Podczas wystąpienia w siedzibie spółki amunicyjnej Dezamet w Nowej Dębie (woj. podkarpackie) premier Donald Tusk nawiązał do wtargnięcia rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną, do którego doszło w nocy z wtorku na środę.
Szef rządu powiedział, że jest "od rana w kontakcie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte". - Otrzymałem informację od sekretarza generalnego, że jeszcze dzisiaj dowiemy się, po tym, co się zdarzyło, jakie będą dalsze działania NATO, jeśli chodzi o wschodnią flankę. Mam pewność, że jeszcze dziś będę mógł zakomunikować o efektach naszych działań - dodał.
Służby prasowe NATO poinformowały w piątek, że o godz. 17 tego dnia odbędzie się konferencja prasowa Ruttego oraz naczelnego dowódcy sojuszniczego w Europie (SACEURa) gen. Alexusa Grynkewicha.
Tusk: mamy informacje, kto stoi za atakiem
Premier nawiązał do pojawiających się prób manipulacji i dezinformacji mówiących o "przypadkowości albo o prowokacji ukraińskiej" w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej w nocy z 9 na 10 września.
- Polskie służby, polskie wojsko dysponują wystarczającymi informacjami na temat tego, kto odpowiada za atak dronowy na Polskę i nie będziemy wrażliwi na manipulacje i dezinformacje ze strony Rosji. Polska ma pewność co do źródeł, miejsca startu i intencjonalności tego działania - podkreślił.
Szef rządu zaapelował do Polaków o ostrożność i kierowanie się w swoich ocenach i komentarzach wyłącznie informacjami pochodzącymi bądź potwierdzonymi przez polskie instytucje - przede wszystkim wojsko, inne służby oraz media publiczne.
Tusk o produkcji pocisków 155 mm i współpracy z Brytyjczykami
Przemawiając w zakładach Dezamet w Nowej Dębie Tusk powiedział, że towarzyszą mu "brytyjscy przyjaciele", w tym ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce Melinda Simmons oraz szefowie brytyjskiego koncernu zbrojeniowego BAE Systems. - Dezamet dzięki tej współpracy będzie dysponował najnowocześniejszą technologią, dzięki której będziemy mogli zwiększyć radykalnie produkcję pocisków 155 milimetrów - oświadczył Tusk, zaznaczając, że "ta współpraca to tylko część dużego projektu".
- Wojna w Ukrainie pokazała, jak ważna jest to amunicja - stwierdził premier. Wyraził przekonanie, że w ciągu dwóch lat w Polska osiągnie poziom rocznej produkcji amunicji 155 mm w liczbie około 130 tysięcy.
Zaznaczył, że to tylko część naszej współpracy z Wielką Brytanią. Poinformował również, że jest w stałym kontakcie z premierem Keirem Starmerem. - Będziemy rozmawiali także o bezpośrednim wsparciu Wielkiej Brytanii. Wczoraj otrzymałem kolejny komunikat od premiera Starmera o większym zaangażowaniu Wielkiej Brytanii w pomoc militarną tu w Polsce i to w trybie pilnym, co oznacza oczywiście zwiększenie możliwości obronnych Polski w tych krytycznych dniach - powiedział Tusk.
Autorka/Autor: momo/ft
Źródło: TVN24, PAP