O rosyjskiej inwazji na Ukrainę mówił w TVN24 Grzegorz Schetyna. Jego zdaniem "świat robi sporo, jeśli chodzi o wsparcie logistyczne, organizacyjne, wywiadowcze" dla ukraińskiej armii. Stwierdził jednak, że ustanowienie przez Zachód strefy zakazu lotów nad Ukrainą - o co apeluje między innymi prezydent Wołodymyr Zełenski - oznaczałoby, że konflikt "przestanie być regionalny, a stanie się globalny".
O rosyjskiej agresji na Ukrainę mówił we wtorek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 polityk Platformy Obywatelskiej, były minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.
- Jeśli chodzi o wojskowe wsparcie, militarny system obrony, wszystko jest na barkach, w emocjach, w sercach ukraińskich żołnierzy. Ale wolny świat robi sporo, jeśli chodzi o wsparcie logistyczne, organizacyjne, wywiadowcze - ocenił.
Jego zdaniem "również dlatego ta obrona Ukraińców jest tak skuteczna, bo czują wsparcie możnych tego świata".
Schetyna: jeżeli NATO i USA chciałyby taką decyzję zrealizować, przechodzimy do konfliktu globalnego
Pytany o to, czy Zachód powinien zdecydować się na ustanowienie strefy zakazu lotów nad Ukrainą, odparł, że "dzisiaj jest to niemożliwe". - To jest oczekiwanie strony ukraińskiej, natomiast trzeba sobie powiedzieć wprost, że jeżeli NATO i Stany Zjednoczone chciałyby taką decyzję zrealizować, to znaczy, że z tego konfliktu regionalnego przechodzimy do konfliktu globalnego - mówił Schetyna.
- Uważam, że trzeba wspierać Ukrainę, być solidarnym, dostarczać broń. Ale trzeba też pamiętać, jakie są konsekwencje, jeśli ten konflikt wymknie się, przestanie być regionalny, a stanie się globalny. To wojna światowa - podkreślił.
Gość TVN24 dodał, że "nie mówi nie" przekazaniu myśliwców Ukrainie. - Więcej, uważam, że to jest taki kierunek, nad którym powinniśmy pracować. To jest realna pomoc dla walczącej Ukrainy. To jest konkretne wsparcie. Ale to wszystko musi być bardzo ostrożnie i cierpliwie analizowane - zaznaczył.
Schetyna: rządzący chcą dać gwarancję swoim nieuczciwym czy nieudolnym urzędnikom
Schetyna komentował też rządową specustawę dotyczącą pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Znalazły się w niej kontrowersyjne przepisy, niezwiązane z trwającą wojną, które znoszą odpowiedzialność karną urzędników za złe gospodarowanie finansami publicznymi w czasie pandemii.
- To wynika z traumy i doświadczeń funkcjonowania państwa przy COVID-zie. Respiratory, maseczki, straty milionów złotych. Dlatego chcą dzisiaj dać gwarancję swoim nieuczciwym czy nieudolnym urzędnikom - ocenił.
Dodał, że "to państwo w wariancie kryzysowym nie działa, że są szczeliny, w których można łamać prawo". - Chodzi o to, żeby to dokładnie zapisać i wyegzekwować w przyszłości - powiedział polityk PO.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24