Prezydent Andrzej Duda ratyfikował w poniedziałek polsko-amerykańską umowę o wzmocnionej współpracy obronnej. Zakłada między innymi przygotowanie infrastruktury wojskowej, która pozwoli na przyjęcie do 20 tysięcy żołnierzy USA.
- Stosunki polsko-amerykańskie datujemy na stulecia. W naszej wspólnej historii mamy bohaterów, którzy walczyli o to, co my Polacy nazywamy wolnością naszą i waszą. Myślę tutaj o (Tadeuszu) Kościuszce, naszych generałach, myślę tutaj o (Kazimierzu) Pułaskim, ale myślę także i o amerykańskich żołnierzach i lotnikach, którzy walczyli o niepodległą i suwerenną Polskę na początku XX wieku, od 1918 do 1921 roku broniąc także granic Rzeczypospolitej – mówił prezydent Andrzej Duda.
Dodał, że "myśli o żołnierzach, którzy polegli, pomagając Polakom w walce przeciwko hitlerowskiemu najeźdźcy w II wojnie światowej, o amerykańskich lotnikach, którzy zginęli, dostarczając broń i wyposażenie chociażby dla powstańców warszawskich, ale także i polskich partyzantów".
- Myślę także o chłopcach o polskim pochodzeniu i o polskich nazwiskach, którzy i w czasie II wojny światowej, i później, kiedy Polska była za żelazną kurtyną, ginęli w mundurach armii amerykańskiej, bardzo często walcząc za wolność innych narodów - mówił prezydent.
"Militarna obecność amerykańska z całą pewnością wzmacnia bezpieczeństwo naszej części Europy"
Wskazywał, że także po 1989 roku polscy i amerykańscy żołnierze stają ramię w ramię, aby bronić wolności w wielu miejscach na świecie. - To sprawdzone chociażby w Iraku braterstwo broni, ale także i element - dla mnie - sprawiedliwości dziejowej, przypieczętowany został przyjęciem Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego w 1999 roku - mówił.
Duda zaznaczył, że w ciągu ostatnich pięciu lat to braterstwo przyjęło "niezwykle ważną dla nas postać" amerykańskiej obecności militarnej na terenie naszego kraju i na wschodniej flance NATO. - Militarna obecność amerykańska z całą pewnością wzmacnia bezpieczeństwo naszej części Europy, wzmacnia bezpieczeństwo Sojuszu Północnoatlantyckiego i stanowi gwarancję tego, że artykuł 5 umowy euroatlantyckiej będzie przestrzegany - oświadczył prezydent.
Duda: zwiększona obecność wojsk USA wymagała nowej umowy
- W ciągu ostatnich pięciu lat obecność amerykańska, która wcześniej była bardzo niewielka, w stopniu ogromnym się powiększyła. Dzisiaj to są tysiące amerykańskich żołnierzy – mówił Andrzej Duda.
Zwrócił uwagę na sprzęt i infrastrukturę dla amerykańskich wojsk oraz "dziesiątki tysięcy amerykańskich żołnierzy, którzy przeszli przez polską ziemię w czasie ćwiczeń i rotacyjnej obecności".
Podkreślił, że rotacyjna obecność wojsk amerykańskich nabrała charakteru trwałego. - Właśnie do jej jednoznacznego prawnego utrwalenia zmierzały porozumienia, które zawarłem z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem w czerwcu i wrześniu zeszłego roku. Ta znacząco wzrastająca obecność amerykańska (...) skutkowała potrzebą zawarcia nowej umowy o wzmocnionej, zwiększonej obecności i współpracy obronnej pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi – mówił prezydent.
Przypomniał, że podobne umowy regulują zasady obecności amerykańskich wojsk w innych krajach. Wyraził przekonanie, że ratyfikowana umowa "odpowiada potrzebom współczesności, ale także i przyszłego rozwoju militarnych relacji polsko-amerykańskich".
Prezydent nawiązał też do art. 5 traktatu waszyngtońskiego mówiącego o wspólnej obronie w razie ataku na któregoś z sojuszników. Obecność wojsk USA i innych sojuszników nazwał "widomym znakiem gotowości do kolektywnej obrony".
"To przede wszystkim gwarancja bezpieczeństwa dla Polski i dla całej tej części Europy"
- Wszyscy, którzy znają się na polityce, doskonale wiedzą, że skutek zawarcia tej umowy jest nie tylko militarny, nie tylko przekłada się na amerykańską obecność wojskową - osobową i infrastrukturalną (...) - to nie tylko to. To przede wszystkim gwarancja bezpieczeństwa dla Polski i dla całej tej części Europy, które niosą ze sobą wojska amerykańskie i polsko-amerykańskie braterstwo broni - powiedział prezydent.
Podkreślił, że przekłada się ona również na rozwój współpracy gospodarczej i biznesowej. - Rynek Europy Środkowej staje się dzięki temu dla amerykańskich inwestorów rynkiem znacznie bezpieczniejszym i stabilniejszym" - przekonywał Andrzej Duda.
Jako przykłady współpracy gospodarczej z USA podał: "zwiększone amerykańskie zainteresowanie rozwojem współpracy energetycznej", "zwiększone zaangażowanie amerykańskich inwestorów na terenie Polski i Europy Wschodniej", "polityczne i ekonomiczne zaangażowanie USA w projekt Trójmorza".
Za doprowadzenie do zawarcia umowy z USA podziękował: szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi, szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generałowi Rajmundowi T. Andrzejczakowi, szefowi BBN Pawłowi Solochowi. Podziękowania skierował też do polskiego MSZ i Biura Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta RP.
Prezydent podziękował również ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher za "wielki osobisty wkład w budowanie relacji polsko-amerykańskich na przestrzeni ostatnich lat".
Prezydent: budowanie relacji Polski z USA ponad bieżącymi zdarzeniami politycznymi
Prezydent zaznaczył, że ostatnie dni i tygodnie w amerykańskiej polityce to bardzo gorący czas. - Chciałbym, aby dzisiejsza ratyfikacja umowy była symbolem współczesnych relacji polsko-amerykańskich; spokojna, niezależna od wszystkich politycznych burz i politycznych procesów - powiedział Duda.
Podkreślił, że "budowanie relacji polsko-amerykańskich jako związku dobrze pojętych interesów przynoszących korzyści obu państwom jest całkowicie ponad bieżącymi zdarzeniami politycznymi".
- Realizując swoje zadania w zakresie relacji polsko-amerykańskich, jak również polskiej polityki międzynarodowej, spokojnie działamy, także ratyfikując tę umowę, czekając na to, aż nowo wybrany prezydent Stanów Zjednoczonych w odpowiednim momencie złoży przed narodem przysięgę i obejmie swój urząd - powiedział prezydent.
- Czynię to, nie mając żadnych wątpliwości, że zarówno z mojej strony jako prezydenta RP jak i (ze strony) prezydenta Stanów Zjednoczonych będą podejmowane wszystkie wysiłki, aby relacje międzynarodowe - nasze (bilateralne - red.) i w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego w przyszłości układały się jak najlepiej, z pożytkiem dla interesów obu naszych krajów, obu naszych narodów i dla rozwoju bezpieczeństwa na świecie - powiedział Andrzej Duda.
Szef MON: to jest inwestycja w przyszłość Polaków
- Ratyfikacja umowy z USA wzmacnia bezpieczeństwo Polski i całej wschodniej flanki NATO. Jest ona zwieńczeniem wielomiesięcznych negocjacji prowadzonych w USA - to było wiele wizyt, rozmów zarówno w Białym Domu, w Pentagonie jak i w amerykańskim Kongresie - powiedział dziennikarzom szef MON Mariusz Błaszczak.
Zapewnił, że "zarówno republikanie, jak i demokraci" identycznie postrzegają zagrożenia na wschodniej flance NATO. Mówiąc o rozmowach z amerykańskimi politykami, zaznaczył: "Usłyszałem od nich to samo - że relacje polsko-amerykańskie są kluczem do bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO".
- To jest inwestycja w przyszłość Polaków. Dzięki temu nie tylko tu i teraz jesteśmy bezpieczniejsi, ale jesteśmy bezpieczniejsi również w perspektywie przyszłych pokoleń - powiedział szef MON.
Błaszczak przypomniał ratyfikację umowy o statusie wojsk USA w Polsce podpisaną przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego w 2010 r. - Po latach odnowiliśmy te relacje i rezultat jest taki, że w Polsce na trwałe stacjonują wojska amerykańskie. To jest ta trwała obecność, która teraz będzie liczniejsza. Niezwykle istotne jest, że V Korpus US Army - które stanowi dowództwo wojsk amerykańskich w naszej części Europy - będzie w Polsce - mówił minister.
Umowa podpisana przez Pompeo i Błaszczaka
Umowę o wzmocnionej współpracy obronnej (Poland – United States Enhanced Defense Cooperation Agreement) podpisali 15 sierpnia w Warszawie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak i sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Dokument uzupełnienia ubiegłoroczne deklaracje prezydentów obu państw o zwiększeniu liczebności amerykańskiego personelu z 4,5 tysiąca o co najmniej tysiąc kolejnych.
Powstaje wysunięte stanowisko dowodzenia V Korpusu Sił Lądowych USA
W ramach polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej w Poznaniu powstaje wysunięte stanowisko dowodzenia V Korpusu Sił Lądowych USA, jednostki, która będzie odpowiadać za dowodzenie Siłami Zbrojnymi USA na wschodniej flance sojuszu północnoatlantyckiego.
Dowódcą V Korpusu, którego główna kwatera pozostanie w Fort Knox w stanie Kentucky, jest generał o polskich korzeniach John S. Kolasheski, który wcześniej dowodził 1. Dywizją Piechoty w Forcie Riley w Kansas. Służył też na misjach między innymi w Iraku i Afganistanie.
Infrastruktura pozwalająca na przyjęcie do 20 tysięcy amerykańskich żołnierzy
Dzięki infrastrukturze wojskowej, która według umowy zostanie przygotowana przez Polskę, w razie ewentualnego zagrożenia możliwy będzie natychmiastowy przerzut do naszego kraju dodatkowych sił, zapewniając łącznie obecność do 20 tysięcy żołnierzy USA.
Lista projektów infrastrukturalnych zapewnianych przez Polskę obejmuje 11 obiektów: kompleks wojskowy w Poznaniu, poligon w Drawsku Pomorskim, Lotnisko Wrocław-Strachowice, bazę sił powietrznych w Łasku, kompleks wojskowy i bazę sił powietrznych w Powidzu w Wielkopolsce, kompleks wojskowy w Lublińcu w województwie śląskim, poligon wojskowy w Żaganiu (Lubuskie), kompleksy wojskowe w Toruniu i Skwierzynie (Lubuskie), lotnisko Kraków-Balice, lotnisko w Pyrzowicach, lotnisko w Mirosławcu i bazę sił powietrznych w Dęblinie.
Według umowy Polska udostępnia Siłom Zbrojnym USA bez kosztów wynajmu lub podobnych kosztów uzgodnione obiekty i tereny, w tym użytkowane wspólnie przez wojska Polski i USA. Stany Zjednoczone poniosą swoją proporcjonalną część kosztów eksploatacji i utrzymania obiektów i terenów.
Ramy prawne obecności wojsk amerykańskich w Polsce
Umowa określa również ramy prawne obecności wojsk USA w Polsce. Przyjęte zasady opierają się w dużym stopniu na regulacjach wspólnych dla wszystkich członków NATO, czyli umowy NATO SOFA z 1951 r., którą Polska przyjęła wraz z członkostwem w Sojuszu Północnoatlantyckim.
Polska w każdym przypadku, który uzna za szczególnie ważny, będzie sprawować jurysdykcję karną nad personelem Sił Zbrojnych USA. Tak jak obecnie, zgodnie z umową NATO SOFA, państwo wysyłające (w tym przypadku USA) zachowuje pierwszeństwo w sprawowaniu jurysdykcji karnej tylko w przypadku czynów lub zaniechań popełnionych w ramach wykonywania obowiązków służbowych.
W porównaniu z dotychczasowymi zasadami wprowadzono dodatkowe rozwiązania, np. w razie prowadzenia postępowania przed sądem amerykańskim USA ma obowiązek zapewnienia tych samych zasad traktowania osób poszkodowanych lub świadków, jakie obowiązują w stosunku do obywateli USA.
Polska, podobnie jak inne państwa, które goszczą u siebie wojska amerykańskie, zapewni bezpłatne zakwaterowanie, wyżywienie, corocznie określane ilości paliwa, a także wybrane elementy wsparcia w magazynowaniu sprzętu i uzbrojenia oraz obsłudze wykorzystywanej infrastruktury.
Szacunkowy koszt tych działań dla wojsk USA stale obecnych w Polsce wyniesie około 500 milionów złotych rocznie.
Porozumienia dotyczące stacjonowania wojsk USA
Prezydenci Andrzej Duda i Donald Trump zawarli w 2019 roku dwa porozumienia dotyczące zmiany formuły stacjonowania wojsk USA w Polsce z rotacyjnej na trwałą i zwiększenia do co najmniej 5,5 tysiąca liczby żołnierzy USA stacjonujących w Polsce. Uzgodniono wówczas także lokalizacje dla planowanej zwiększonej obecności wojskowej Stanów Zjednoczonych.
Poznań wyznaczono na siedzibę Wysuniętego Dowództwa Dywizyjnego oraz grupy wsparcia na teatrze Sił Lądowych Stanów Zjednoczonych. Drawsko Pomorskie wyznaczono na główną siedzibę Centrum Szkolenia Bojowego do wspólnego wykorzystania przez Siły Zbrojne Polski i Stanów Zjednoczonych. We Wrocławiu-Strachowicach ma powstać siedziba bazy lotniczej załadunkowo-rozładunkowej Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, w Łasku siedziba eskadry zdalnie sterowanych statków powietrznych Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych.
Powidz wyznaczono na siedzibę lotniczej brygady bojowej, batalionu bojowego wsparcia logistycznego oraz obiektu sił specjalnych, a Lubliniec na siedzibę kolejnego obiektu sił specjalnych. Żagań i Świętoszów wyznaczono dla pancernej brygadowej grupy bojowej.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24