express
Źródło zdjęcia głównego: TVN24