Bartek ma dwa i pół roku. Urodził się bez kości piszczelowych, lewego stanu kolanowego i skokowego. Jeszcze rok temu potrafił tylko raczkować, opierając się na rękach. Lekarze w Polsce chcieli amputować mu nogi poniżej kolan tuż po urodzeniu, ale rodzice się nie zgodzili. W USA udało im się znaleźć pomoc i nogi Bartka zostały uratowane.
- Pierwsze kroki, na które czekałam dwa lata, były 12 czerwca - mówi szczęśliwa mama Joanna Bułat.
Walczyła o synka. W USA się udało
- Cieszę się, że jestem uparta - dodaje. O tego typu operacjach dowiedziała się dość przypadkowo z internetu. To wtedy postanowiła walczyć o wyjazd do Stanów Zjednoczonych, bo w Polsce lekarze nie dawali jej nadziei na ocalenie nóg synka.
- Stwierdziłam, że musimy spróbować wszystkiego zanim podejmiemy ostateczną decyzję - tłumaczy.
Wyjazd za ocean zakończył się sukcesem. Chłopiec został zoperowany w West Palm Beach na Florydzie. Operację przeprowadził dr Dror Paley, dyrektor Instytutu Wydłużania Kończyn szpitala St. Mary's. Jego ekipa stworzyła Bartkowi m.in. nieistniejący staw kolanowy w lewej nodze.
Bartka czekają jeszcze operacje. Jedna z nóg jest o 2 cm krótsza od drugiej.
Z bardzo podobną wadą urodził się m.in. południowoafrykański biegacz, Oscar Pistorius. Jemu lekarze amputowali nogi poniżej kolan. W ciągu ostatnich 20 lat dokonał się jednak w tej dziedzinie medycyny ogromny postęp.
Autor: adso//rzw/zp / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN