Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24. Jak przekazał Karol Jakubowski, z zespołu prasowego Polskich Linii Kolejowych do zdarzenia doszło o godzinie 16 w okolicy stacji Trzebinia. - Maszynista pociągu PKP Intercity relacji Żary - Lublin, wyjeżdżając ze stacji, nie zatrzymał się przed semaforem wskazującym sygnał "stój" - przekazał. - Maszynista użył następnie sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg oraz pociąg jadący z naprzeciwka - dodał.
Na miejscu pracuje komisja, która ustala szczegółowe okoliczności zdarzenia. - Zależy nam na jak najszybszym przywróceniu ruchu pociągów na tym odcinku trasy - zaznaczył.
Według danych policji pociągami podróżowało 600 i 390 pasażerów. Nikomu nic się nie stało. Policja poinformowała również, że maszyniści i obsługa pociągów była trzeźwa. Jak przekazała podkomisarz Iwona Szelichowicz, trasa między Krakowem a Trzebinią była zablokowana do około godziny 19.
Źródło: Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24/ Konrad