Zamiast na śmietnik, mama podrzuciła ją do szpitalnej kołyski

Kołyska dla niechcianych
Kołyska dla niechcianych
Źródło: TVN24

Malutka dziewczynka została podrzucona do specjalnej kołyski w szpitalu we Włocławku. Podrzuciła ją tam matka, która w dołączonym liście zrzeka się praw do swojego dziecka.

- Zrzekam się praw do tego dziecka. Żyję z opieki socjalnej. Ojciec dziecka porzucił mnie. Proszę oddać dziecko w dobre ręce - napisała kobieta.

Dziewczynka trafiła na oddział neopatologii Szpitala Wojewódzkiego we Włocławku. Wcześniej nie było tutaj przypadku pozostawienia dziecka, a kołyska dla niechcianych dzieci znajduje się tam od trzech lat.

- Zuzia jest pierwszym noworodkiem z tej kołyski - powiedziała dr Gerwatowska, ordynator oddziału neopatologii. Dziewczynką zajmuje się personel szpitala, który również wybrał imię dla dziewczynki.

Dziewczynka trafiła do kołyski dla niechcianych dzieci
Dziewczynka trafiła do kołyski dla niechcianych dzieci
Źródło: TVN24

Jeszcze poczeka zanim trafi do adopcjiNa razie nie wiadomo, jakie będą dalsze losy dziecka. Zgodnie z przepisami samo pozostawienie dziecka nie jest jeszcze zgodą na przekazanie go do adopcji.

- Jest to tylko sygnał do zaopiekowania się przez odpowiednie służby dzieckiem, natomiast nie wiemy w jakim stanie była mama, kto tak naprawdę jest mamą, czy to ona przyniosła czy inne osoby. W związku z powyższym musi mieć ten prawny okres ochronny 6 tygodni. Być może jeszcze się pojawi, może przemyśli swoją decyzję - powiedziała Maria Posłuszna-Owcarz, dyrektor Ośrodka Adopcyjnego we Włocławku.

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: