Rafał Trzaskowski ma przed sobą bardzo trudne wyzwanie. Jest mało czasu, żeby pokazać wady przeciwnika, a też od tego będą zależały przepływy elektoratu - mówiła w TVN24 Ewa Marciniak, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego. Wskazywała też, że wynik Andrzeja Dudy jest zbliżony do tego, który Prawo i Sprawiedliwość uzyskało w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych. Zdaniem Marciniak "trudno będzie szukać prezydentowi wyborców gdzie indziej".
Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki wyborów prezydenckich w pierwszej turze z 99,78 procent obwodów głosowania. Andrzej Duda zdobył 43,67 procent, a Rafał Trzaskowski 30,34 procent poparcia. Oznacza to, że urzędujący prezydent i kandydat Koalicji Obywatelskiej zmierzą się w drugiej turze.
Wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich i trwający już wyścig przed drugą turą komentowała w TVN24 politolożka dr Ewa Marciniak, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.
- Prezydent Andrzej Duda już ma istotną przewagę. Rafał Trzaskowski najpierw musi tę przewagę zredukować, a później jeszcze osiągnąć więcej. Zadanie, które ma do wykonania Trzaskowski, to bardzo duże wyzwanie - stwierdziła.
Dodała, że "wyborcy, którzy głosowali na innych kandydatów będą kalkulować potencjalne korzyści i potencjalne straty, wynikające z poparcia któregoś z dwóch kandydatów". - Oprócz tego, że oczywiście będzie koncentracja na osobowości kandydata, bo to są wybory wybitnie spersonalizowane, to jeszcze będą ważyć programy, oferty, obietnice, którymi będą epatować obaj kandydaci - mówiła Marciniak.
Zwróciła też uwagę, że "jest bardzo mało czasu, żeby pokazać wady przeciwnika, a od tego będą też zależały przepływy" elektoratu.
"Wyniki Andrzeja Dudy i PiS są porównywalne"
Politolożka wskazywała też, że wynik Andrzeja Dudy w pierwszej turze "jest porównywalny" do wyniku Prawa i Sprawiedliwości w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych. Wtedy PiS zdobyło 43,59 procent poparcia. - W związku z tym trudno będzie szukać prezydentowi wyborców gdzie indziej, bo tych, którzy na niego mieli głosować, już ma - oceniła Marciniak.
- Trzaskowski może teraz poszukiwać czegoś, co łączy jego elektorat z elektoratem pozostałych kandydatów. To będzie poszukiwanie wspólnoty. Pierwsza część kampanii była ukierunkowana na pokazywanie różnic między kandydatami, tak teraz będą obaj kandydaci mówili, że bardzo wiele ich łączy z innymi kandydatami i ich wyborcami - wskazywała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24