Politycy zastanawiali się jak zapobiec patologiom przy wydawaniu partyjnych pieniędzy. Wszystko po doniesieniach medialnych o tym, że takie środki były przeznaczane m. in. na zakup garniturów czy wina.

- Dziś jest dużą hipokryzją, że premier Donald Tusk oświadcza, że bierze się za finanse partii. Miał szansę to zrobić wcześniej. Już wcześniej było wiadomo, że jest korupcja - powiedział Biedroń.

Więcej pieniędzy dla premiera

Ruch Palikota proponuje, by Polacy mieli możliwość dokonanie odpisu podatkowego na partie polityczna. Tak jak dziś robią to w przypadku organizacji pozarządowych.

- Wtedy obywatele mogliby decydować, na co chcą przeznaczyć pieniądze. Dziś mogą decydować o tym czy chcą przeznaczyć pieniądze na organizacje pozarządowe, być może będą decydowali o Kościołach i warto, żeby decydowali też o partiach politycznych. Dziś jest tak, że w partiach piją i palą i nie ma nad tym żadnej kontroli. Jeżeli obywatele będą mieli narzędzie w ręku, to będziemy bardziej obywatelscy i transparentni - podkreślił poseł.

Jego zdaniem "premier powinien sam kupować garnitury, jak też opłacać swoje boiska". - Obywatele nie powinni za to płacić, a premier powinien godnie zarabiać. Nie potrafiliśmy do tego doprowadzić, więc mamy taką patologię - dodał Biedroń.

Potrzebne porozumienie

O większej transparentności w finansach partii mówił też poseł PO John Godson. - Podoba mi się propozycja, żeby w każdym miesiącu na stronie PKW była publikowana każda faktura danego ugrupowania. Najlepsza kontrola to kontrola społeczna - ocenił polityk.

Dodał, że partie powinny mieć coś na kształt funduszu reprezentacyjnego, z którego byłby finansowane np. zakupy służbowej odzieży. - Uważam, że partie polityczne mogą mieć fundusze przeznaczone na kupowanie ubrań reprezentacyjnych dla osób, które występują w imieniu PO. Nie jako własność tych osób, ale uniform - stwierdził Godson.

I zaapelował o konsensus politycznych w kwestii zmian w finansowaniu partii.

Autor: mn//bgr / Źródło: tvn24.pl, TVN24