Mam dobre zdanie o pułkowniku Pawlikowskim (szef BOR - red.), ale on nie jest tam sam - mówił w "Faktach po Faktach" poseł PO Michał Kamiński. Sugerował, że w Biurze Ochrony Rządu może istnieć wewnętrzny konflikt. Z kolei zdaniem Krzysztofa Łapińskiego (PiS), bałaganu - jaki jego zdaniem panuje w BOR po rządach PO - nie da się uprzątnąć w trzy miesiące.
- Mam wrażenie, że cała ta sprawa to jest element jakiejś wewnętrznej rozgrywki wewnątrz Biura Ochrony Rządu - mówił Kamiński.
- Obecny szef BOR-u na czele tej formacji stoi jakieś trzy miesiące - przypomniał z kolei Łapiński - On też jeszcze nie miał czasu, żeby zobaczyć, jak wygląda stan Biura, bo też są procedury - dodał.
- Ja bym obecnego szefa tutaj nie winił. Wiele wskazuje na to, że przyczyną (wypadku prezydenckiego auta na A4 - red.) był fakt, że Biuro przez ostatnie lata było niedoinwestowane - stwierdził poseł PiS. - Żeby Biuro działało sprawnie muszą być odpowiedni ludzie, odpowiednie procedury i muszą być pieniądze na to. Dzisiaj nie wiemy, czy to był pierwszy przypadek, że komuś przyszło do głowy, żeby założyć oponę, która już była do utylizacji - dodał.
"Poszukiwanie kozła ofiarnego"
- Ja mam wrażenie, że wewnątrz obozu władzy trwa poszukiwanie kozła ofiarnego i to jest związane z jakimiś rozgrywkami - odpowiedział Kamiński. - Z całą pewnością jest rzeczą groteskową obwinianie Platformy Obywatelskiej o to, co dzieje się trzy miesiące po przejęciu władzy przez PiS - dodał. - Wzięliście władzę, to ponoście odpowiedzialność za to. Za bezpieczeństwo prezydenta Rzeczypospolitej nie odpowiada dziś Platforma Obywatelska - powiedział Kamiński do Łapińskiego. - Przejęliśmy władzę po ośmiu latach rządów Platformy Obywatelskiej i Biuro Ochrony Rządu po ośmiu latach rządów ministrów spraw wewnętrznych z Platformy Obywatelskiej. Takie instytucje jak Biuro Ochrony Rządu, jak ministerstwa, z dnia na dzień się nie zmienią. To są trzy miesiące, tylko trzy miesiące - odpowiedział poseł PiS. - Ładnych parę miesięcy pan prezydent Andrzej Duda był ochraniany przez Biuro Ochrony Rządu, które podlegało rządowi Platformy Obywatelskiej i był dobrze ochraniany - nie zgodził się Kamiński. - Problemy pojawiły się po przejęciu władzy przez PiS. Taka jest prawda - dodał.
Autor: dln//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24