Na osiemset tysięcy dzieci objętych programem szczepień przeciwko HPV, w pierwszym tygodniu zaszczepionych zostało nieco ponad pięć tysięcy. - Dlaczego tak jest? Myślę, że zabrakło edukacji i to nie takiej, która się powinna dziać teraz, bo teraz to już jest trochę późno, tylko takiej, która powinna być parę miesięcy albo lat wstecz - mówiła w TVN24 doktor Anna Skrzypczyk-Ostaszewicz z kliniki onkologii Wojskowego Instytutu Medycznego.
Od 1 czerwca działa program darmowych szczepień przeciw HPV dla dzieci w wieku 12 i 13 lat. W ciągu tygodnia zaszczepiono w Polsce ponad 5,1 tysiąca dziewczynek i chłopców - poinformował w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że ponad 11 tysięcy dzieci jest zarejestrowanych na szczepienie. Program może objąć osiemset tysięcy dzieci.
Skrzypczyk-Ostaszewicz: zabrakło edukacji
O programie szczepień przeciwko HPV i liczbie zaszczepionych dzieci mówiła w "Jeden na jeden" w TVN24 doktor Anna Skrzypczyk-Ostaszewicz z kliniki onkologii Wojskowego Instytutu Medycznego.
- Ja się bardzo ucieszyłam, kiedy te szczepienia weszły, ale zaraz za tą radością pojawiła się wątpliwość, czy nie będzie właśnie tak, jak jest teraz. Dlaczego tak jest? Trudno powiedzieć jednoznacznie. Myślę, że zabrakło edukacji i to nie takiej, która się powinna dziać teraz, bo teraz to już jest trochę późno, tylko takiej, która powinna być parę miesięcy albo lat wstecz - powiedziała.
Jako przykład kraju, gdzie poziom wyszczepienia na HPV jest wysoki, przytoczyła Belgię. - Może należałoby wziąć przykład z innych krajów, które szczepią od wielu lat. (...) Belgowie rozwiązali to tak, że wprowadzili szczepienia do szkół. Na początku roku rodzice dzieci są informowani o tym, że szczepienie jest, a jeżeli rodzic się nie zgadza, to ma złożyć pisemne oświadczenie, że bierze na siebie odpowiedzialność, że to dziecko nie będzie zabezpieczone przed chorobą nowotworową - mówiła.
3800 zachorowań w ciągu roku, ponad połowa zakończyła się zgonem
- Przede wszystkim rak szyjki macicy i pewnie większości z nas tak to się kojarzy, ale nie tylko. To jest wirus przenoszony drogą płciową i nowotwory, które wywołuje to nowotwory prącia, odbytu, sromu, pochwy, nowotwory regionu głowy i szyi - wyjaśniała doktor Skrzypczyk-Ostaszewicz.
Jak przekazała, "w Polsce w 2020 roku było 3800 zachorowań na raka szyjki macicy, ponad połowa z nich niestety zakończyła się zgonem".
Mówiła, że w krajach, gdzie stopień wyszczepienia przeciwko HPV jest wysoki, "zachorowania na raka szyjki macicy zmniejszyły się o ponad 80 procent". - Z Wielkiej Brytanii mamy takie dane, że to nawet 90 procent - dodała.
Skrzypczyk-Ostaszewicz: życzyłaby pacjentom lepszego dostępu do lekarzy
Skrzypczyk-Ostaszewicz komentowała też zapowiedzi stworzenia krajowej sieci onkologicznej, która miałaby usprawnić leczenie nowotworów w Polsce.
- Nie mogę oprzeć się wrażeniu utopijności tego projektu. Oczywiście intencje są bardzo zacne. Stworzenie lepszej opieki nad pacjentem, idealnego dostępu dla wszystkich chorych do wszystkich świadczeń, niezależnie od miejsca zamieszkania. Bardzo bym chciała, żeby tak było - powiedziała.
Dodała, że ona sama "życzyłaby pacjentom lepszego dostępu do lekarzy". - Nas, onkologów, jest po prostu za mało. A niestety ta specjalizacja nie cieszy się wielką popularnością. Życzyłabym sobie, żeby młodych lekarzy zachęcać do wyboru tej specjalizacji - podkreśliła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24