Najwcześniej w środę zatruty muchomorem 6-letni Tomek może przejść kolejną operację - podają lekarze Centrum Zdrowia Dziecka. - Stan chłopca jest stabilny. Od niedzieli jest dializowany i oddycha z pomocą respiratora - powiedział rzecznik CZD Paweł Trzciński.
Kierująca kliniką anestezjologii Centrum Zdrowia Dziecka dr Małgorzata Manowska powiedziała Polskiemu Radiu, że zgodnie z planem dziecko jest przygotowywane do zabiegu. Obecnie Tomek jest w stanie śpiączki farmakologicznej, dializowany i oddycha za pomocą respiratora.
Według doktor Manowskiej jest bardzo prawdopodobne, że Tomek poradziłby sobie bez wsparcia dializami, ale lekarze nie chcą nadmiernie obciążać jego nerek i wątroby.
- 6-latka czeka operacja odtworzenia dróg żółciowych - sprecyzował rzecznik CZD Paweł Trzciński. - Będzie to operacja standardowa, na pewno nie tak skomplikowana, jak sam przeszczep - dodał.
W piątek stan Tomka pogorszył się, rozpoznano nieprawidłowy przepływ żółci przez drogi żółciowe, dlatego konieczna była kolejna operacja. - Obecnie stan chłopca jest stabilny - zapewniła Małgorzata Manowska.
Śmiertelnie niebezpieczny grzyb
Tomek zatruł się muchomorem sromotnikowym 7 sierpnia. W ostatniej chwili, 17 sierpnia lekarzom Centrum Zdrowia Dziecka udało się przeprowadzić przeszczep wątroby. Po transplantacji stan zdrowia Tomka poprawiał się, Tomek zaczął samodzielnie oddychać i nawiązał kontakt z otoczeniem.
W nocy z piątku na sobotę stan chłopca jednak się pogorszył i chłopiec musiał przejść kilka zabiegów operacyjnych. Od tego czasu 6-latek jest ponownie dializowany i wentylowany.
Źródło: PAP, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24