Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się wiosną przyszłego roku. Wiadomo, na kogo postawi Konfederacja i Polska 2050, ale pozostałe partie pracują nad wskazaniem najlepszego kandydata do prezydenckiego wyścigu. Swojego kandydata mógłby też wskazać prezydent Andrzej Duda. Na taką sugestię odpowiedział w TVN24 doradca prezydenta Stanisław Żaryn.
Gościem niedzielnych "Faktów po faktach" będzie minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.
Goście "Kawy na ławę" - Aleksandra Leo (Polska 2050), Bartosz Arłukowicz (KO), Marcin Horała (PiS), Michał Wawer (Konfederacja) oraz Andrzej Szejna (Lewica, wiceszef MSZ) - odpowiadali na pytanie, kto z ich partii będzie kandydatem na prezydenta Polski. Na pytanie, czy także prezydent wskaże swojego kandydata, odpowiadał Stanisław Żaryn (Kancelaria Prezydenta).
Michał Wawer (Konfederacja) powiedział, że Sławomir Menzen "jest kandydatem Konfederacji na prezydenta". - Jest już wszystko formalnie zatwierdzone, ustalone - podkreślił.
Aleksandra Leo z Polski 2050 powiedziała, że w jej ugrupowaniu "jest jeden naturalny kandydat na prezydenta" i jest nim Szymon Hołownia.
Żaryn: nie spodziewam się, żeby prezydent namaścił kogoś na swojego następcę
O to, czy swojego kandydata będzie miał prezydent Andrzej Duda był pytany Stanisław Żaryn z Kancelarii Prezydenta. - Myślę, że pan prezydent nie będzie miał swojego kandydata. Być może zdecyduje się wskazać, który z kandydatów jego zdaniem jest najlepszym kandydatem na prezydenta - powiedział.
Pytany, czy prezydent "namaści kogoś na swojego następcę", Żaryn odpowiedział, że "nie spodziewa się, żeby kogoś namaścił".
W opinii publicznej pojawiają się głosy, że zainteresowany w wystartowaniu w wyścigu prezydenckim może być Marcin Mastalerek. - Myślę, że nie byłby kandydatem prezydenta. Myślę, że pan prezydent mógłby poprzeć go jako osobę, z którą współpracował, natomiast z tego, co wiem, nie szykuje się żaden prezydencki kandydat - powiedział Żaryn.
- Wiem, że jest teraz debata i różne osoby również pracujące w kancelarii, zgłaszają swoje ambicje, ale nie jest to plan i projekt pana prezydenta - dodał.
.Zaznaczył, że nic nie wie o planach Jacka Siewiery, którego od miesięcy w debacie publicznej wymienia się jako - być może - dobrego kandydata do miejsca w Pałacu Prezydenckim.
W KO "trwa dyskusja", w Lewicy możliwe referendum partyjne
Bartosz Arłukowicz z Koalicji Obywatelskiej przyznał, że w ugrupowaniu "trwa dyskusja" nad tym, kto zostanie kandydatem na prezydenta, ale "oczywiście Rafał Trzaskowski jest najczęściej przewijającą się kandydaturą". - Pewniakiem będzie wtedy, kiedy ciała statutowe partii go zatwierdzą. Będziemy głosowali w tej sprawie na pewno. Jest na pewno bardzo poważnym kandydatem do stanowiska, do walki o fotel prezydencki w Polsce - powiedział.
Jak przyznał Andrzej Szejna z Lewicy, jego ugrupowanie podjęło "jedną ważną decyzję" w kwestii wystawienia kandydata na prezydenta. - Wystawiamy kandydatkę lub kandydata. To jest ważne, ponieważ spekulowano, że będzie wspólny kandydat z koalicji na prezydenta - powiedział.
Zobacz więcej: Lewica wystawi kandydata lub kandydatkę na prezydenta
- Wedle statutu Lewicy, jeżeli zgłosi się więcej niż jedna osoba, to przeprowadzamy referendum partyjne - powiedział i dodał, że decyzja zapadła dopiero w sobotę i od tamtej pory nikt się nie zgłosił.
Pytany, czy widzi "osobę, która z największym prawdopodobieństwem będzie kandydatem albo kandydatką", Szejna powiedział, że "widzi trzy osoby", ale nie zdradzi, o kogo chodzi.
Horała: kilkoro kandydatów się przewija
Polityk Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała powiedział, że w jego środowisku "kilkoro kandydatów się przewija". - Myślę, że dobrze by było, żeby to była osoba niezaangażowana w taki bieżący, ostry spór polityczny, bo tego Polacy oczekują - dodał.
Pytany, kto mógłby być takim kandydatem - Mariusz Błaszczak czy Karol Nawrocki - Horała ocenił, że "pewnie bardziej tutaj pasowałby Karol Nawrocki". - Ale ta decyzja jeszcze nie została podjęta i to będzie nasza decyzja. Tak jak Platformy Obywatelskiej i każdej innej partii - zaznaczył.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP