Kolejki po obu stronach granicy. Pierwsze osoby chcą ubiegać się o ochronę międzynarodową

Źródło:
TVN24, PAP
Polsko-ukraińskie przejście graniczne w Medyce
Polsko-ukraińskie przejście graniczne w MedyceTVN24
wideo 2/27
Polsko-ukraińskie przejście graniczne w MedyceTVN24

Sytuacja na przejściu granicznym w Medyce (Podkarpacie) z godziny na godzinę staje się coraz bardziej dynamiczna - informuje Marcin Kwaśny, reporter TVN24. Kolejka samochodów do przejścia granicznego utworzyła się zarówno po stronie polskiej, jak i po stronie ukraińskiej. Ci, którzy do Polski chcą dostać się na pieszo czekają kilka godzin. Podobny czas oczekiwania dotyczy tych, którzy do Polski próbują wjechać samochodami. Jak informuje Straż Graniczna, zgłosiły się pierwsze osoby, które chcą ubiegać się o ochronę międzynarodową.

Ukraina została zaatakowana przez Rosję w nocy z środy na czwartek. Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia specjalnej operacji wojskowej. W czwartek do ataków dochodziło w wielu regionach i miastach. W piątek nad ranem eksplozje miały miejsce w Kijowie. 

ATAK ROSJI NA UKRAINĘ. CZYTAJ RELACJĘ W TVN24.PL >>>

Medyka. Kilka godzin oczekiwania na wejście i wjazd do Polski

Po rosyjskim ataku na Ukrainę wiele osób postanowiło uciekać. Ukraińcy kierują się m.in. do Polski. Są też tacy, którzy z Polski chcą wyjechać do Ukrainy. Jak przekazała w piątek Straż Graniczna, minionej doby do Polski, przez granicę z Ukrainą, wjechało 29 tysięcy osób. Z naszego kraju - według informacji służb granicznych - wyjechało ponad dziewięć tysięcy osób.

Na przejściu granicznym w Medyce (woj. podkarpackie) jest Marcin Kwaśny, reporter TVN24. - Sytuacja z godziny na godzinę staje się coraz bardziej dynamiczna. Pojawia się tu coraz więcej osób. My sami utknęliśmy w korku w kierunku przejścia granicznego. Mnóstwo osób wraca do Ukrainy, aby walczyć o swój kraj. W czwartek rozmawiałem z tymi, którzy stali w korku i mówili, że wracają, bo nie zostawią swoich bliskich - mówił Kwaśny.

- Żona powiedziała mi, że kolejka jest strasznie długa. Dla osób pieszych - dwa kilometry. Kolejka samochodów to 15 kilometrów - mówił w czwartkowy wieczór mężczyzna, który czekał na żonę, która na kilka dni wyjechała odwiedzić rodziców w Ukrainie.

W czwartek, jak podawali pogranicznicy, ruch na przejściach granicznych nie był znacznie większy niż zazwyczaj. W piątek się to zmieniło. Polska Straż Graniczna już nie informuje, jak duża jest kolejka do przejścia.

Z informacji reportera TVN24 wynika, że osoby, które próbują dostać się do Polski na pieszo muszą stać nawet 10 godzin w kolejce po ukraińskiej stronie. - Na początek kolejki przepuszczane są rodziny z dziećmi, a takich rodzin jest całe mnóstwo - relacjonował w piątkowy poranek Kwaśny. I dodawał, że także ci, którzy do Polski chcą wjechać samochodem w kolejce muszą spędzić po kilka godzin.

Przejście graniczne w MedyceTVN24

Ruch jest też wzmożony w drugą stronę - wiele osób zdecydowało się wrócić do Ukrainy, by dołączyć do walki z Rosją. Większość z nich porusza się samochodami na polskich numerach rejestracyjnych, część przyjechała z innych krajów Unii Europejskiej.

Na przejściu granicznym czekają na swoich bliskich

Jak przekazuje PAP, tysiące osób z całej Polski przyjechało w piątek na przejście graniczne z Ukrainą w Medyce na Podkarpaciu, żeby odebrać swoich bliskich i znajomych, którzy uciekają przed wojną. Czekają na nich całe rodziny, przede wszystkim kobiety z małymi dziećmi.

- Kolejne osoby, które pieszo przekraczają granicę w zdecydowanej większości znajdują tutaj kogoś bliskiego: przyjaciół, rodzinę, kogoś kto po tych ludzi do Medyki przyjechał. Osoby, z którymi rozmawiałem mówią, że taki właśnie scenariusz jest najczęstszy - relacjonował Kwaśny.

Kolejka samochodów przy przejściu granicznym w MedyceTVN24

Jedną z osób czekających na bliskich przy granicy z nich jest pan Marek z Warszawy. Mężczyzna od północy w piątek czeka na parkingu przed kościołem w Medyce na rodzinę swojej narzeczonej, która zbliża się już do granicy.

Pan Marek przyjechał do Medyki z Warszawy, był na miejscu w piątek około północy. Jak powiedział w rozmowie z dziennikarzem PAP, już wtedy dojazd do przejścia był utrudniony - było bardzo dużo samochodów z całej Polski .- Moja narzeczona jest Ukrainką, czekam na jej kuzynkę oraz teściową. Wiem, że zbliżają się do przejścia w Medyce – dodał.

Mężczyzna podkreślił, że razem z kuzynką i teściową podróżowały jeszcze dwie osoby, kobieta i Ukrainiec, ale strażnicy graniczni nie puszczają mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat. Dlatego oni zawrócili na Ukrainę.

- Z informacji, które mam od rodziny żony, która mieszka w okolicach Lwowa, tam wciąż słychać wybuchy i jest niespokojnie – powiedział pan Marek. Dodał, że większość mieszkańców po wybuchu wojny schowała się w domach, miasta i wioski opustoszały.

Wolontariusze na miejscu podają ciepłe napoje i jedzenie. Niektóre z osób, które przekroczyły granicę wsiadają do autobusu podstawionego przez straż pożarną, który transportuje ich do punktu recepcyjnego, działającego w pobliskiej hali sportowej.

Czytaj też: Pomoc dla obywateli Ukrainy. Na jakich warunkach można wjechać do Polski i gdzie można uzyskać pomoc?

Przejście graniczne w MedyceTVN24

Straż Graniczna: zgłosiły się pierwsze osoby, które chcą ubiegać się o ochronę międzynarodową

Na Podkarpaciu wszystkie przejścia graniczne z Ukrainą działają. Ruch na nich jest wzmożony. Zgłosiły się pierwsze osoby, które ubiegają się o ochronę międzynarodową – powiedział PAP w piątek rano rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu Piotr Zakielarz. Dodał, że na każdym przejściu pracują dodatkowi funkcjonariusze. - Chcemy, żeby te odprawy, których jest sporo, odbywały się w miarę na bieżąco - powiedział. Zakielarz podkreślił, że do SG zgłosiły się pierwsze osoby, które chcą ubiegać się o ochronę międzynarodową. - Zajęliśmy się nimi zgodnie z procedurami - podkreślił.

Kolejki na przejściu granicznymdpsu.gov.ua

Przedstawiciel SG podkreślił w rozmowie z PAP, że mimo dużego ruchu na przejściach granicznych, strażnicy wciąż kontrolują, czy nie jest nielegalnie przekraczana tzw. zielona granica. Jak dodał, wprowadzone przez rząd ułatwienia - m.in. brak kwarantanny czy zaświadczenia o szczepieniu na COVID-19 - znacznie usprawniły odprawy. Rzecznik prasowy wojewody podkarpackiego Michał Mielniczuk w rozmowie z PAP powiedział, że do wszystkich punktów recepcyjnych, które działają w regionie, zgłosiły się osoby, które otrzymają niezbędną pomoc. - Zdecydowana większość tych osób po otrzymaniu takiej pomocy np. jak ciepły posiłek same ruszą w dalszą, zaplanowaną podróż m.in. do znajomych w Polsce. Są też osoby, które zostały przewiezione przez autobusy do miejsc tymczasowych, które zostały zorganizowane w innych województwach - zaznaczył Mielniczuk.

Wyprzedane bilety na pociągi

Część uchodźców przybywa do Polski pociągiem. Na dworcu kolejowym w Rzeszowie strażacy Ochotniczej Straży Pożarnej rozdają pasażerom pociągów przejeżdżającym z Ukrainy kanapki, wodę mineralną, pączki. Wspierają ich pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Towarzystwo Pomocy im. św. brata Alberta. Jak zaznaczył komendant miejski Ochotniczej Straży Pożarnej w Rzeszowie Janusz Bułdak, "akcja trwa od godzin popołudniowych w czwartek".

- Wczoraj przyjęliśmy trzy pociągi, a dzisiaj już cztery. Jest zainteresowanie. Nie można powiedzieć, że nic nie robimy - mówił.

Dodał, że w Rzeszowie działa 12 jednostek OSP. - Rotujemy się. Poszczególne pociągi obsługują kolejne jednostki – tłumaczy komendant Bułdak.

Na dworcu w Przemyślu zorganizowano natomiast dodatkowy punkt recepcyjny dla uchodźców. Jak donosi obecny na miejscu reporter TVN24 Bartłomiej Ślak, w piątkowe przedpołudnie na przemyskim dworcu jest spokojniej niż było w czwartek. Trwa oczekiwanie między innymi na opóźniony pociąg z Odessy.

Na dworcu Ukraińcy mogą między innymi uzyskać informację o noclegu, kupić kartę do telefonu i przesiąść się w kolejny pociąg, który zawiezie ich w głąb Polski lub za granicę. W hali dworca rozstawiono też leżanki dla potrzebujących odpoczynku podróżnych, jest jedzenie i woda.

Choć pociągi są obecnie najszybszym środkiem transportu pozwalającym wydostać się z Ukrainy, to nie każdy zdoła z nich skorzystać. Bilety na najbliższe trzy pociągi przekraczające granicę są wyprzedane, następne wolne są na czwartek.

Infolinia dla uchodźców

Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o utworzeniu infolinii dla obywateli Ukrainy, którzy przekraczają polską granicę. Informacje o pomocy dla obywateli Ukrainy po przekroczeniu granicy polskiej dostępne są pod numerem infolinii Urzędu do Spraw Cudzoziemców: +48 47 721 75 75.

Resort przypomina też, że działa specjalna infolinia dla polskich obywateli oraz posiadaczy Karty Polaka przebywających na Ukrainie: +48 22 523 88 80. 

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24

Autorka/Autor:tam, wini

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości
Mój ojciec mógł żyć

Mój ojciec mógł żyć

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To był czas powrotów na Nowogrodzką - mówi nam polityk PiS-u, znający kulisy przygotowań Jarosława Kaczyńskiego do sobotniego kongresu partii. Kto wrócił? Zbigniew Ziobro, który spotkał się tam z prezesem PiS. Beata Szydło, która pierwszy raz od miesięcy wzięła udział w naradzie kierownictwa partii. I Mateusz Morawiecki, który wrócił do łask Kaczyńskiego. Pierwszy raz od dawna "prezes wypowiadał się o nim ciepło" - mówią reporterce "Faktów" TVN Arlecie Zalewskiej politycy i stali bywalcy Nowogrodzkiej. Poprzez te symboliczne powroty Jarosław Kaczyński chce pokazać podzielonym i zwalczającym się frakcjom, że Zjednoczona Prawica 2.0 jest możliwa. Nawet, jeśli tylko na papierze.

"Mówimy: nie zjednoczenie, tylko wchłonięcie". Kulisy narad w PiS

"Mówimy: nie zjednoczenie, tylko wchłonięcie". Kulisy narad w PiS

Źródło:
TVN24

Okręt marynarki wojennej Nowej Zelandii HMNZS Manawanui zatonął u wybrzeża wyspy Upolu w archipelagu Samoa. Załoga przeżyła dzięki akcji ratunkowej. Przyczyny zdarzenia są nieznane.

Zatonął okręt nowozelandzkiej marynarki wojennej

Zatonął okręt nowozelandzkiej marynarki wojennej

Źródło:
BBC

Co najmniej 23 osoby zginęły, a 93 zostały ranne w Libanie w wyniku sobotnich izraelskich ataków - poinformowało w niedzielę libańskie ministerstwo zdrowia. Jeden z wybuchów w Bejrucie widać na nagraniu - kula ognia powstała najprawdopodobniej po trafieniu pocisku w stację paliw.

Ogromna eksplozja w Bejrucie na nagraniu

Ogromna eksplozja w Bejrucie na nagraniu

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Premier Słowacji Robert Fico wyraził stanowczy sprzeciw wobec członkostwa Ukrainy w NATO. Podkreślił, że nie zgodzi się na to tak długo, jak będzie szefem rządu, oceniając, że taki krok mógłby stanowić "punkt wyjścia do III wojny światowej".

Premier Słowacji nie chce Ukrainy w NATO. Straszy III wojną światową

Premier Słowacji nie chce Ukrainy w NATO. Straszy III wojną światową

Źródło:
PAP

Słowa Michała Dworczyka o połączeniu PiS z Suwerenną Polską i o Zbigniewie Ziobrze odbiły się w ostatnich dniach szerokim echem. - Rozmawiałem z sojusznikami Dworczyka i jego kolegami z frakcji Morawieckiego. Mówią: Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził - komentował w programie "W kuluarach" w TVN24 Konrad Piasecki. Wspólnie z Arletą Zalewską i Mają Wójcikowską zastanawiali się, co stoi za politycznym "uderzeniem głową w mur" w wykonaniu tego polityka.

"Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził". Osobiste animozje czy gra frakcji?

"Michał miał przywalić, ale jednak troszeczkę przesadził". Osobiste animozje czy gra frakcji?

Źródło:
TVN24

Około pół tony kokainy zabezpieczyła brazylijska policja na masowcu "Jawor", należącym do Polskiej Żeglugi Morskiej. Hipotezy władz PŻM i policji co do tego, skąd miały wziąć się paczki z nielegalną substancją, różnią się. Tymczasem narkotyki znaleziono też na innym statku, który miał płynąć do Polski.

Narkotyki na dwóch statkach. Jeden jest polski, drugi miał do Polski płynąć

Narkotyki na dwóch statkach. Jeden jest polski, drugi miał do Polski płynąć

Źródło:
PAP, Polícia Federal

Laureatką tegorocznej Literackiej Nagrody Nike została Urszula Kozioł za tomik "Raptularz". W niedzielę odbyła się gala wręczenia nagrody w warszawskiej Bibliotece Uniwersyteckiej.

Nagroda Nike 2024 dla Urszuli Kozioł

Nagroda Nike 2024 dla Urszuli Kozioł

Źródło:
PAP

Melania Trump po raz kolejny publicznie opowiedziała się za prawem do przerywania ciąży. - Chcę decydować, co chcę zrobić ze swoim ciałem. Nie chcę rządu wtrącającego się w moje sprawy osobiste - powiedziała w wywiadzie udzielonym Fox News. Była pierwsza dama podkreśliła, że jej mąż Donald Trump "znał jej stanowisko" w tej sprawie "od dnia, w którym się poznali".

Melania Trump: chcę decydować, co zrobić ze swoim ciałem

Melania Trump: chcę decydować, co zrobić ze swoim ciałem

Źródło:
Fox News

W poniedziałek rano w części kraju występują mgły. Miejscami widzialność jest ograniczona do 100 metrów. IMGW wydał ostrzeżenia przed gęstymi mgłami. Sprawdź, gdzie należy zachować ostrożność.

Poranne mgły w części kraju. Widzialność jest ograniczona

Poranne mgły w części kraju. Widzialność jest ograniczona

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Traktujemy tajemnicę obrończą jako świętość, sprawa zostanie dogłębnie wyjaśniona, myślę, że to jest kwestia dni, może maksymalnie tygodni - tak o zarzutach obrońców Janusza Palikota wobec prokuratury mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Obrońcy byłego polityka twierdzą, że śledczy naruszyli tajemnicę adwokacką.

"Mogę powiedzieć dwie rzeczy". Deklaracja Bodnara w sprawie Palikota

"Mogę powiedzieć dwie rzeczy". Deklaracja Bodnara w sprawie Palikota

Źródło:
TVN24

Obiecuję, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby doprowadzić do skutecznej ekstradycji bądź deportacji Sebastiana M. - zapewnił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. - Jeżeli będzie taka potrzeba, to nawet jestem gotowy osobiście się tam wybrać i przekonywać mojego odpowiednika w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, że powinna nastąpić decyzja o ekstradycji - zapowiedział.

Sprawa Sebastiana M. "Jestem gotów osobiście się tam wybrać"

Sprawa Sebastiana M. "Jestem gotów osobiście się tam wybrać"

Źródło:
TVN24

Mija rok od zmasowanego ataku Hamasu na Izrael, który zaognił konflikt na Bliskim Wschodzie. Prokuratura zamierza przesłuchać posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego, byłego wiceministra sprawiedliwości. Rozpoczyna się tydzień noblowski. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, PAP

Są w pościeli, w ubraniach, w obuwiu. I to już niemal norma, że niebezpiecznych chemikaliów blisko nas jest dużo, ale jak jest ich za dużo, to naprawdę mogą zaszkodzić. Ostatnia kontrola Inspekcji Handlowej pokazuje, że mamy się czym martwić.

To źle, że pościel "pachnie nowością". Pachną chemikalia. Czasem jest ich za dużo w produktach i szkodzą zdrowiu

To źle, że pościel "pachnie nowością". Pachną chemikalia. Czasem jest ich za dużo w produktach i szkodzą zdrowiu

Źródło:
Fakty TVN

Jeżeli Marcin Romanowski nie stawi się w prokuraturze, to oznaczałoby, że nie chce współpracować z wymiarem sprawiedliwości. Wtedy prokuratura będzie musiała ponowić ten wniosek aż do skutku - tak o działaniach wobec byłego wiceministra sprawiedliwości mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Adam Bodnar. Wskazał też, "co może dać podstawę do ponownego zatrzymania" polityka Suwerennej Polski.

Bodnar o tym, co "może dać podstawę do ponownego zatrzymania" Romanowskiego

Bodnar o tym, co "może dać podstawę do ponownego zatrzymania" Romanowskiego

Źródło:
TVN24

W dotkniętej przez powodzie Bośni i Hercegowinie trwają poszukiwania zaginionych osób. Największe zniszczenia odnotowano w miejscowości Jablanica. Tam woda wyrzuciła w stronę zabudowań kilka tysięcy ton kamieni z pobliskiego kamieniołomu. W związku z prośbą o pomoc wystosowaną przez Bośnię i Hercegowinę, Polska jest gotowa wysłać grupę poszukiwawczo-ratowniczą MUSAR .

Ratownicy przekopują gruzy w poszukiwaniu ocalałych. Polscy strażacy oferują pomoc

Ratownicy przekopują gruzy w poszukiwaniu ocalałych. Polscy strażacy oferują pomoc

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Rosyjsko-hiszpański szpieg Paweł Rubcow, znany też jako Pablo Gonzalez, zbierał między innymi informacje na temat rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego i przekazywał Moskwie dane europejskich klinik, w których go leczono – poinformował hiszpański dziennik "El Mundo". Według ustaleń dziennika Rubcow skupiał się na głównych kwestiach zainteresowania Kremla: perspektywach rozszerzenia NATO, działalności dysydentów i systemach bezpieczeństwa państw.

"Adresy klinik w Barcelonie i Lozannie". Paweł Rubcow i "misja Nawalny"

"Adresy klinik w Barcelonie i Lozannie". Paweł Rubcow i "misja Nawalny"

Źródło:
El Mundo, PAP

Cierpiał na chorobę, która dotyka jedną osobę na kilkanaście milionów, jednak potrafił podchodzić do siebie z dystansem, żartował nawet, że "trochę przypomina kosmitę". W wieku 28 lat zmarł Włoch Sammy Basso, który był najdłużej żyjącym człowiekiem na świecie zmagającym się z progerią Hutchinsona-Gilforda, powodującą znacznie szybsze starzenie się. Poinformowało o tym w niedzielę Włoskie Stowarzyszenie Progerii. "Nauczył nas wszystkich, że choć przeszkody życia mogą czasem wydawać się nie do pokonania, warto żyć jego pełnią" - napisano w komunikacie.

Czego nauczył nas Sammy Basso

Czego nauczył nas Sammy Basso

Źródło:
Reuters, New York Times

Piosenkarka Roxie Węgiel poinformowała w mediach społecznościowych, że jest chora na cukrzycę typu 1. "Po minikoncercie zasłabłam i trafiłam do szpitala" - przekazała 19-latka. We wpisie zaapelowała do swoich fanów. "Błagam Was - nie bagatelizujcie zdrowia, badajcie się regularnie. Ta sytuacja sprawiła, że zrozumiałam powagę tego, co się wydarzyło i chcę, żeby Wam też dała do myślenia" - napisała Węgiel.

Roxie Węgiel odwołuje koncerty i apeluje do fanów

Roxie Węgiel odwołuje koncerty i apeluje do fanów

Źródło:
tvn24.pl

Za kilka dni w Polsce będzie ponad 20 stopni, a to za sprawą atlantyckiego huraganu Kirk. Jak długo utrzyma się ciepła aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie ponad 20 stopni. Jak długo?

Pogoda na 16 dni: będzie ponad 20 stopni. Jak długo?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sztokholm znalazł się na szczycie rankingu najbardziej przyjaznych miast w Europie, opublikowanego przez magazyn "Traveller". Twórcy zestawienia wskazali, że Szwedzi zasługują na wspomniany tytuł ze względu na otwartość, uprzejmość oraz pogodę ducha. Na podium znalazły się jeszcze takie miasta jak Budapeszt oraz Walencja. W zestawieniu światowym 1. miejsce zajął Singapur.

Sztokholm i Singapur na szczycie rankingu  najbardziej przyjaznych miast

Sztokholm i Singapur na szczycie rankingu najbardziej przyjaznych miast

Źródło:
PAP

Po jednym z najbrutalniejszych ataków gangów w ostatnich latach, w którym zginęło 70 osób, premier Haiti Garry Conille wyruszył w sobotę w podróż do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kenii. - Jesteśmy atakowani na wszystkich frontach - powiedział przed wylotem. Szef haitańskiego rządu będzie zabiegał o pomoc w walce z przestępczością w swoim kraju.

Zamordowali 70 osób, w tym noworodki. Najkrwawszy atak gangów od lat

Zamordowali 70 osób, w tym noworodki. Najkrwawszy atak gangów od lat

Źródło:
PAP
Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Do dna. "Byłam przedszkolanką. Codziennie wciągałam kreskę"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Samiczka jednego z najmniejszych jeleni świata - pudu południowego - która urodziła się w warszawskim zoo, ma już imię. Wybrano je w internetowym głosowaniu.

Plebiscyt zakończony. Imię dla samiczki jednego z najmniejszych jeleni świata wybrane

Plebiscyt zakończony. Imię dla samiczki jednego z najmniejszych jeleni świata wybrane

Źródło:
PAP

"Ocalałe" można od dziś obejrzeć w TVN24 GO. Bohaterki cyklu, cztery kobiety z Ukrainy, dają świadectwo bestialstwu, jakiego doświadczyły w rosyjskiej niewoli. Dlaczego zdecydowały się opowiedzieć o piekle, przez które przeszły? - Udzielam wielu wywiadów i uczestniczę w wielu wydarzeniach pod jednym warunkiem: że o kobietach, które tam (w niewoli - red.) pozostały, usłyszy cały świat - podkreśla Ludmiła Husejnowa.

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga".  Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga". Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Nie ma co się zarzekać, że "moje dziecko to nigdy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Białystok przymierza się do zmiany herbu miasta, bo ten obecny nawiązuje do nadanego w 1809 roku przez rosyjskiego zaborcę. Tak stwierdziła Komisja Heraldyczna przy resorcie spraw wewnętrznych i zarekomendowała herb, który nadał miastu w 1749 roku król August III Sas.

Gryf pogoni orła? Białystok szykuje się do zmiany. "Trzeba przywrócić miastu herb z XVIII wieku"

Gryf pogoni orła? Białystok szykuje się do zmiany. "Trzeba przywrócić miastu herb z XVIII wieku"

Źródło:
tvn24.pl