Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnął wniosek Zbigniewa Ziobry w kwestii możliwości oceny statusu polskich sędziów przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. Uznał, że odnoszący się do tego przepis Konwencji o ochronie praw człowieka jest niezgodny z polską konstytucją w zakresie, w jakim "upoważnia ETPC lub sądy krajowe do dokonywania oceny zgodności z konstytucją i konwencją ustaw dotyczących ustroju sądownictwa, właściwości sądów oraz ustawy określającej ustrój, tryb pracy i sposób wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa".
Trybunał Konstytucyjny powrócił w czwartek przed południem do rozpatrywania wniosku ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry dotyczącego możliwości oceny statusu polskich sędziów przez Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Wniosek Ziobry jest związany z kilkoma wyrokami, które wydał Europejski Trybunał Praw Człowieka. Na początku listopada ubiegłego roku ETPC orzekł w sprawie skargi złożonej przez dwoje polskich sędziów - Monikę Dolińską-Ficek i Artura Ozimka.
Skarżący ubiegali się o stanowiska sędziowskie, ale nie otrzymali na nie rekomendacji nowej Krajowej Rady Sądownictwa, decyzja nie uległa też zmianie po odwołaniu do Sądu Najwyższego. Skarżący wskazywali, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która rozpatrywała ich odwołanie, nie jest niezależna i niezawisła, ponieważ składa się z sędziów rekomendowanych przez obecną KRS.
TK: przepis niezgodny z kontytucją
Podczas czwartkowej rozprawy Trybunał uznał, że przepis Konwencji o ochronie praw człowieka w zakresie, w którym między innymi umożliwia Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka i sądom krajowym przeprowadzenie kontroli statusu sędziów krajowych, jest niezgodny z konstytucją.
Decyzja dotyczy artykułu 6. Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Według Trybunału Konstytucyjnego przepis ten jest niezgodny z konstytucją w zakresie, w jakim "upoważnia ETPC lub sądy krajowe do dokonywania oceny zgodności z konstytucją i konwencją ustaw dotyczących ustroju sądownictwa, właściwości sądów oraz ustawy określającej ustrój, tryb pracy i sposób wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa".
Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej. Postępowanie przed sądem jest jawne, jednak prasa i publiczność mogą być wyłączone z całości lub części rozprawy sądowej ze względów obyczajowych, z uwagi na porządek publiczny lub bezpieczeństwo państwowe w społeczeństwie demokratycznym, gdy wymaga tego dobro małoletnich lub gdy służy to ochronie życia prywatnego stron albo też w okolicznościach szczególnych, w granicach uznanych przez sąd za bezwzględnie konieczne, kiedy jawność mogłaby przynieść szkodę interesom wymiaru sprawiedliwości.
Zdaniem Trybunału zakwestionowany przepis konwencji jest też niezgodny z konstytucją w zakresie, w jakim "przy ocenie spełnienia warunku sądu ustanowionego ustawą dopuszcza pomijanie przez ETPC lub sądy krajowe przepisów konstytucji, ustaw oraz wyroków polskiego TK; umożliwia samodzielne kreowanie norm dotyczących procedury nominacyjnej sędziów sądów krajowych przez ETPC lub sądy krajowe w procesie wykładni konwencji".
Orzeczona przez TK niezgodność przepisu z konstytucją dotyczy też zakresu w jakim "pojęcie praw i obowiązków o charakterze cywilnym obejmuje podmiotowe prawo sędziego do zajmowania funkcji administracyjnej w strukturze sądownictwa powszechnego w polskim systemie prawnym".
Była to trzecia rozprawa w sprawie wniosku Zbigniewa Ziobry. Trybunał rozpatrywał sprawę w pięcioosobowym składzie pod przewodnictwem byłego posła Prawa i Sprawiedliwości Stanisława Piotrowicza.
O co wnioskował Ziobro
To niejedyny wyrok Trybunału w Strasburgu, w którym stwierdzono naruszenia związane z powoływaniem sędziów przy udziale obecnej KRS. W lipcu zeszłego roku ETPC rozpatrując sprawę adwokat Joanny Reczkowicz, stwierdził "poważne nieprawidłowości w powoływaniu sędziów do nieuznawanej za niezależny organ Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego po reformie legislacyjnej". Według ETPC naruszono procedurę powoływania sędziów do Sądu Najwyższego, ponieważ zostało to powierzone neo-KRS, "organowi, który nie miał wystarczających gwarancji niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej".
Trzecim z orzeczeń ETPC, które legło u podstaw wniosku, był wyrok z czerwca 2021 roku w sprawie sędziów Aliny Bojary i Mariusza Brody. Złożyli oni skargę do ETPC po tym, gdy zostali zwolnieni z funkcji wiceprezesów Sądu Okręgowego w Kielcach przez ministra sprawiedliwości na podstawie przepisów, które umożliwiały wydanie takiej decyzji bez podania powodów i możliwości odwołania się od niej. ETPC przychylił się do skargi sędziów i orzekł, że Polska naruszyła przepis europejskiej konwencji mówiący o prawie do rzetelnego procesu sądowego.
W związku z tym Ziobro zaskarżył do TK przepisy Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności w zakresie, w jakim upoważnia ETPC "do wykreowania (...) prawa podmiotowego sędziego do zajmowania funkcji administracyjnej w strukturze organizacyjnej sądownictwa powszechnego RP".
Te wyroki Trybunału w Strasburgu - zdaniem ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego - pokazują również, że "abstrahując od orzecznictwa krajowego sądu konstytucyjnego, ETPC może samodzielnie oceniać status sędziów, mimo że ramy ustrojowe sądownictwa określone są w Konstytucji RP". Ponadto według Ziobry ETPC zignorował "powszechnie uznaną w polskiej doktrynie i judykaturze, tradycję ustrojową związaną z prerogatywą Prezydenta RP do powoływania sędziów".
RPO chciał umorzenia sprawy
Do sprawy przyłączył się wcześniej Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek. Wniósł o umorzenie sprawy z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia. "Kontrola taka jest niedopuszczalna z uwagi na określony w konstytucji zakres kompetencji TK, która nie obejmuje możliwości badania aktów stosowania prawa" - ocenił RPO w styczniu.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24