Dziekan odwołany. Uczelnia reaguje na sygnały o "niestosownych sytuacjach"

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
Tragiczny wypadek w Poznaniu
Źródło: Google Earth
Do władz Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu dotarło zgłoszenie o "nieodpowiednich zachowaniach w relacjach akademickich". Podejrzewany pracownik już stracił funkcję. Uczelnia wydała oświadczenie.

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu wydał w piątek oświadczenie, dotyczące jednego z pracowników. Jak czytamy, jest to reakcja na "sygnały dotyczące nieodpowiednich zachowań w relacjach akademickich" czy też "niestosowne sytuacje".

Uczelnia zapewnia, że sprawa jest wyjaśniana, a osoby poszkodowane mogą liczyć na wsparcie.

"Zgłoszenie zostało niezwłocznie przekazane do Rzecznika Dyscyplinarnego celem przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego zgodnie z obowiązującymi przepisami. Uniwersytet deklaruje pełną współpracę w toku dalszych procedur oraz zapewnia, że wszystkie podejmowane działania będą realizowane z poszanowaniem praw wszystkich stron" - podkreślono w komunikacie.

Jednocześnie przekazano, że w piątek "właściwa Rada Dyscypliny poparła wniosek rektora w sprawie odwołania pracownika z pełnionej funkcji, co umożliwia podejmowanie dalszych działań przez władze Uniwersytetu".

Pełna treść oświadczenia:

Oświadczenie Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu
Oświadczenie Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu
Źródło: Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

Według informacji "Głosu Wielkopolskiego", odwołany pracownik zatrudniony był na stanowisku dziekana. Dziennikarze cytują anonimowego informatora, który opowiada między innymi o zachowaniach dziekana wobec studentek.

Uczelnia zapowiada, że kolejne informacje w tej sprawie przekaże w poniedziałek.

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
Źródło: Google Maps
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: