Włodzimierz Czarzasty odniósł się w Sejmie do swojego ostatniego pobytu w szpitalu. Przyznał, że hospitalizacja miała związek z miesiącem profilaktyki nowotworów męskich i zaapelował do innych, by regularnie się badali. - Jak się bada, to można być dalej zdrowym - przekonywał.
Włodzimierz Czarzasty rozmawiał w czwartek z dziennikarzami o przyszłości ministra Dariusza Wieczorka, który od początku grudnia znajduje się w centrum medialnej uwagi. Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy zapewnił, że decyzje w tej sprawie "są już podjęte". Kontynuując wątek przyznał, że na czas ich podjęcia wpłynął m.in. jego ostatni pobyt w szpitalu.
Hospitalizacja trwała dwa tygodnie i - jak zasugerował Czarzasty - była związana z profilaktyką nowotworową. - W listopadzie jest taki czas, kiedy wzywa się mężczyzn do badania. Wąsopad (ang. movember - red.) się to chyba nazywa. Ja wezwałem w listopadzie wszystkich chłopaków i mężczyzn, żeby się badali i obiecałem, że się zbadam. I się zbadałem. W związku z tym wychodzę ze szpitala po dwóch tygodniach z większym uśmiechem i radością, i chęcią na życie - powiedział wicemarszałek Sejmu. Wąsopad, do którego nawiązał, to właśnie miesiąc profilaktyki nowotworów męskich.
Włodzimierz Czarzasty apeluje do innych, by się badali
- Badajcie się, bo mój przykład pokazuje, że jak się bada, to można być dalej zdrowym, a jak się nie bada, to można umrzeć szybciej niż by się chciało - dodał Czarzasty. Podziękował on również za "bardzo wiele miłych słów" wsparcia, jakie otrzymał w związku z hospitalizacją. - Zobaczcie, fajnie wyglądam, pełen życia - dodał polityk.
Informacja o pobycie wiceprzewodniczącego Nowej Lewicy w szpitalu obiegła media w ubiegłym tygodniu. Pytany o nieobecność Czarzastego rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik zapewnił wówczas, że "sprawy idą w dobrym kierunku". Nie wskazał on jednak na konkretny powód hospitalizacji.
ZOBACZ TEŻ: Czarzasty w szpitalu. "Jest w dobrej formie"
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24