Departament Stanu USA opublikował raport dotyczący przestrzegania praw człowieka na całym świecie. 45 stron zajęło podsumowanie sytuacji w Polsce w 2023 roku. W dokumencie wskazano na doniesienia dotyczące między innymi dyskryminacji wobec kobiet, zagrożenia dla niezależności sądów, nadmiernego używania siły przez policję i sytuacji mediów.
Jak co roku, Amerykanie opublikowali raport dotyczący sytuacji przestrzegania praw człowieka w ponad 200 krajach i regionach świata.
W przypadku Polski na wstępie zaznaczono, że październikowe wybory osiągnęły historyczną frekwencję, większą niż nawet pierwsze częściowo wolne po przełomie 1989 roku. Jak czytamy - "prawa człowieka, prawa kobiet, prawa reprodukcyjne i praworządność stanowiły jedne z najważniejszych tematów dla głosujących". Wskazano, że rząd podjął kroki w celu zidentyfikowania i ukarania urzędników, którzy mogli łamać prawa człowieka.
W raporcie, powołując się na Helsińską Fundację Praw Człowieka, stwierdzono, że polska policja używała nadmiernej siły wobec zatrzymanych. Zdaniem cytowanej przez Amerykanów opinii HFPCz, funkcjonariuszom brakuje wiedzy na temat odpowiednich technik stosowanych wobec osób pod wpływem narkotyków lub innych środków odurzających. Odnotowano także wzrost zastosowania aresztu tymczasowego wobec podejrzanych.
Jak podkreślono, decyzje poprzedniego rządu dotyczące sądownictwa spotkały się z ostrą krytyką Komisji Europejskiej, ekspertów prawnych i organizacji pozarządowych. Grupy te wyraziły obawy przed niewystarczającą ochroną przed wpływami politycznymi w sprawach karnych. Przytoczono badania Eurobarometru z czerwca 2023 r., a więc sprzed jesiennych wyborów parlamentarnych, po których PiS został odsunięty od władzy, że jedynie 23 proc. respondentów postrzegało sądownictwo w Polsce jako niezawisłe.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka i inne organizacje odnotowały, że osoby ubiegające się o azyl i przekraczające granicę z Białorusią nie miały odpowiedniego dostępu do ochrony oraz pomocy. Poinformowano także o przypadkach dyskryminacji romskich uchodźców z Ukrainy w Polsce - czytamy w raporcie.
Departament Stanu USA zwrócił uwagę, że zdaniem UNHCR trudno jest oszacować aktualną liczbę bezpaństwowców w Polsce. W połowie 2022 r. szacowano ją na 1425 osób. Jak zaznaczono, brakuje formalnych procedur identyfikacji bezpaństwowców, co sprawia, że są oni narażeni na ubóstwo, marginalizację oraz zatrzymania przez służby.
Prawa kobiet
Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODIHR), które obserwowało wybory parlamentarne w Polsce, stwierdziło rekordową frekwencję wyborczą oraz szeroki wybór opcji politycznych. Jednocześnie podkreśliło, że w prowadzonej kampanii wyborczej pojawiło się wiele treści ksenofobicznych i mizoginistycznych.
Powołując się na Centrum Praw Kobiet, odnotowano sytuacje, gdy policja niechętnie interweniowała w przypadkach przemocy domowej. Wskazano również, że molestowanie seksualne w dalszym ciągu stanowi poważny problem społeczny, a rząd nie egzekwuje skutecznie prawa w tym zakresie.
Cytowana Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny poinformowała, że w związku z decyzją polskiego rządu o usunięciu prawie wszystkich środków antykoncepcyjnych na receptę z listy leków refundowanych uczyniło to je mniej dostępnymi, zwłaszcza dla kobiet z obszarów wiejskich. Jako ograniczenie praw człowieka wskazano także brak dotowania przez NFZ porodów domowych.
Stosunek do mniejszości
W rozdziale dotyczącym Polski napisano, że w 2023 r. miały miejsce pojedyncze przypadki dyskryminacji wymierzone w mniejszość ukraińską. Odnotowano także incydenty antysemickie, w tym niszczenie cmentarzy żydowskich i publikacje nietolerancyjnych komentarzy w telewizji oraz w mediach społecznościowych.
Przytoczono m.in. incydent z 12 grudnia, kiedy poseł Grzegorz Braun użył gaśnicy, aby zgasić świecę chanukową w parlamencie. Jak dodano, zdarzenie odbiło się szerokim echem i zostało potępione jako antysemickie. Przypomniano także, że 30 maja Braun przerwał wykład polsko-kanadyjskiego historyka Jana Grabowskiego pt. "Rosnący problem Polski z historią Holokaustu". Braun odmówił wtedy opuszczenia budynku także po przybyciu policji.
W raporcie wskazano także na informacje medialne o przypadkach fizycznych i werbalnych ataków na lesbijki, gejów, osoby biseksualne, transpłciowe, queer lub interseksualne (LGBTQI+).
Wolność mediów
Departament Stanu, powołując się na Helsińską Fundację Praw Człowieka, pisze także, że stosowanie przez władze przepisów dotyczących zniewagi oraz obrazy, a także komentarze niektórych polityków, wywołały w niektórych przypadkach efekt mrożący w społeczeństwie obywatelskim oraz wśród dziennikarzy.
Jako przykład podano sprawę dziennikarza radia TOK FM, na którego sąd nałożył karę grzywny za znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej, poprzez porównanie ich do jednej z niemieckich formacji działających podczas drugiej wojny światowej. Dziennikarz odwołał się od wyroku sądu.
Czytamy także, że prawo w Polsce wymaga, aby wszystkie audycje i programy "respektowały uczucia religijne" odbiorców, a w szczególności "szanowały chrześcijański system wartości". Wskazano, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wszczęła postępowanie w sprawie telewizji TVN za emisję 6 marca ubiegłego roku filmu dokumentalnego "Franciszkańska 3", w którym "zarzucono, że Karol Wojtyła tuszował przypadki pedofilii, zanim został papieżem Janem Pawłem II". Na telewizję nałożono karę w wysokości 550 tysięcy złotych.
W raporcie wskazano także, że "negatywnie na wolność mediów lokalnych" wpłynął zakup przez państwową spółkę PKN Orlen grupy wydawniczej Polska Press, posiadającej około 20 dzienników regionalnych, blisko 120 tygodników lokalnych oraz prasę bezpłatną. Stało się to za rządów Zjednoczonej Prawicy.
Jak piszą autorzy, raport Departamentu Stanu powstaje na podstawie wiarygodnych i opartych na faktach źródeł, w tym raportów agencji rządowych, danych organizacji pozarządowych i doniesień medialnych.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: CHRISTOPHER E ZIMMER/Shutterstock