Prokuratura w Oleśnicy skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Rafałowi M. Mężczyźnie zarzuca się doprowadzenie do zaatakowania swojej pasierbicy przez psa, nad którym oskarżony sprawował opiekę. Z uzyskanej w toku śledztwa opinii wynika, że zwierzę mogło być szkolone lub prowadzone w kierunku niekontrolowanej agresji.
Do zdarzenia doszło 1 lipca 2021 roku w mieszkaniu w Twardogórze (woj. dolnośląskie). Sześcioletnia dziewczynka oglądała bajki na telefonie należącym do swojego ojczyma Rafała M. Kiedy podeszła do niego, aby pokazać mu coś na ekranie, mężczyzna - jak przekazuje prokuratura - z nieustalonych przyczyn uderzył dziecko w twarz. Wówczas pies rasy mieszanej, który leżał na podłodze między pokojami, rzucił się na sześciolatkę.
Pies pogryzł dziewczynkę
- Zwierzę gryzło dziecko po ciele, szarpało za części ciała i wlokło po podłodze, w wyniku czego dziewczynka doznała obrażeń w postaci licznych, rozległych otarć naskórka i ran gryzionych-kąsanych z następczymi bliznami, a także z następczym masywnym krwawieniem, złamania obu obojczyków, złamań w zakresie kości mózgo- i twarzoczaszki. Obrażenia te spowodowały u niej ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci realnie zagrażającej życiu i trwałe, istotne zeszpecenie - informuje Małgorzata Dziewońska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
W toku śledztwa zasięgnięto między innymi opinii biegłego z zakresu zoopsychologii, dotyczącej oceny zachowania psa. Wynika z niej, że zwierzę mogło być szkolone lub prowadzone w kierunku niekontrolowanej agresji, co - jak podkreśla prokuratura - "mogło doprowadzić do deprawacji sensorycznej i w następstwie tego wywołać zachowania agresji dystansującej z rozdrażniania i/lub ze strachu". Biegły podkreślał w opinii, że pies nerwowo reagował na komendy typu "bierz".
Ojczym oskarżony, grozi mu do 15 lat więzienia
Zebrany materiał dowodowy wskazywał na nieprawidłowości ze strony Rafał M. w sprawowaniu opieki i nadzoru nad swoim psem. Co więcej, w 2021 roku toczyło się już przed sądem postępowanie przeciwko niemu. Sąd wyrokiem nakazowym uznał mężczyznę za winnego popełnienia wykroczenia niezachowania ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia.
Teraz zarzuty wobec M. są znacznie poważniejsze. Mężczyzna został oskarżony o narażenie sześcioletniej pasierbicy na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Źródło: Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock