Od czwartku, 11 września, obowiązują nowe stawki na autostradzie A2 na trasie Nowy Tomyśl-Konin. Za przejazd każdym z trzech 50-kilometrowych odcinków autostrady kierowcy aut osobowych płacą o złotówkę więcej - 37 złotych. W sumie przejazd kosztuje 111 złotych.
Obowiązująca od czwartku stawka za przejazd każdym z trzech 50-km odcinków autostrady pomiędzy Nowym Tomyślem a Koninem wynosi: 19 zł dla motocykli, 37 zł dla pojazdów osobowych o dwóch osiach, 63 zł dla pojazdów samochodowych o dwóch osiach, z których co najmniej jedna wyposażona jest w koła bliźniacze oraz motocykli i pojazdów samochodowych o dwóch osiach z przyczepami.
Stawki dla pojazdów Kat. 3 (pojazdy samochodowe o trzech osiach oraz pojazdy samochodowe o dwóch osiach, z których co najmniej jedna wyposażona jest w koła bliźniacze z przyczepami) wynoszą z kolei 96 zł, dla pojazdów Kat. 4 (pojazdy samochodowe o więcej niż˙ trzech osiach oraz pojazdy samochodowe o trzech osiach z przyczepami) 146 zł, natomiast dla pojazdów ponadnormatywnych 370 zł.
Koszt przejazdu na trasie A2 Świecko - Nowy Tomyśl pozostaje bez zmian.
Zmianę stawek opłat za przejazd autostradą A2 na odcinku Nowy Tomyśl–Konin spółka Autostrada Wielkopolska tłumaczyła m.in. rosnącymi kosztami utrzymania i inwestycjami. Wskazała, że w ostatnich miesiącach znacząco wzrosły wydatki związane z remontem nawierzchni, modernizacją systemów bezpieczeństwa oraz obsługą zadłużenia inwestycyjnego.
Zmiany stawek opłat za przejazd autostradą A2 Nowy Tomyśl - Konin to już druga podwyżka cen w tym roku. Ostatnia miała miejsce w marcu.
Drogowcy krytykują
Już w połowie sierpnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad skrytykowała podwyżki. W stanowisku, które zostało przekazane spółce w odpowiedzi na informację o planowanej podwyżce, GDDKiA podkreśliła, że nie aprobuje tak częstych i w perspektywie czasu znaczących wzrostów stawek opłat za przejazd.
Według Dyrekcji jednym z możliwych efektów podwyższenia opłat jest przeniesienie części ruchu na drogi alternatywne do autostrady A2. Wyższe koszty przejazdu mogą zachęcić kierowców, np. pojazdów ciężkich, do omijania autostrady i korzystania z obciążonych już ruchem dróg lokalnych.
"Stoi to w sprzeczności z rolą, jaką mają pełnić autostrady w systemie komunikacyjnym kraju. Omijanie autostrad przez część kierujących wiąże się również ze spadkiem poziomu bezpieczeństwa zarówno samych kierowców, jak i innych uczestników ruchu, a także mieszkańców okolicznych miejscowości" - podkreśliła GDDKiA w komunikacie prasowym.
Czytaj więcej: Drogowcy krytykują podwyżki na autostradzie
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock