W ubiegły weekend nad Hiszpanią szalała burza Emilia, która niosła silny watr, ulewy oraz opady śniegu. Śnieżyce wystąpiły między innymi na Teneryfie, gdzie spadło nawet półtora metra białego puchu. Jak informują lokalne media, były to największe opady śniegu w tym miejscu od 2016 roku. Biało zrobiło się między innymi w Parku Narodowym Teide, który jest jedną z największych atrakcji wyspy.
"Operacja Śnieg"
Z powodu trudnych zimowych warunków lokalne władze zdecydowały o zamknięciu parku do wtorku, 16 grudnia. W tym czasie służby, w ramach "Operacji Śnieg", miały za zadanie udrożnić drogi dojazdowe i zabezpieczyć szlaki przed napływem turystów. Mimo obostrzeń niektórzy decydowali się na samotne wycieczki po zamkniętym parku już w niedzielę, decydując się między innymi na zdobycie najwyższego szczytu Hiszpanii, czyli wulkanu Pico del Teide o wysokości 3718 m n.p.m.
We wtorek Park Narodowy Teide został otwarty z zachowaniem zasad bezpieczeństwa publicznego. Zawieszona została między innymi komunikacja publiczna, a po drogach mogą poruszać się tylko samochody osobowe z prędkością do 50 km/h. Jak zapowiedziały władze, restrykcje mają zostać utrzymane do piątku, 19 grudnia.
Autorka/Autor: fw/dd
Źródło: ENEX, RTVE, Tenerife On
Źródło zdjęcia głównego: ENEX