27 osób z całej Polski zatrzymała policja w związku ze ściąganiem z internetu treści pedofilskich. W ich mieszkaniach znaleziono ponad 2,5 tysiąca CD i DVD z dziecięcą pornografią. Pięć osób przyznało się do winy.
Policja wkroczyła do mieszkań osób podejrzanych o ściąganie dziecięcej pornografii z sieci w 13 województwach. Akcja prowadzona jest we współpracy z hiszpańską policją.
- Sprawa jest rozwojowa. Funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. 25 komputerów i ponad 2,5 tys. płyt CD i DVD. Niewykluczone są kolejne zatrzymania - poinformował Zbigniew Urbański z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.
Dotychczas do winy przyznało się pięć z zatrzymanych osób. -To, czy pozostałym zostaną postawione zarzuty i jakiej treści, zależeć będzie od analizy zebranego materiału dowodowego - powiedział policjant.
Polscy policjanci rozpoczęli akcję po uzyskaniu informacji od hiszpańskich śledczych. Ci, monitorując sieć wymiany plików p2p (peer-to-peer), ustalili, że wśród osób ściągających treści pedofilskie są też Polacy. Jak wyjaśnił Urbański, wytypowane zostały tylko te osoby, które korzystały z sieci co najmniej cztery razy. To miało wykluczyć prawdopodobieństwo przypadkowego wejścia na stronę. Wśród zatrzymanych są głównie ludzie młodzi. Najmłodszy ma 18 lat.
Według policji Polacy, którzy ściągali takie materiały, prawdopodobnie też rozpowszechniali je w internecie. Wynika to bowiem z samych zasad działania tego rodzaju sieci, zakładających wymianę danych. Każdy komputer może jednocześnie pełnić funkcję klienta i serwera.
Zatrzymań dokonano m.in. w województwach mazowieckim, wielkopolskim, małopolskim, podkarpackim, świętokrzyskim, zachodniopomorskim, dolnośląskim i opolskim. Operację koordynował Centralny Zespół do walki z Handlem Ludźmi KGP.
kaw//tr
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24