Niektórzy kupowali nawet po 40 płaskich telewizorów, za kilkaset złotych każdy. Pieniędzy ani towaru już raczej nie zobaczą. Oszust posługiwał się wyłudzonymi kontami aukcyjnymi na portalu Allegro. Dane wyłudzał na portalu dla szukających pracy. Policja szuka autora największego od wielu miesięcy internetowego kantu.
O oszustwie poinformował portal tvn24.pl internauta, którego dane zostały wykorzystane do sfingowania aukcji.
W całej historii allegro nie pamiętam oszustwa na taką skalę. Wraz ze znajomym spędziłem pół nocy na wyszukiwaniu i wykupywaniu felernych aukcji , po to aby nikt się nie naciął. internauta Maciej Sommerfeld
Mechanizm oszustwa nie był skomplikowany:
1. Oszust, podszywając się pod jednego z operatorów komórkowych, zamieścił w internecie ogłoszenie szukał chętnych do pracy. Mieli to być doświadczeni użytkownicy allegro.
2. Tych, którzy przysłali aplikację, oszust prosił, by podali mu swój login i hasło dostępu do konta.
3. Potem wykorzystywał konta wiarygodnych użytkowników i wystawiał na aukcję sprzęt w "niewiarygodnie niskiej cenie". Na kontach zmieniał hasła dostępu i numer konta bankowego.
4. Naiwni, którzy zdecydowali się wysłać pieniądze, prawdopodobnie już ich nie zobaczą. Sprzęt nigdy nie istniał.
Kilku, czy kikudziesięciu nabranych?
Policja wie co najmniej o kilku osobach, które wysłały oszustowi swoje dane. Internauci, na forach internetowych, piszą jednak o kikudziesięciu.
Podobnie dał się nabrać także jeden z naszych internautów - podał oszustowi wszelkie dane do swojego konta aukcyjnego na Allegro, a gdy spojrzał po paru godzinach na stan swoich aukcji zobaczył, że sprzedaje sprzęt elektroniczny. Internauci "mu" zaufali, bo przy jego nicku było wiele pozytywnych komentarzy.
Nasz internauta powiadomił o sprawie Allegro a portal policję.
Śledztwo trwa
A tyle razy piszą, że nikomu nie podawać haseł ani pinów, ani do poczty, do aukcji. bo banku.Tak czy owak powinni sprawę nagłośnić, żeby kilka osób więcej nauczyło się na cudzych błędach. internauta marmez
-To zupełnie nowy rodzaj oszustwa internetowego. Do tej pory nie mieliśmy z czymś takim do czynienia - zwraca uwagę Urbański.
Naiwność ukarana?
Internauci, który szeroko komentują tę sprawę na forach, zwracają jednak uwagę, że oszust trafił na szczególnie naiwnych użytkowników:
-Jeśli szukasz dobrej pracy w banku, to prześlij mi w celu weryfikacji wiarygodności swoją złota karte kredytowa wraz z PIN-em. Jeśli zostaniesz wybrany, poinformuje cię o tym - drwi jeden z nich na portalu aukcje.org.
Allegro: pieniądze można odzyskać
Rzecznik serwisu allegro Bartek Szambelan zapewnia w onet.pl., że aukcje "wisiały" w sieci nie dłużej niż kilka godzin, między 22 a 3 nad ranem, kiedy zaczęły być usuwane przez pracowników serwisu. Rozesłano także informacje do użytkowników, którzy już dokonali zakupów.
- Nawet jeśli ktoś już zapłacił, po zgłoszeniu sprawy na policję, będzie mógł odzyskać kwotę do 500 zł, z Programu Ochrony Kupujących – podsumowuje Szambelan.
Użytkownicy serwisu skarżyli się jednak na forach, że pracownicy allegro usuwali wątki, w których internauci alarmowali, że "coś jest nie tak", a ostrzegających banowali. Rzecznik allegro nie zabrał głosu w tej sprawie. Serwis na razie nie odpowiedział też na wysłane przez nas zapytanie.
Źródło: tvn24.pl, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24