Przewaga Donalda Tuska nad rywalami w prezydenckim wyścigu wciąż miażdżąca, ale nie na tyle wysoka, by wygrać wybory w pierwszej turze – wynika z sondażu Miliard Brown SMG/KRC dla „Faktów”.
Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę, 43 procent Polaków postawiłoby na Donalda Tuska. Największym poparciem cieszy się wśród najmłodszych badanych (64 procent), respondentów z wyższym wykształceniem (52 procent) i mieszkańców miast do pół miliona mieszkańców (58 procent).
Do drugiej tury przeszedłby też Lech Kaczyński z wynikiem 14 procent. Urzędującego prezydenta najbardziej popierają najstarsi badani (19 procent), z wykształceniem podstawowym i zawodowym (też po 19 procent) i mieszkańcy największych miast (po 22 procent).
Olechowski nie zachwyca, Szymanek-Deresz przekonuje kobiety
Trzecie miejsce przypadłoby Andrzejowi Olechowskiemu (8 procent, najwięcej wśród wyborców najstarszych i z wyższym wykształceniem), a czwarte – Jolancie Szymanek-Deresz. O ile pozostali kandydaci cieszą się prawie równym poparciem kobiet i mężczyzn, to w przypadku kandydatki SLD różnica jest wyraźna: aż 7 procent pań i tylko 2 procent panów oddałoby na nią swój głos.
Za Szymanek-Deresz plasuje się Waldemar Pawlak (4 procent), a na końcu Andrzej Lepper, który z wynikiem 2 procent raczej nie ma co myśleć o powrocie do polityki.
Frekwencja prawie dwie trzecie
Deklarowana frekwencja, jak na Polskę, imponująca – aż 64 procent badanych zadeklarowało pójście do urn, tylko 19 definitywnie zostałoby w domu.
Sondaż przeprowadzono 3 września wśród 1003 osób na próbie ogólnopolskiej telefonów stacjonarnych i komórkowych.
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Jacek Turczyk