Każda wizyta członków rodziny królewskiej to niezwykłe wydarzenie. Tak było, kiedy ponad 20 lat temu Polskę odwiedziła królowa Elżbieta. Tak jest dziś, kiedy gościmy książęcą parę z dziećmi. Nie wszyscy jednak pewnie pamiętają, że książę Filip odwiedził Polskę w latach siedemdziesiątych, a książę Karol zaglądał do nas kilka razy. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Entuzjazm tłumu i zainteresowanie mediów niezmienne od 42 lat - to coś, co łączy wszystkie wizyty brytyjskich monarchów w Polsce.
Monarcha na wyciągnięcie ręki
Książę Filip, mąż królowej Elżbiety, był pierwszym członkiem rodziny królewskiej, który odwiedził Polskę. W połowie lat 70. w Sopocie otwierał europejskie mistrzostwa w powożeniu, a potem brał w nich udział.
- Dla nas to było wydarzenie życia w tej naszej siermiężnej rzeczywistości - wspomina Wojciech Kowerski, emerytowany pracownik hipodromu w Sopocie.
Bawiący w Sopocie monarcha był dosłownie na wyciągnięcie ręki. Bez tłumu ochroniarzy chętnie wdawał się w rozmowy i pozował do zdjęć ze zwykłymi ludźmi. - Łatwo było podejść. Ochroniarze nas nie odganiali. Po prostu się pytało, czy można zrobić zdjęcie - mówi doktor Janusz Sibora, historyk i ekspert do spraw protokołu dyplomatycznego.
Książę Filip złożył także kwiaty na Westerplatte, odwiedził Białowieżę, a także Warszawę, do której po ponad 20 latach wrócił - tym razem towarzysząc w oficjalnej wizycie królowej.
Odwiedziny królowej, spotkanie z Wałęsą
Jak wspomina szef protokołu dyplomatycznego w latach 1994-97 Jan Wojciech Piekarski, książę Filip "chadzał jednak własnymi ścieżkami". - Lubił porozmawiać z ludźmi. Czasami ta rozmowa się przeciągała. Królowa przesuwała się dalej - opowiada.
W 1996 roku odwiedziny królowej były wielkim wydarzeniem. Witały ją tłumy - nie mniejsze od tych, które w poniedziałek witały Williama i Kate.
W Warszawie królowa Elżbieta wygłosiła przemówienie w parlamencie. Odwiedziła także Kraków. Wizyty w Gdańsku wówczas w programie zabrakło, ale królowej zależało na spotkaniu z byłym prezydentem Lechem Wałęsą.
- Zaprosiła prezydenta do Belwederu, który był jej rezydencją. Przyjęła prezydenta Lecha Wałęsę z małżonką w gabinecie, w którym urzędował Lech Wałęsa wtedy, kiedy mieszkał w Belwederze. To spotkanie było bardzo sympatyczne - relacjonuje Jan Wojciech Piekarski. Z byłym prezydentem spotkała się również księżniczka Anna, córka królowej, która w Polsce była dwukrotnie oraz książę Karol, który najwięcej razy odwiedzał nasz kraj.
Podziwiał białowieskie żubry
Książę Walii podczas czterech wizyt podziwiał białowieskie żubry, spacerował wokół Morskiego Oka, oglądał ekologiczne gospodarstwa. Zwiedził Warszawę, Kraków i Gdańsk. Podobnie jak ojciec stawiał na luźniejszą atmosferę.
Wizyty członków rodziny królewskie nie mają charakteru politycznego, raczej symboliczny. Każda jednak pozostawia po sobie ślad w historii i pamięci tych, którzy mogli ich choć na chwilę spotkać.
Autor: js//now/jb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24