"Bunt w Trybunale Konstytucyjnym wynika z irytacji tym, co robi Julia Przyłębska"

[object Object]
Sędzia Wyrembak i jego bunt w Trybunale Konstytucyjnym. Materiał "Czarno na białym" TVN24tvn24
wideo 2/35

Pytań wokół Trybunału Konstytucyjnego jest wiele, między innymi o dymisję prezes Julii Przyłębskiej. Zażądał tego w piśmie do niej sędzia Trybunału Konstytucyjnego i to sędzia, podobnie jak ona wybrany przez większość PiS. Jarosław Wyrembak stawia swojej szefowej poważne zarzuty, w tym "rażącego naruszenia elementarnych reguł praworządności". Materiał programu "Czarno na białym" w TVN24.

Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Jarosław Wyrembak nie był do tej pory szerzej znany. Mało kto, poza środowiskiem prawników, kojarzył jego nazwisko. Także w tym momencie.

- W imieniu klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość mam zaszczyt przedstawić kandydaturę pana profesora Jarosława Wyrembaka na sędziego Trybunału Konstytucyjnego - mówił poseł Marek Ast (PiS) w styczniu ubiegłego roku z mównicy sejmowej.

Kiedy Jarosław Wyrembak został zgłoszony w Sejmie na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, były wobec niego stawiane poważne zastrzeżenia. - Nie wybieramy dziś żadnego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, wybieramy osobę, która będzie dublerem. Dubler dublera zawsze będzie dublerem - stwierdził wtedy Borys Budka (PO).

- Przedstawiony przez państwa kandydat w dalszym ciągu pozostaje najprawdopodobniej czynnym członkiem partii rządzącej, czynnym członkiem PiS-u - zaznaczyła Kamila Gasiuk-Pihowicz, wówczas posłanka Nowoczesnej.

To były dwa najpoważniejsze zastrzeżenia do tej kandydatury: że Jarosław Wyrembak jest działaczem partii rządzącej i będzie dublerem, bo ma zająć miejsce zmarłego sędziego Henryka Ciocha - sędziego, wybranego na początku VIII kadencji na obsadzone już wcześniej miejsce w Trybunale.

- Pan dubler Wyrembak zgodził się uczestniczyć w procedurze oczywiście łamiącej prawo. Zajął bezprawnie miejsce w Trybunale - oceniła Ewa Siedlecka, dziennikarka tygodnika "Polityka". Zdaniem dziennikarza Onetu Andrzeja Stankiewicza profesor Wyrembak "zdecydował się nawet na takie rozwiązanie, co pokazuje, że jest bardzo lojalny wobec swojego środowiska politycznego".

Bunt sędziego i pytania bez odpowiedzi

Sprawa kontrowersyjnego wyboru sędziego szybko ucichła. Niespodziewanie powróciła kilka dni temu. W związku z bardzo poważnymi zarzutami, jakie sędzia postawił Julii Przyłębskiej.

Dziennikarz Onetu Andrzej Stankiewicz ustalił, że Wyrembak napisał o "podejmowaniu działań, dla których nie znajduje żadnej legitymacji prawnej", które - według jego oceny - "rażąco naruszają elementarne reguły praworządności".

"Wyrażam swoją dezaprobatę wobec sposobu sprawowania przez Panią Julię Przyłębską funkcji Prezesa Trybunału Konstytucyjnego" - napisał Jarosław Wyrembak. "Zwracam się z apelem o pilne zrzeczenie się z tejże funkcji" - dodał.

- Jeżeli Wyrembak pisze pismo: Julio, podaj się do dymisji, bo rozwalasz ten trybunał, on nie pracuje, nie rozmawiamy o tym, jak on ma wykonywać swoje obowiązki - to znaczy, że wewnątrz trybunału jest bardzo źle - wyjaśnia Stankiewicz.

Nie wiadomo, co konkretnie Wyrembak zarzuca Przyłębskiej. "Nie wypowiadam się w sprawach dotyczących Trybunału Konstytucyjnego poza gremium Sędziów Trybunału" - napisał w SMS-ie do dziennikarza "Czarno na białym" sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

Dziennikarzom pozostają więc spekulacje i - jak podkreśla Ewa Siedlecka, która od lat śledzi sytuację w TK - nieoficjalne doniesienia. - Chodziło o jakiś konflikt pana dublera z administracją trybunalską, w którym to konflikcie on się zwrócił do Julii Przyłębskiej jako prezes trybunału o poparcie, a tego poparcia ona mu nie udzieliła. To jakby było zarzewiem konfliktu - tłumaczy Siedlecka.

Głośne ekspertyzy sejmowe

Zarówno Przyłebska, jak i Wyrembak zostali wybrani przez większość sejmową PiS. Jednak do niedawna Wyrembak był członkiem partii rządzącej, z czego tłumaczył się podczas posiedzenia komisji sejmowej, gdy prezentowano jego kandydaturę. "W związku z objęciem tej funkcji złożyłem wniosek o zawieszenie mojego członkostwa w PiS. Ten wniosek został uwzględniony" - czytamy w sejmowym stenogramie wyjaśnienia kandydata na sędziego TK.

- Wyrembak jest prawnikiem, który w wielu kwestiach popiera działania Prawa i Sprawiedliwości, jeżeli chodzi o sądownictwo. To nie znaczy, że on jest bezkrytyczny, jeżeli chodzi o to, co robi PiS. Zdarzało mu się jako ekspertowi sejmowego biura analiz przedstawiać krytyczne opinie, na przykład negatywnie opiniował słynną ustawę o IPN, jeszcze zanim weszła ona w życie i wywołała międzynarodową awanturę - mówi Stankiewicz.

"(...) Nie jest zasadne stanowienie takich regulacji, w odniesieniu do których można rozsądnie prognozować, że będą one generować zasadnicze trudności i komplikacje w zakresie praktyki stosowania prawa (...)" - napisał o tym projekcie Wyrembak.

Jednak Wyrembak "zasłynął" również jako ekspert Biura Analiz Sejmowych autorstwem innej opinii. Po głośnych wydarzeniach w Sejmie 16 grudnia 2016 roku, które wywołały falę protestów i po głosowaniu w Sali Kolumnowej napisał na zlecenie marszałka Sejmu ekspertyzę, z której wynika, że marszałek działał zgodnie z prawem. W dokumencie stwierdził natomiast, że zachowanie posłów opozycji "(...) stanowi akt niebywałego zamachu, naruszającego polską kulturę parlamentarną, dobre tradycje i zwyczaje parlamentarne. Oznacza także sprzeniewierzenie się przez grupę Posłów złożonemu ślubowaniu poselskiemu, zobowiązującemu między innymi do przestrzegania Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej. (...) Bez wątpienia działania podejmowane przez grupę Posłów (...) można uznać także za sprzeniewierzenie się Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej".

- Zarówno wykształcenie, jak i bogate doświadczenie zawodowe wskazują, iż pan Jarosław Wyrembak jest dobrym kandydatem na sędziego Trybunału Konstytucyjnego - mówił w ubiegłym roku o Wyrembaku poseł Marek Ast. Jak spekulowano, korzystna dla PiS opinia autorstwa Wyrembaka mogła wpłynąć na jego awans do Trybunału Konstytucyjnego.

"Bunt Wyrembaka wobec Przyłębskiej nie jest buntem wobec PiS-u"

Zastanawiające jest, że to właśnie Jarosław Wyrembak wzywa Julię Przyłębską, by podała się do dymisji i wszczyna coś, co w mediach określane jest "buntem w Trybunale".

Prezes TK Julia Przyłębska i sędzia Trybunału, prof. Jarosław Wyrembaktvn24

- Bunt Wyrembaka wobec Przyłębskiej nie jest buntem wobec PiS-u, środowiska politycznego związanego z tą partią, ani szerzej - nie jest buntem wobec obozu władzy. Bunt Wyrembaka w Trybunale Konstytucyjnym wynika z absolutnej skrajnej irytacji tym, co robi Julia Przyłębska. Wyrembak jest takim głosem sędziów wybranych przez Prawo i Sprawiedliwość, od których partia, co wiem, oczekuje pewnego rodzaju lojalności. Ale nawet oni nie wytrzymują - wyjaśnia Stankiewicz.

Osoby od lat opisujące sytuację w Trybunale Konstytucyjnym pytają, czy Jarosław Wyrembak ma mandat, by krytykować dziś Julię Przyłębską, skoro zgodził się zasiadać w instytucji, na prezesa której Julia Przyłębska została powołana w okolicznościach budzących wątpliwości prawne. - Przypomnę, że [Przyłębska - przyp. red.] została wybrana z naruszeniem przepisów, które uchwalił sobie PiS do tego wyboru. Zastosowano do jej wyboru przepis, który wtenczas nie wszedł jeszcze w życie. Wszedł w życie dopiero dwa tygodnie później - podkreśla Siedlecka.

Mimo to prezydent powołał ją na stanowisko, także wbrew kolejnym wątpliwościom przywoływanym przez ekspertów. Konstytucjonalista profesor Ryszard Piotrowski podkreśla, że przede wszystkim zgromadzenie TK powinno było przedstawić prezydentowi dwóch kandydatów. Tak - zdaniem Piotrowskiego - się nie stało. W dodatku zgromadzenie odnosi się do wszystkich 15 sędziów, a na tym zgromadzeniu obecnych było 14. Piotrowski zaznacza, że zgromadzenie "zostało zwołane przez osobę, której nie przewiduje konstytucja, czyli sędziego pełniącego obowiązki prezesa Trybunału". Tym sędzią pełniącym funkcję nieprzewidzianą w konstytucji była Julia Przyłębska. To ona - w budzących wątpliwości okolicznościach - zorganizowała swój wybór na prezesa TK. O czym Jarosław Wyrembak jako doktor habilitowany nauk prawnych musiał wiedzieć.

- Nie zamierzam rozgrzeszać Wyrembaka i mówić, że ponieważ sprzeciwił się Przyłębskiej, to jest prawnikiem, na którym trzeba się opierać, do którego trzeba się odwoływać - zaznacza Stankiewicz, który opisał sprawę buntu w TK. Dziennikarz nadal stawia pytania o postawę Wyrembaka.

- Chciałem się dowiedzieć konkretów. On nie odbiera telefonu, zniknął. Jeżeli ktoś ma odwagę krytykować jakąś instytucję wewnątrz, jeżeli uważa, że ona działa źle, że jej szef czy szefowa szkodzi jej, a to jest instytucja państwowa i zgłosił taką krytykę na piśmie, rozdał ją wszystkim sędziom, to powinien mieć także odwagę wyjść i powiedzieć to opinii publicznej. Albo jest dobrze, albo jest źle. Nie można wewnątrz krytykować Trybunału, a na zewnątrz udawać, że wszystko jest OK, bo nie jest OK - tłumaczy dziennikarz.

Buntownicy na pokładzie Przyłębskiej

Chociaż sędzia Wyrembak nie odpowiada na pytania stawiane również przez redakcję "Czarno na białym", to ogólnie sformułowane przez niego, ale poważnie brzmiące zarzuty o łamaniu zasad praworządności, nawet ekspertom wydają się zasadne.

- Te zarzuty już były stawiane przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego w przestrzeni publicznej trzykrotnie. Ośmiu sędziów, potem siedmiu sędziów Trybunału, którzy kwestionowali sposób przydzielania spraw przez panią prezes poszczególnym sędziom - przypomina profesor Piotrowski.

- Druga rzecz, którą podnosili sędziowie, to ograniczanie wolności wypowiedzi sędziów i ograniczanie ich kontaktów z mediami - dodaje.

Co ciekawe, pod tymi protestami podpisywał się także sędzia Piotr Pszczółkowski. Wybrany przez obecną większość do Trybunału, wcześniej poseł PiS. I to on uznawany jest za pierwszego sędziego z nowego rozdania, który się zbuntował. W jednym z pism żądał wręcz powtórzenia zgromadzenia ogólnego, na którym wybrano Julię Przyłębską na prezesa.

Z nieoficjalnych informacji wynika także, że w opozycji do Przyłębskiej stanął - do niedawna - jej najbliższy sojusznik, wiceprezes Trybunału Mariusz Muszyński.

Autor: tmw//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24