- Nie jestem pewien, czy PiS liczył się z aż tak silną reakcją. Ten opór jest moim zdaniem o wiele większy, niż można się było tego spodziewać, niż władza się tego spodziewała - stwierdził w TVN24 dr Jacek Kucharczyk z Instytutu Spraw Publicznych. Komentował krajowe i międzynarodowe reakcje na ustawę represyjną. - W tej chwili to wygląda trochę na mecz PiS kontra reszta świata - dodał.
Komisja Wenecka w wydanej w czwartek opinii rekomenduje, by nie przyjmować nowelizacji ustaw sądowych w obecnym kształcie. Zdaniem KW przepisy mogą być postrzegane jako podważanie niezależności sądownictwa. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił w czwartek, że "pojawiła się informacja o dokumencie, który można nazwać parodią opinii Komisji Weneckiej". - Trudno bowiem traktować ten dokument poważnie i formalnie - zaznaczył.
- Mam poczucie, że panuje pewna panika w obozie PiS-u związana z reakcjami na tę ustawę - i krajowymi, i międzynarodowymi. W tej chwili to wyglada trochę na mecz PiS kontra reszta świata - stwierdził Kucharczyk, nawiązując także do przyjęcia przez Parlament Europejski rezolucji dotyczącej stanu praworządności w Polsce i na Węgrzech, w której stwierdził, że sytuacja w obu państwach się pogarsza. - Jedynymi źródłami pozytywnych opinii na temat tych zmian są politycy partii rządzącej. W tej chwili i opozycja mówi, że to jest zła ustawa, i wszystkie poważne instytucje międzynarodowe, autorytety prawne mówią dokładnie to samo. Tutaj ta opinia jest jednoznacznie negatywna - kontynuował.
Ekspert z Instytutu Spraw Publicznych odniósł się także do słów Zbigniewa Ziobry, który stwierdził, że opinia Komisji Weneckiej "stanowi parodię opinii gremium międzynarodowego". Kucharczyk ocenił, że słowa ministra Ziobry o Komisji Weneckiej jako "parodii" "to próba ucieczki do przodu, kontrataku". - Ale widać też, moim zdaniem, poczucie osaczenia wśród przedstawicieli władzy, a szczególnie u autora tej ustawy represyjnej, czyli pana ministra Ziobry - dodał.
- Nie jestem pewien, czy PiS liczył się z aż tak silną reakcją. Instytucje międzynarodowe zwykle reagują o wiele wolniej, opozycja w poprzednich sytuacjach też nie potrafiła się tak szybko i jednoznacznie wypowiadać w sprawach dotyczących zmian w wymiarze sądownictwa (...). Ten opór jest moim zdaniem o wiele większy, niż można się było tego spodziewać, niż władza się tego spodziewała - stwierdził Kucharczyk.
"Można byłoby sobie wyobrazić, że prezydent spróbuje jednak wznieść się trochę ponad interesy partyjne"
Gość TVN24 odniósł się także do słów prezydenta Andrzeja Dudy, który w czwartek na spotkaniu z mieszkańcami Opola Lubelskiego powiedział, że "jest grupa sędziów, która zupełnie zapomniała, jaka jest ich rzeczywista rola, komu służą i po co zostali powołani na swoje urzędy sędziowskie". Kucharczyk stwierdził, że prezydent stosuje taktykę "100 procent za PiS-em". - Można byłoby sobie wyobrazić, że prezydent spróbuje jednak wznieść się trochę ponad interesy partyjne, ale mam wrażenie, że Andrzej Duda jedzie z partią rządzącą na jednym wózku - że nie może odmówić wsparcia Jarosławowi Kaczyńskiemu w tej sprawie, w tym momencie, bo wtedy sama jego kampania (prezydencka - red.) może okazać się zagrożona - uważa Kucharczyk, podkreślając, że interes polityczny prezydenta "jest wyraźnie po stronie obozu władzy".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24