Ambicje osobiste są bez znaczenia. Liczą się wartości, Polska - przekonywał Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i szef Solidarnej Polski wchodzącej w skład koalicji rządzącej. Komentował w ten sposób pogłoski o tym, że po wzmocnieniu reprezentacji swojej partii w Sejmie domaga się stanowisk i większych wpływów w nowym rządzie. Ziobro podkreślił też, że "nigdy nie interesowała go funkcja wicepremiera".
Zjednoczona Prawica startująca pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości wygrała wybory parlamentarne, uzyskując w Sejmie 235 mandatów, z czego Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry zdobyła 17 mandatów, a Porozumienie Jarosława Gowina - 18. W związku z tym pozycja Ziobry i Gowina w strukturach władzy może ulec wzmocnieniu. Według nieoficjalnych informacji "Faktów" TVN Ziobro miał zażądać stanowiska wicepremiera i jeszcze jednego ministerstwa dla Solidarnej Polski.
"Ambicje osobiste są bez znaczenia. Liczą się wartości, Polska"
Ziobro był pytany w środę przez dziennikarzy na sejmowym korytarzu, na jakie tematy rozmawia z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i czy będą jakieś zmiany w umowie koalicyjnej.
- Dzisiaj rozmawialiśmy o wybitnym człowieku, który - niestety - odszedł. Byliśmy wspólnie na pogrzebie świętej pamięci profesora Jana Szyszki - odpowiedział minister.
Odniósł się też do pogłosek o tym, że w związku z mocniejszą reprezentacją jego partii w Sejmie domaga się stanowiska wiceszefa nowego rządu. - To są wymyślone historie, proszę nie wierzyć w bajki. Nigdy nie interesowała mnie funkcja wicepremiera - skomentował Ziobro, zwracając się do dziennikarzy.
- Ambicje osobiste są bez znaczenia - dodał. - Liczą się wartości, Polska. To jest najważniejsze. A my jesteśmy przyjaciółmi [z prezesem Kaczyńskim - przyp. red.], rozmawiamy dla Polski, wybieramy optymalne rozwiązania. Rozmawiamy nie z mediami, tylko ze sobą - zaznaczył szef Solidarnej Polski.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24