Projekt ustawy, która zakłada przesunięcie wyborów samorządowych, trafi dzisiaj lub jutro do Sejmu - zapowiedział sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski. Dodał, że kształt projektu był konsultowany wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy, a również z Pałacem Prezydenckim. Wiceminister spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker przekazał, że "najbardziej prawdopodobne terminy" to 7 lub 14 kwietnia 2024 roku.
Zarówno wybory samorządowe, jak i parlamentarne wypadają na jesieni 2023 roku. Prezes PiS Jarosław Kaczyński w poprzedni weekend zapowiedział, że jego ugrupowanie złoży w Sejmie projekt ustawy przedłużającej kadencję samorządów o pół roku i tym samym przeniesienie wyborów na wiosnę 2024 roku. Przedstawiciele partii rządzącej wskazywali, że przemawiają za tym między innymi argumenty logistyczne.
W środę w rozmowie w Radiu Wrocław sekretarz generalny Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski był pytany, czy termin wyborów samorządowych został już ostatecznie przeniesiony na wiosnę 2024 roku i czy uzgodniono to z prezydentem Andrzejem Dudą.
- Projekt ustawy prawdopodobnie dziś lub jutro będzie złożony do laski marszałkowskiej. Jest to projekt, który jest po szerokich konsultacjach wewnątrz obozu też Zjednoczonej Prawicy i również z Pałacem Prezydenckim, więc jesteśmy tutaj optymistami, że po przejściu całego procesu legislacyjnego, pan prezydent też złoży swój podpis pod uchwaloną ustawą o przeniesieniu wyborów na kwiecień prawdopodobnie 2024 roku - powiedział Sobolewski.
Szefernaker: najbardziej prawdopodobne terminy to 7 lub 14 kwietnia
Wiceszef ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker poinformował w środę w radiu RMF FM, że zgodnie z propozycją PiS najbardziej prawdopodobne terminy wyborów samorządowych to 7 lub 14 kwietnia 2024 roku.
- Wybory powinny odbyć się jak najszybciej. One nie mogą się odbyć w zimie, bo wybory są świętem demokracji. Ci, co mówią, żeby zrobić wybory samorządowe w grudniu, styczniu czy w lutym skazaliby Polaków na to, żeby w zaspach, zawieruchach, śniegu najpiękniejsze wybory, takie oddolne na każdym szczeblu, najbliżej człowieka, odbywały się w zimie w Polsce - podkreślił.
- Dlatego zależy nam na tym, aby te wybory odbyły się jak najszybciej. Skoro wybory europarlamentarne odbędą się na przełomie maja i czerwca, to przedłużenie kadencji samorządów do końca kwietnia spowoduje, że te wybory samorządowe mogłyby się odbyć w kwietniu - dodał Szefernaker.
Rzecznik PiS: wierzę, że prezydent weźmie argumenty pod uwagę
Rzecznik PiS Radosław Fogiel został zapytany na konferencji prasowej w Sejmie, czy ma jakąś gwarancję, że prezydent Andrzej Duda podpisze - po jej uchwaleniu - ustawę o przesunięciu terminu wyborów samorządowych.
- Jeśli chodzi o stanowisko pana prezydenta, to oczywiście należy o nie pytać pana prezydenta. To jest jego wyłączna prerogatywa, jeśli chodzi o ustawy trafiające z Sejmu - odpowiedział rzecznik PiS. - Wierzę jednak, że pan prezydent - jako osoba mająca dużą wiedzę o funkcjonowaniu procesów wyborczych - weźmie te argumenty pod uwagę - dodał.
Jak mówił, "zresztą takie wstępne wypowiedzi były". - Cały czas staramy się, żeby Pałac Prezydencki był na bieżąco, żeby przepływ informacji był na bieżąco - podkreślił rzecznik PiS.
Źródło: PAP