Prezydent Andrzej Duda jest brutalnie atakowany. Te ataki są całkowicie poniżej poziomu krytyki - ocenił w "Rozmowie Piaseckiego" Marcin Mastalerek, były rzecznik PiS i były poseł tej partii. Komentował też słowa prezydenta o "warszawce", którymi - jego zdaniem - Duda "odpowiedział tym ludziom, którzy obrażają Polaków".
Mastalerek był proszony o ocenę kampanii Andrzeja Dudy przed drugą turą wyborów prezydenckich. Stwierdził, że Andrzej Duda "spokojnie przedstawia sukcesy swojej prezydentury w kampanii i odpowiada na brutalne ataki".
- Jest brutalnie atakowany, widzieliśmy, co się działo w ostatnich dniach. Obawiam się, że w ostatnim tygodniu ta kampania sięgnie dna. Ataki są całkowicie poniżej poziomu krytyki - podkreślił.
Gość "Rozmowy Piaseckiego" dodał, że "widzi, co się dzieje w internecie" i widzi "kalumnie wypisywane, a później kasowane przez prominentnych posłów Platformy Obywatelskiej". - Zaczęło się od obrażania wyborców Dudy po zwycięstwie w pierwszej turze, teraz widzę jakieś insynuacje, które są później kasowane. To jest obrzydliwe - ocenił.
Wyraził nadzieję, że ostatni tydzień przed drugą turą wyborów "nie będzie tak wyglądał".
Mastalerek: prezydent mówiąc o "warszawce" odpowiedział tym, którzy obrażają Polaków
Mastalerek komentował też słowa Andrzeja Dudy o "warszawce", które prezydent wypowiedział w czwartek na spotkaniu z mieszkańcami miejscowości Łobez. Duda mówił, że chce, aby "była kontynuowana polityka odważnych inwestycji i dbania o człowieka, a nie polityka dziadostwa i dbania tylko o elitę, nie polityka napychania kieszeni warszawskiemu salonowi, tak zwanej warszawce".
Gość TVN24 stwierdził, że "prezydent jest brutalnie atakowany i odpowiada na te ataki". - Tutaj chodziło o słowa poniżające wyborców. Było wiele wpisów celebrytów, gdzie wyśmiewano wyborców prezydenta Andrzeja Dudy. Prezydent powiedział w szerszym kontekście podczas tego wystąpienia, że jest dumny, że jest prezydentem Polaków i odpowiedział tym ludziom, którzy obrażają Polaków. Te słowa o tak zwanej elicie, czy tak zwanej warszawce, były na to odpowiedzią - mówił Mastalerek.
Dodał, że "chodziło o tak zwane elity, tak zwanych celebrytów, którzy atakowali wyborców". - To ci, którzy czują się lepsi, uważają, że można Polakom mówić, jak mają żyć, uważają, że przez to, że odnieśli sukces finansowy, medialny i towarzyski, to mogą się czuć lepsi od zwykłych ludzi, którzy ciężko pracują, mieszkają w mniejszych miastach czy na wsi - powiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24