Stwierdzenie, że kilku sędziów zostało wybranych do Trybunału Konstytucyjnego w poprzednich latach "z rażącym naruszeniem prawa" i w konsekwencji uznanie, że "Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego", a Julia Przyłębska nie jest uprawniona do sprawowania funkcji prezesa tego organu - to najważniejsze punkty projektu uchwały w sprawie sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym, którym ma się zająć Sejm. Do treści projektu dotarła reporterka TVN24 Agata Adamek. Więcej o proponowanych zmianach mówiła w programie "W kuluarach".
Na najbliższym posiedzeniu Sejmu, w dniach 6-8 marca, Sejm ma się zająć przygotowaną uchwałą dotyczącą Trybunału Konstytucyjnego. Naprawę sytuacji w tym organie wielokrotnie zapowiadali wcześniej przedstawiciele obozu rządowego, między innymi minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.
"Rozmowy toczyły się do ostatniej chwili"
Do projektu uchwały w sprawie TK dotarła reporterka TVN24 Agata Adamek, o czym poinformowała w programie "W kuluarach".
- Pytaliśmy (polityków w Sejmie - red.), kiedy będzie wreszcie uchwała dotycząca Trybunału Konstytucyjnego. Taka uchwała była zapowiadana jeszcze przed wyborami. No i potem nastąpiły długie tygodnie ustaleń koalicyjnych, jak ta uchwała ma brzmieć, jak szeroko ma sięgać, jaki zakres ma przybrać. I w końcu jest. Będzie rozpatrywana na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Konsultacje na jej temat trwały jeszcze do piątkowego wieczoru - relacjonowała reporterka. Reporter TVN24 Radomir Wit mówił, że w sprawie zmian w Trybunale Konstytucyjnym w koalicji rządzącej "analizowane były różne warianty i ścieżki". Również on przyznał, że "rozmowy toczyły się do ostatniej chwili", a przyspieszenie w pracach nad projektami dotyczącymi TK wynikało między innymi ze zniecierpliwienia ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. - Doszło już do takiego momentu kulminacyjnego w koalicji, kiedy resort sprawiedliwości jasno wyartykułował, że "albo to robimy, albo zrobi się, najdelikatniej rzecz ujmując, niemiło, że to nie może trwać wiecznie, te przepychanki na poziomie politycznym nie mogą tyle trwać - opowiadał. Mówił też, że istnieje pomysł, żeby to z Senatu wyszedł projekt w sprawie zmian w konstytucji dotyczących funkcjonowanie TK.
Uchwała "w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego"
Uchwała, której projekt opisujemy, dotyczy "usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego z lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego".
Autorzy uchwały powołują się w niej na art. 7 i art. 194 ust .1 Konstytucji, art. 6 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, wyroki Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015 r. i 9 grudnia 2015 r., a także wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 7 maja 2021 r. i 14 grudnia 2023 r.
Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.
Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą. Ponowny wybór do składu Trybunału jest niedopuszczalny.
"Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego"
W projekcie uchwały czytamy, że nominacje sędziowskie dokonane przez Sejm na sędziów Trybunału Konstytucyjnego - w październiku 2015 roku (głównie głosami PO i PSL) Bronisława Sitka i Andrzeja Jana Sokali, w grudniu 2015 roku (już w następnej kadencji Sejmu, głosami PiS) Mariusza Muszyńskiego, Henryka Ciocha i Lecha Morawskiego, we wrześniu 2017 roku Justyna Piskorskiego (za zmarłego Lecha Morawskiego) oraz w styczniu 2018 roku Jarosława Wyrembaka (za zmarłego Henryka Ciocha) "zostały podjęte z rażącym naruszeniem prawa, w tym Konstytucji RP oraz Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, a tym samym są pozbawione mocy prawnej i nie wywołały skutków prawnych w nich przewidzianych".
Sejm w projekcie uchwały analogicznie ma postanawić także wobec uchwał Sejmu (VIII kadencji) z listopada 2015 roku stwierdzających nieważność uchwał (Sejmu VII kadencji) z października 2015 powołujących na sędziów TK Romana Hausnera, Andrzeja Jakubeckiego i Krzysztofa Ślebzaka (wybranych głównie głosami PO i PSL). "W konsekwencji Sejm uznaje, że Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Liczne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są dotknięte wadą prawną" - czytamy w projekcie.
Powodem wady prawnej ma być fakt, że "Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak (a wcześniej Henryk Cioch oraz Lech Morawski) brali udział w działalności orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego".
Łącznie Sejm w projekcie uchwały stwierdza więc nieważność dziesięciu uchwał podejmowanych w tej izbie w poprzednich latach w sprawie TK.
"Funkcję Prezesa TK sprawuje osoba nieuprawniona"
W dalszej części projektu uchwały czytamy, że "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uznaje również, że funkcję Prezesa TK sprawuje osoba nieuprawniona". "Julia Przyłębska kieruje TK od 21 grudnia 2016 r., kiedy to Prezydent RP powierzył jej pełnienie funkcji Prezesa TK. Wybór ten, którego poprawność była wielokrotnie kwestionowana, został dokonany bez wcześniejszego uzyskania wymaganej prawem uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK" - czytamy.
Powołując się na art. 10 ust. 2 ustawy o organizacji i trybie postępowania przez Trybunałem Konstytucyjnym uchwała głosi, że kadencja prezesa TK trwa sześć lat, więc "nawet jeśli przyjąć do wiadomości zdarzenie faktyczne wadliwego powołania", to kadencja Julii Przyłębskiej jako prezes TK wygasła 21 grudnia 2022 roku.
"W konsekwencji wszystkie decyzje proceduralne w zakresie kierowania pracami TK, a zwłaszcza wyznaczenie składów orzekających, podejmowane przez Julię Przyłębską mogą być podważane" - brzmi treść uchwały.
Stan "wymagający ponownej kreacji sądu konstytucyjnego"
Uchwała przypomina, że w pismach z czerwca i grudnia 2018 roku siedmiu sędziów TK "wskazywało, że w praktyce działalności Trybunału Konstytucyjnego dochodziło do manipulowania składami orzeczniczymi", zaś "w związku z sytuacją w Trybunale Konstytucyjnym, 15 lutego 2023 roku Komisja Europejska podjęła postępowanie przeciwnaruszeniowe w stosunku do Polski". "Zdaniem Komisji Europejskiej Trybunał Konstytucyjny nie wypełnia znamion niezależnego sądu w rozumieniu art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej" - dodano.
Sejm stwierdza zgodnie z dokumentem, że "naruszenia Konstytucji i prawa w działalności Trybunału Konstytucyjnego przybrały skalę, która uniemożliwia temu organowi wykonywanie ustrojowych zadań w zakresie kontroli konstytucyjności prawa, w tym ochrony praw człowieka i obywatela".
"W ocenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej stan niezdolności obecnie funkcjonującego organu do wykonywania zadań Trybunału Konstytucyjnego określonych w art. 188 i 189 Konstytucji RP, wymaga ponownej kreacji sądu konstytucyjnego, zgodnie z konstytucyjnymi zasadami oraz przy uwzględnieniu głosu wszystkich sił politycznych szanujących porządek konstytucyjny".
Sędziowie "odnowionego" TK zgodnie z uchwałą powinni być wybrani "z udziałem głosu ugrupowań opozycyjnych", zaś "ustalanie składu osobowego powinno być rozłożone tak, aby potwierdzić wolę kreacji tego organu w sposób wolny od perspektywy bieżącej kadencji Sejmu i Senatu".
"Sejm stoi na stanowisku, że uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy" - czytamy.
Na koniec uchwały Sejm "apeluje do sędziów Trybunału Konstytucyjnego o rezygnację, a tym samym o przyłączenie się do procesu demokratycznych przemian".
W uzasadnieniu do projektu uchwały czytamy, że "kryzys konstytucyjny, związany ze sporem o skład sędziowski w Trybunale Konstytucyjnym", wywołał poważne napięcia polityczne oraz niepokoje i demonstracje społeczne w obronie niezależności i apolityczności Trybunału Konstytucyjnego".
Sędziowie dublerzy w Trybunale Konstytucyjnym
8 października 2015 roku Sejm VII kadencji wybrał - przede wszystkim głosami ówczesnej koalicji PO-PSL - pięciu nowych sędziów: Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego, którzy mieli być następcami trzech sędziów kończących kadencję 6 listopada oraz Bronisława Sitka i Andrzeja Sokalę - w miejsce sędziów, których kadencje kończyły się w grudniu, a więc już w czasie następnej kadencji parlamentarnej.
25 listopada 2015 roku Sejm nowej, VIII kadencji, przyjął zaproponowane przez PiS uchwały o stwierdzeniu braku mocy prawnej wyboru sędziów TK z 8 października.
2 grudnia 2015 roku Sejm wybrał zgłoszonych przez PiS: Julię Przyłębską, Piotra Pszczółkowskiego, Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego na sędziów TK. Trzech ostatnich było następcami sędziów, których kadencja wygasła w listopadzie. Tych sędziów zaprzysiągł prezydent Andrzej Duda.
3 grudnia 2015 roku Trybunał Konstytucyjny - jeszcze za prezesury Andrzeja Rzeplińskiego - orzekł, że przepis, na podstawie którego wybrano trzech sędziów w VII kadencji Sejmu (Romana Hausera, Krzysztofa Ślebzaka, Andrzeja Jakubeckiego) był zgodny z konstytucją, czyli osoby wybrane potem na ich miejsca nie powinny zasiadać w Trybunale.
CZYTAJ TAKŻE NA KONKRET24:
Natomiast 9 grudnia 2015 roku TK, już w uzupełnionym przez PiS składzie, stwierdził niekonstytucyjność nowelizacji ustawy o TK z 19 listopada 2015 roku. Według obu tych wyroków TK - zarówno z 3, jak i 9 grudnia - trzej sędziowie wybrani przez Sejm VII kadencji zostali wskazani zgodnie z prawem. Jednak nigdy nie trafili do Trybunału.
Przedstawiciele ówczesnych władz argumentowali, że Sejm 2 grudnia 2015 roku dokonał już wyboru sędziów na wakujące stanowiska, więc Trybunał Konstytucyjny jest w komplecie. Na miejsce prawidłowo wybranych sędziów TK przez Sejm VII kadencji prezydent zaprzysiągł Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego. Cioch i Morawski zmarli w 2017 roku, na ich miejsca Sejm wtedy wybrał Jarosława Wyrembaka i Justyna Piskorskiego. O tych trzech sędziach (Muszyński, Wyrembak, Piskorski) mówi się dublerzy, ponieważ zajęli miejsca sędziów Hausera, Ślebzaka i Jakubeckiego.
Spór co do kadencji Julii Przyłębskiej
Pod koniec 2022 roku część prawników, w tym byli sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, wskazywali, że kadencja obecnej prezes Julii Przyłębskiej upływa 20 grudnia, po 6 latach, i jednocześnie nie będzie ona miała możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję. Wtedy też sześciu sędziów TK skierowało pismo do Julii Przyłębskiej i prezydenta Andrzeja Dudy, w którym żądali od sędzi Przyłębskiej zwołania Zgromadzenia Ogólnego sędziów TK i wyłonienia kandydatur, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa. W piśmie tym wskazano też, że na podstawie ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym kadencja Przyłębskiej na stanowisku prezesa dobiegła już końca.
Przyłębska w odpowiedzi stwierdziła wówczas, że pismo sześciu sędziów "nie ma oparcia w prawie i jest bezprzedmiotowe". Jej zdaniem pełniona przez nią funkcja prezesa wygasa z końcem jej kadencji sędziego Trybunału Konstytucyjnego, czyli w grudniu 2024 roku.
Plany zmian w Trybunale Konstytucyjnym
W ostatnich dniach wielu przedstawicieli obecnego obozu rządowego mówi nie tylko o planach związanych z uchwałą dotyczącą Trybunału Konstytucyjnego, ale także o szerszych zmianach w tym organie.
Wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz mówił w niedzielę, że w najbliższym tygodniu rozpocznie się w parlamencie procedura dotycząca zmiany rozdziału konstytucji w obszarze Trybunału Konstytucyjnego.
- Tutaj mamy już pewność - te projekty dotyczące uchwały w sprawie Trybunału Konstytucyjnego; ustawa o KRS-ie już wpłynęła; jest potrzebna jeszcze ustawa o Trybunale Konstytucyjnym i zmiany w konstytucji - oczywiście tutaj procedura trwa dłużej, ale też ta procedura będzie w tym tygodniu rozpoczęta w parlamencie - powiedział szef MON. - Rozpocznie się procedura dotycząca zmiany rozdziału konstytucji w obszarze Trybunału Konstytucyjnego - zapewnił lider ludowców.
W sobotę szef klubu PSL-TD Krzysztof Paszyk zapowiedział w radiowej Trójce, że w poniedziałek lub wtorek w parlamencie zostanie zaprezentowany "kompleksowy pakiet rozwiązań" ws. zmian w TK: sejmowa uchwała wskazująca wadliwość działania TK, ustawy "horyzontalne" regulujące funkcjonowanie TK w przyszłości oraz projekt zmiany w konstytucji. Wyraził nadzieję, że uchwała "otwierająca szereg działań" będzie procedowana w Sejmie w środę. W ostatni czwartek wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek powiedział w Radiu Wrocław, że ma nadzieję, iż w przyszłym tygodniu, na najbliższym posiedzeniu Sejmu, zostanie zaprezentowany "trójpak" dotyczący Trybunału Konstytucyjnego - projekty uchwały, ustawy i zmian w konstytucji. Jak ujawnił wówczas, uchwała dotycząca TK nazwie "wszystkie nieprawidłowości", które miały miejsce w TK
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Longfin Media / Shutterstock.com