Świece chanukowe zapalone w Sejmie. "Przemoc często zaczyna się od happeningu"

Zapalenie świec chanukowych w Sejmie
Czarzasty: chciałem po raz kolejny za incydent, który się dwa lata temu tu wydarzył przeprosić w imieniu Sejmu polskiego
W polskim Sejmie nie ma miejsca na nienawiść ani antysemityzm. I jest miejsce na Chanukę. Było w tamtym roku, jest w tym roku i będzie w następnym - powiedział marszałek Włodzimierz Czarzasty. W poniedziałek odbyła się w Sejmie uroczystość zapalenia świec chanukowych, w której udział wzięli między innymi ambasadorowie Izraela i USA w Polsce.

- Chanuka to święto radosne, dzisiejsza uroczystość odbywa się jednak w cieniu tragedii w Sydney. Składam kondolencje przedstawicielom społeczności żydowskiej - rozpoczął swoje przemówienie marszałek Sejmu, nawiązując do niedzielnej masakry w Australii, gdzie napastnicy otworzyli ogień podczas obchodów Chanuki.

Podkreślił następnie, iż wydarzenia takie jak w na plaży Bondi pokazują, że "zbrodnie motywowane antysemityzmem to nie przeszłość i historia, to również nasza smutna teraźniejszość". - Przemoc często zaczyna się od happeningu, od słowa napisanego w internecie czy wykrzyczanego na marszu, a kończy tak, jak na plaży w Sydney - mówił Czarzasty, dla którego to pierwsza Chanuka jako marszałka Sejmu.

Przeprosiny w imieniu Sejmu

Dużą część swojego przemówienia poświęcił incydentowi sprzed dwóch lat, gdy poseł Grzegorz Braun zgasił świece chanukowe przy użyciu gaśnicy. Między innymi w tej sprawie rozpoczął się w zeszłym tygodniu jego proces.

- Jako marszałek deklaruję, że w polskim Sejmie nie ma miejsca na nienawiść ani antysemityzm. I jest miejsce na Chanukę. Było w tamtym roku, jest w tym roku i będzie w następnym roku. Myślę, że tego słowa nigdy dość. Chciałem po raz kolejny za incydent, który się dwa lata temu tu wydarzył, przeprosić w imieniu Sejmu polskiego - powiedział Czarzasty.

Dodał, że "nie ma przyzwolenia na brutalność i antysemityzm w naszym kraju". - Jest zgoda na dialog, spór w duchu tolerancji i szacunku dla myślących, modlących się, świętujących inaczej - powiedział. 

Włodzimierz Czarzasty podczas uroczystości zapalenia świec chanukowych
Włodzimierz Czarzasty podczas uroczystości zapalenia świec chanukowych
Źródło: PAP/Albert Zawada

Ambasador USA: uczcie się od Polski

W uroczystości udział wzięli m.in. naczelny rabin Polski Michael Schudrich, a także ambasadorowie Izraela i USA w Polsce. Ten ostatni zauważył, że początki święta Chanuki, czyli oporu Żydów wobec nacisków króla Syrii, aby ci porzucili swoją religię i obyczaje, mają wiele wspólnego z historią Polski.

- Polska wielokrotnie, nieustająco, niezłomnie wybierała opór zamiast zanikania, zamiast przyzwolenia na wymazywanie. I wybierała swoją tożsamość zamiast uległości czy przyzwolenia na zniknięcie - mówił Thomas Rose.

- Tym, którzy pytają mnie, jak możemy ocalić siebie, ocalić swoją tożsamość, mówię: przyjedźcie do Polski i uczcie się od Polaków. Uczcie się od Polski, jak bronić siebie, jak bronić swojej kultury, swojej tożsamości i swojej wolności - podkreślił ambasador.

Pałac Prezydencki bez Chanuki? "Zapytam"

Wcześniej w poniedziałek ambasador Rose odniósł się do doniesień medialnych, że w tym roku nie odbędą się obchody Chanuki w Pałacu Prezydenckim. Była to tradycja zainicjowana przez Lecha Kaczyńskiego i kontynuowana nieprzerwanie przez kolejnych prezydentów.

Reagując na wpis internauty na ten temat, Rose odpisał: "właśnie o tym usłyszałem - zapytam".

Czym jest Chanuka?

Chanuka, święto świateł, to jedno z najważniejszych świąt żydowskich. Upamiętnia wydarzenia z II w. p.n.e. - zwycięstwo Machabeuszy nad armią króla starożytnej Syrii Antiocha IV, odbicie Świątyni Jerozolimskiej z rąk okupantów i cud rozmnożenia oliwy. Święto trwa osiem dni. Wyznawcy judaizmu zapalają świece przez osiem kolejnych dni, wypowiadając przy tym świąteczne błogosławieństwo oraz odśpiewując chanukowy hymn "Maoz Cur".

OGLĄDAJ: Tom Rose, US Ambassador to Poland
pc

Tom Rose, US Ambassador to Poland

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: