- Narastający sceptycyzm wobec atomu nie zmienia naszego stanowiska w tej sprawie - powiedział premier Donald Tusk po spotkaniu z kolejną dwójką swoich ministrów: Waldemarem Pawlakiem i Elżbietą Bieńkowską. Jak podkreślił, strategia energetyczna była głównym tematem rozmów. Premier odniósł się też do swojej obietnicy z kampanii wyborczej o kwocie, jaką zamierza wywalczyć w nowym unijnym budżecie. - Zdobyć te 300 mld zł to nie sztuka. Sztuką jest je wykorzystać - stwierdził.
W czwartek po godz. 12 zakończyło się spotkanie premiera Donalda Tuska z minister rozwoju regionalnego Elżbietą Bieńkowską. Wcześniej szef rządu rozmawiał z wicepremierem, szefem resortu gospodarki Waldemarem Pawlakiem. To kontynuacja serii spotkań Tuska z ministrami związanych z tym, że w sobotę przypada 100 dni funkcjonowania rządu. W środę premier rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim i finansów - Jackiem Rostowskim.
W atomie wszystko zgodnie z planem
- Najważniejsze na dzisiejszych rozmowach jest ocena naszego przygotowania jeśli chodzi o strategie energetyczną. Wiele innych rzeczy też było omawianych, ale mówiliśmy głównie o tym - relacjonował spotkanie z Pawlakiem i Bieńkowską premier. Jak podkreślił zadowolony jest w wyniku tych rozmów i postępujących prac. - Narastający sceptycyzm wobec atomu nie zmienia naszego stanowiska w tej sprawie. (...) Ta dzisiejsza informacja jest dobrą podstawą, by potwierdzić polską determinację, jeśli chodzi o realizację programu jądrowego - powiedział odnosząc się do dyskusji o atomie, jaka wybuchła w ub.r. po katastrofie elektrowni w japońskiej Fukushimie. Zwrócił też uwagę, że mimo odwracania się niektórych krajów (np. Niemiec i Szwajcarii) od atomu, wciąż 16 krajów w Unii chce kontynuować lub rozpocząć program energetyki jądrowej.
Będziemy rozmawiali tuż po wyłonieniu nowych władz spółki (PGE), w obecności także ministra skarbu, o tym jak skuteczniej PGE mogłoby realizować narodowy program energetyki jądrowej i nie wykluczam, że będziemy sugerowali czy rekomendowali zwiększenie ilości podmiotów, które mogłyby być partnerami w tym przedsięwzięciu Donald Tusk
Polska Grupa Energetyczna została wskazana przez rząd na inwestora pierwszych polskich elektrowni jądrowych. Rządowe plany zakładają wybudowanie przez PGE dwóch siłowni o łącznej mocy 6000 MW. Zgodnie z planami rządu pierwszy reaktor miałby zostać uruchomiony przed końcem 2020 rokiem.
Przy tendencji żeby zaciskać pasa trzeba będzie się przygotować na sytuacje, ze Komisja Europejska i inne instytucje będą starały się wymuszać oszczędności Donald Tusk
Nie sztuka dostać, sztuka wydać
Odnosząc się z kolei do rozmowy o resorcie Bieńkowskiej, premier powiedział m.in., że minister rozwoju regionalnego będzie przy negocjacjach nowego budżetu UE na lata 2014-20. Według pierwszych doniesień z Brukseli, Polska może liczyć na 80 mld euro. W kampanii wyborczej politycy PO podkreślali wielokrotnie, że "załatwią" Polsce 300 mld zł.
- Przy tendencji żeby zaciskać pasa trzeba będzie się przygotować na sytuację, że Komisja Europejska i inne instytucje będą starały się wymuszać oszczędności - zaczął premier. - Trzeba się przygotować, że Komisja będzie zwracała większą uwagę na solidność wykorzystania tych środków, że będą nowe regulacje utrudniające ich wykorzystywanie, np. przez bardziej szczegółowe opisywanie, jak wydawać. My staramy się to ułatwiać, ale w Brukseli pewnie będzie próba dokręcenia regulacyjnej śruby - mówił Tusk i dodał, że Polska dobrze sobie radzi z wykorzystywaniem pieniędzy z obecnego budżetu UE.
- Dlatego mniej obawiamy się o skuteczność, jeśli chodzi o tę globalną kwotę, a ważniejsze będzie, jak te pieniądze wykorzystać. - Nie jest sztuka dostać tę promesę, te 300 mld, ale sztuką będzie je wykorzystać - podsumował.
Źródło: tvn24