Wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapowiedział w niedzielę na konwencji PiS, że już w najbliższy poniedziałek do Polski trafią pierwsze wyrzutnie artylerii rakietowej dalekiego zasięgu HIMARS. Szef MON przypomniał też, że w przyszłym roku na wyposażenie Wojska Polskiego trafią myśliwce piątej generacji F-35.
Przemawiając na konwencji PiS "Programowy Ul", szef MON zwracał uwagę na zakupy uzbrojenia w USA i Korei Południowej; przypomniał, że w 2018 roku zostały kupione zestawy obrony powietrznej Patriot, a w przyszłym roku pierwsze wielozadaniowe samoloty F-35 mają zostać formalnie przekazane stronie polskiej.
- Jutro pierwsze wyrzutnie HIMARS będą w Polsce - zapowiedział. W 2019 roku Polska za 414 mln dolarów kupiła 20 zestawów artylerii rakietowej dalekiego zasięgu HIMARS (z 18 wyrzutniami bojowymi i dwiema ćwiczebnymi). Stany Zjednoczone zaaprobowały także potencjalną sprzedaż kolejnych blisko 500 wyrzutni, w sprawie których zapytanie złożyło MON.
M142 HIMARS (High Mobility Artillery Rocket System) to system artylerii rakietowej dalekiego zasięgu na podwoziu gąsienicowym produkowany przez koncern Lockheed Martin. Zasięg w zależności od amunicji wynosi do 300 km. Z uwagi na potrzeby USA i innych państw zainteresowanych systemem HIMARS oraz czas konieczny na realizację kolejnego potencjalnego zamówienia MON kupiło w ubiegłym roku 218 wyrzutni K239 Chunmoo z Korei Południowej za 3,55 mld dolarów.
Umowa na myśliwce F-35. "Rozmawiałem z naszymi pilotami i zobaczyłem błysk w oku"
Szef MON przypomniał też, że w 2020 roku rząd zamówił myśliwce piątej generacji F-35. - W przyszłym roku będą te samoloty na wyposażeniu Wojska Polskiego. Już szkolą się nasi piloci. Rozmawiałem z naszymi pilotami i zobaczyłem błysk w oku. Byli naprawdę bardzo zbudowani tym, że rozpoczynają szkolenie na tych najnowocześniejszych samolotach, bo to są samoloty, które dają sieciocentryczność, które pozwalają na przekazywanie zdobytych informacji z rozpoznania do innych rodzajów sił zbrojnych tak żeby zapewnić bezpieczeństwo - mówił Błaszczak.
W 2020 MON podpisało umowę na 32 wielozadaniowe samoloty bojowe F-35A za 4,6 mld dolarów. Trwają szkolenia polskiego personelu w USA, tam też będą stacjonowały i służyły szkoleniu pierwsze samoloty produkowane dla Polski, których dostawy przewidziano na lata 2024-25.
Najnowocześniejsze czołgi Abrams dla Polski
Minister przypomniał też, że w 2022 roku rząd zamówił 250 amerykańskich czołgów Abrams. - I to w najnowocześniejszej wersji, w tej wersji, która dotychczas nigdzie poza USA nie została udostępniona. Świadczy to o tym, że potrafiliśmy zbudować bardzo dobre i bliskie relacje z naszym głównym sojusznikiem, liderem NATO - Stanami Zjednoczonymi - dodał.
W USA resort zamówił 250 czołgów Abrams M1A2 w najnowszej wersji SEPv3 za 4,7 mld dolarów. Aby uzupełnić zasoby sprzętu po przekazaniu czołgów Ukrainie kupiła także za 1,4 mld dolarów 116 Abramsów w starszej wersji, należących wcześniej do amerykańskiej piechoty morskiej. Wozy są gruntownie remontowane i będą dostarczane z wyzerowanymi przebiegami.
Błaszczak o kontrakcie zbrojeniowym z Koreą Południową i modernizacji polskiej armii
Za wielkie osiągnięcie minister uznał kontrakty zbrojeniowe z Koreą Południową, w tym zakup szkolno-bojowych samolotów FA-50, których pierwsze egzemplarze mają zostać dostarczone w tym roku. We wrześniu ubiegłego roku MON zawarło z Korea Aerospace Industries umowę na 48 samolotów FA-50 za 3 mld dolarów. Polska kupiła od Korei także 212 haubic za 2,4 mld dolarów i 180 czołgów K2 za 5,8 mld dolarów.
- Wspieraliśmy i wspieramy Ukrainę, ale modernizujemy w tak szybkim tempie Wojsko Polskie, że sprzęt którym wsparliśmy Ukrainę, został zastąpiony sprzętem z Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych, w jakiejś mierze także Z Wielkiej Brytanii – powiedział Błaszczak, nawiązując do wyboru pocisków CAMM dla obrony powietrznej.
Wyraził radość z ustanowienia w Polsce garnizonu wojsk lądowych USA i że na dowódców garnizonu i wysuniętego dowództwa V Korpusu US Army wyznaczono oficerów o polsko brzmiących nazwiskach.
Powtórzył zapowiedź zwiększenia liczebności polskiego wojska, wyrażając przekonanie, że przyczynia się to do podniesienia statusu Polski na forum międzynarodowym. Przypomniał o nowych formach służby wprowadzonych ustawą o obronie ojczyzny, dodając, że służy ona także odbudowie rezerw. Szef MON zwrócił też uwagę na podwyżki uposażeń w wojsku, po których żołd szeregowego wynosi blisko 5 tys zł.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Marine Corps photo by Lance Cpl. Christian Ayers