Projekt nowelizacji ustawy Kamilka powstał w Ministerstwie Sprawiedliwości. Zgodnie z nim, od rodziców nie będzie wymagane zaświadczenie o niekaralności, jeśli będą na przykład iść z uczniami na basen, czy jechać na wycieczkę - poinformowała wiceminister sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.
Wiceminister Rudzińska-Bluszcz na czwartkowym posiedzeniu sejmowej Komisji do spraw Dzieci i Młodzieży poświęconej problemowi przemocy wobec dzieci zachęcała wszystkich do zaznajomienia się z informacjami na temat wytycznych do standardów ochrony dzieci, zamieszczonych na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości.
Poinformowała, że w resorcie sprawiedliwości powstał projekt nowelizacji, m.in. na podstawie uwag zgłoszonych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.
CZYTAJ też: Ostatnia szansa na uzyskanie zaświadczenia o niekaralności. Ministerstwo Sprawiedliwości reaguje
"Proste rozwiązania w ramach szybkiej nowelizacji"
W projekcie znajdzie się zapis dotyczący zwolnienia rodziców z obowiązku przynoszenia zaświadczenia o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego, jeżeli uczestniczą np. w suszeniu dzieciom włosów po basenie, czy wyjeżdżają jako wolontariusze na wycieczki szkolne. Zniesione mają być też opłaty za zaświadczenia o niekaralności dla wolontariuszy.
- Przewidujemy zniesienie obowiązku podwójnego sprawdzania danej osoby - poinformowała Rudzińska-Bluszcz. Wyjaśniła, że chodzi np. o sytuację trenera sportowego, który został już sprawdzony w rejestrach przez firmę. Jak mówiła, w takiej sytuacji szkoła nie będzie musiała tego robić po raz drugi.
Wiceminister zapowiedziała też doprecyzowanie przepisów tak, by było jasne, że nie ma obowiązku przedstawiana zaświadczeń o niekaralności przez osoby przychodzące do szkoły, a od których z założenia wymagana jest niekaralność. Jak przykład podała funkcjonariuszy policji, adwokatów, czy rzecznika praw obywatelskich.
- Chodzi o proste rozwiązania w ramach szybkiej nowelizacji - powiedziała Rudzińska-Bluszcz.
Zmiana ustawy Kamilka
Ministerstwo Sprawiedliwości już pod koniec sierpnia zapowiedziało, że ustawa Kamilka zostanie doprecyzowana. Na początku września ministra edukacji Barbara Nowacka zapowiedziała, że przepisy ustawy będą ewaluowane. - Od października kuratorzy będą prowadzić kontrole, w jaki sposób funkcjonują te przepisy - podkreśliła.
Nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, nazywana potocznie ustawą Kamilka lub lex Kamilek, została uchwalona 28 lipca 2023 roku. Głównym celem nowelizacji było wzmocnienie systemowej ochrony dzieci przed skrzywdzeniem. Zmienione przepisy weszły w życie 15 lutego. Od tego czasu osoby podejmujące pracę w placówkach związanych z wymienioną w ustawie działalnością z dziećmi muszą przedstawiać zaświadczenie o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego.
15 sierpnia zaczęły obowiązywać także wymagania dotyczące tzw. standardów ochrony małoletnich - zdaniem ekspertów to jeden z najważniejszych elementów ustawy. Mają pomóc wcześniej dostrzegać niepokojące sygnały świadczące o tym, że dziecku może dziać się krzywda, i na nie reagować. Muszą je wprowadzić wszystkie instytucje, z których usług korzystają dzieci, m.in. placówki oświatowe (szkoły, przedszkola), opiekuńcze, wychowawcze, religijne, artystyczne, medyczne, rekreacyjne, sportowe, związane z rozwijaniem zainteresowań.
Projekt ustawy został przygotowany po tragicznej śmierci ośmioletniego Kamila z Częstochowy zakatowanego przez ojczyma.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Bielecki