Były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości: było polecenie od Ziobry, jakie podmioty mają zwyciężyć

Źródło:
TVN24
Były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości o "nieprawidłowościach" w tej instytucji
Były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości o "nieprawidłowościach" w tej instytucjiTVN24
wideo 2/8
Były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości o "nieprawidłowościach" w tej instytucjiTVN24

Tomasz Mraz, były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości, podczas posiedzenia zespołu do spraw rozliczeń PiS powiedział, że "dokumenty, co do zasady, były przygotowywane w taki sposób, aby nie można było na ich podstawie poznać prawdy o tym, jak to funkcjonowało". Dodał, że w sprawach dotyczących rozstrzygnięć konkursowych Zbigniew Ziobro był "tak naprawdę głównym decydentem".

W środę zebrał się parlamentarny zespół do spraw rozliczeń PiS, któremu przewodniczy Roman Giertych. W posiedzeniu wziął udział Tomasz Mraz, były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. Mraz jest jednym z podejrzanych w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości i jest określany jako "główny świadek" w tej sprawie, który "sypie ziobrystów". Jest klientem Romana Giertycha. - W pierwszej kolejności chciałem przeprosić te wszystkie organizacje, które ze względu na nierzetelności, jakie miały miejsce w Funduszu Sprawiedliwości, nie otrzymały środków, o które się ubiegały. A to nie była jedna sytuacja, to nie były dwie sytuacje - powiedział.

- Z tego, co się orientuję, większość konkursów, które były ogłaszane przez Fundusz Sprawiedliwości, były ogłaszane i przeprowadzane w nierzetelny sposób, zarówno przed moim objęciem funkcji dyrektora departamentu Funduszu Sprawiedliwości, jak i po moim odejściu - podkreślił.

Dodał, że "wiele inicjatyw, które miałyby na celu przeciwdziałanie przyczynom przestępczości nie doszło do skutku ze względu na to, że było polecenie, iż to inna organizacja ma zwyciężyć". - Tutaj państwo z NIK-u, podczas kontroli Funduszu Sprawiedliwości, wielokrotnie wskazywali na nieprawidłowości, ale nie byli oni w stanie odkryć tak naprawdę tego wszystkiego, co kryło się odrobinę niżej, odrobinę głębiej, co nie było pokazywane, bo dokumenty, co do zasady, były przygotowywane w taki sposób, aby nie można było na ich podstawie poznać prawdy o tym, jak to funkcjonowało - powiedział.

- Wiele razy minister Ziobro, minister Romanowski informowali podmioty przez siebie preferowane o tym, że konkurs zostanie ogłoszony, jakie będą jego warunki jeszcze przed ogłoszeniem tego konkursu. Podmioty, na których zależało ministrowi Ziobro i ministrowi Romanowskiemu, otrzymywały pomoc w pisaniu, przygotowywaniu oferty - mówił dalej Mraz.

Mraz: było polecenie od Zioby, jakie podmioty mają zwyciężyć

Następnie Mraz mówił o roli, jaką w decyzjach konkursowych podejmowali politycy Suwerennej Polski, którzy stali na czele resortu sprawiedliwości.

- Minister Ziobro - pomimo tego, co powiedział w jednym wywiadzie telewizyjnym, że nie podejmował żadnych decyzji i nie miał nic wspólnego z Funduszem Sprawiedliwości - był tak naprawdę głównym decydentem. Ja tak naprawdę w mojej pracy dyrektora nie mogłem samodzielnie podjąć decyzji o przyznaniu patronatu honorowego jakiemuś kołu naukowemu bez skonsultowania tego z ministrem Romanowskim. Natomiast minister Romanowski otrzymywał polecenie od ministra Ziobro, jakie podmioty mają zwyciężyć. To z nim ustalał listę tych podmiotów, informacje, kiedy konkursy mają być ogłoszone. Minister Ziobro sam prowadził rozmowy z podmiotami, które miały zwyciężyć w przyszłych konkursach - powiedział.  

- I potem na podstawie tego, co ustalił z jakimś przyszłym beneficjentem minister Romanowski, przekazywał polecenie stworzenia konkursu, który pasowałby pod ramy tego konkretnego beneficjenta - dodał Mraz.

Mraz: minister Ziobro przed rozpoczęciem konkursu wskazywał kto ma go wygrać
Mraz: minister Ziobro przed rozpoczęciem konkursu wskazywał kto ma go wygraćTVN24

Mraz o Ziobrze: nic nie mogło stać się bez jego wiedzy i jego zatwierdzenia

- Czyli pan minister Ziobro, przed rozpoczęciem konkursu, wskazał, kto ma go wygrać, dobrze rozumiem? - dopytywał Giertych. Mraz odpowiedział twierdząco. 

- Tak, przed rozpoczęciem konkursu rozmawiał z fundacjami, z przyszłymi beneficjentami o tym, jakie będą warunki konkursu, o tym, ile pieniędzy otrzymają, o tym, że udzielone zostanie im wsparcie, czyli właśnie kontakt przez jedną z zastępców dyrektora do osoby, która pisze takie wnioski, jeżeli chcieliby z tego skorzystać. Były ustalane takie listy, zatwierdzane. Nic nie mogło stać się bez jego wiedzy i jego zatwierdzenia - powiedział.

Mraz: Fundacja Profeto nie powinna brać udziału w konkursie

Giertych pytał też Mraza o - jak to określił - "fałszowania", do jakich miało dochodzić w Funduszu Sprawiedliwości. - W 2019 roku, kiedy dyrektorem nie byłem, zostałem poinformowany przez dyrektorkę Funduszu, że mam być przewodniczącym komisji konkursowej, ale tylko na papierze, że "mam tam nic nie robić". W tym czasie już niewiele tak naprawdę mogłem. Moje życie, już właściwie nie tylko zawodowe, należało do resortu. Nie mogłem z tego się wycofać, nie mogłem z tego uciec - powiedział. 

CZYTAJ TEŻ: 66 milionów przekazane, budynek niedokończony. Co dalej z centrum pomocy Fundacji Profeto?

- To jeszcze nie było coś, na co nie mógłbym się zgodzić, bo inne osoby, które miałyby ten konkurs poprowadzić, miały dużo większą wiedzę. Właściwie to miały wiedzę, kiedy ja jej nie miałem na temat tego, jak merytorycznie taki konkurs przeprowadzić. I ten konkurs, który szczególnie zapadł mi w pamięci, który tak naprawdę ostatecznie zamknął mi drzwi, żebym mógł odejść. To był konkurs, w którym zwyciężyła Fundacja Profeto - kontynuował.

CZYTAJ TEŻ: Znikające miliony. Ani ksiądz, ani zakon się nie przyznają. To dla kogo te przelewy?

- W tym konkursie wypełniałem jedną z kart oceny. W ramach konkursu komisja konkursowa ocenia ofertę, wypełnia kartę ocen. I wypełniając swoją kartę ocen, stwierdziłem, że Fundacja Profeto nie powinna wziąć udziału w tym konkursie, gdyż zachodzi przesłanka wykluczenia formalnego z tego konkursu, gdyż w jej celach statutowych nie było mowy o celach zbieżnych z celami ogłoszonego konkursu. Poszedłem ze swoją kartą ocen do pani dyrektor, poinformowałem ją o tym. I wtedy usłyszałem wiele niecenzuralnych słów na temat tego, co ja sobie myślę, o tym, że nie chciałbym na pewno, żeby o tym się dowiedział minister i że mam nic takiego nie robić, bo to jest podmiot, na którym szczególnie zależy ministrowi Ziobro i ma on zwyciężyć - powiedział. Dodał, że fundacja ubiegała się wtedy o około 40 milionów złotych.

- Nie wiem, czy w tym konkursie inne osoby również były zmuszane, przymuszane do tego, żeby modyfikować swoje karty ocen i pominąć pewne okoliczności, które wykluczałyby Fundację Profeto z tego konkursu, ale w mojej ocenie ta fundacja nie powinna zwyciężyć, nawet gdyby przymknąć oczy na to uchybienie formalne w postaci braku celów statutowych - mówił. 

Jak zaznaczył, "konieczne było zwiększenie ilości punktów, które zostały przyznane fundacji za doświadczenie, które w ogóle nie zostało dopisane w sposób odpowiedni". Dodał, że projekt budził jego wątpliwości "ze względu na opóźnione rozpoczęcie realizacji działania". - Dopiero tak naprawdę bodajże w 2024 albo 2025 roku Archipelag, czyli to miejsce, które miało służyć osobom pokrzywdzonym przestępstwem, ofiarom przemocy domowej, całym rodzinom, miałoby rozpocząć swoje funkcjonowanie, czyli w momencie, w którym tak naprawdę projekt formalnie już by się zamknął - wskazywał były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości. 

CZYTAJ TEŻ: Afera Funduszu Sprawiedliwości. Kto i jak oceniał ofertę księdza Michała O.? I kto za to dostał zarzuty?

Mraz: Fundacja Profeto nie powinna brać udziału w konkursie
Mraz: Fundacja Profeto w ogóle nie powinna brać udziału w konkursieTVN24

Mraz: skala nieprawidłowości jest dużo większa, ręczne sterowanie dotyczyło właściwie każdego aspektu

Tomasz Mraz mówił też, że "podmiot zależny" od jednego z obecnych posłów Suwerennej Polski, Dariusza Mateckiego miał stworzyć trzy portale regionalne, które "miały też tak naprawdę wychwalać poczynania polityków Suwerennej Polski".  

CZYTAJ SYLWETKĘ DARIUSZA MATECKIEGO: Hejter idzie po mandat. Kim jest polityk, którego boją się nawet na prawicy?

- Czyli pieniądze, które - w założeniu - miały być przeznaczone na ofiary przestępstw miały pójść na portale, tak? - pytał Giertych. - Gdzieś może dałoby się bronić tym to, że te portale miały równocześnie prowadzić jakieś kampanie informacyjne, a przy okazji od czasu do czasu opublikować wizerunek konkretnego polityka i czasami przeprowadzić z nim wywiad. Co nie zmienia faktu, że celem pierwotnym było właśnie to, żeby budować kapitał polityczny przy pomocy środków Funduszu Sprawiedliwości - powiedział były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości.

- Ta cała ciężka praca dziennikarzy, którą wykonywali przez szereg lat, te wszystkie doniesienia medialne, to nie jest tak, że to jest prawda. Tak, to jest prawda, ale to jest wycinek tej prawdy, bo skala tych nieprawidłowości jest dużo większa, ręczne sterowanie dotyczyło właściwie każdego aspektu funkcjonowania funduszu celowego, czy to właśnie pomocy pokrzywdzonym, przeciwdziałania przyczynom przestępczości paragrafu 11, w ramach którego przyznawane były środki jednostkom samorządu terytorialnego i na wspieranie Ochotniczych Straży  Pożarnych - mówił dalej Tomasz Mraz.

"Ziobro przekazał ministrowi Romanowskiemu listę podmiotów, które mają zwyciężyć"

Giertych dopytywał, czy Dariusz Matecki miał jakieś powiązane z nim fundacje, które miały ubiegać się o dofinansowanie z Funduszu Sprawiedliwości. - Dwie fundacje były powiązane z Dariuszem Mateckim i jednocześnie z ówczesnym bodajże wicewojewodą szczecińskim (Mateuszem) Wagemannem. To była Fundacja Przyjaciół Zdrowia i Fundacja Fidei Defensor, które otrzymywały środki z Funduszu Sprawiedliwości. Wydaje mi się, że jeden z konkursów był specjalnie ogłaszany pod właśnie Fundację Fidei Defensor. Chodzi o bodajże konkurs piąty, który określany był jako polonofobiczny albo konkurs szósty, chrystianofobiczny, które idealnie wpisywały się właśnie w cele statutowe fundacji, które były zależne od Dariusza Mateckiego - mówił były dyrektor.  Jak dodał, "Marcin Romanowski również posiadał swój, brzydko mówiąc, portfel podmiotów, które były od niego zależne, w których miał pełne władztwo na wybór władz, na realizację działań". - Nie mam wiedzy na temat tego, czy mogło dochodzić do jakiejś niegospodarności wewnątrz tych fundacji, bo Fundusz Sprawiedliwości, weryfikując dokumenty, jeżeli by się takich dopatrzył, to za każdym razem wzywałby taki podmiot do czegoś takiego - mówił.

Dopytywany, jak Matecki uzyskał pieniądze, powiedział, że "prawdopodobnie skorzystał z pomocy osoby, która pisała wnioski profesjonalnie". - Następnie minister Ziobro, kiedy już była informacja o tym, że konkurs jest ogłoszony, przekazał ministrowi Romanowskiemu listę podmiotów, które mają zwyciężyć. Marcin Romanowski przekazał ją do departamentu - powiedział.

Mraz: marzeniem polityków było to, żeby zrobić coś podobnego do willi plus

Mraz pytany, czy Matecki "często widywał się z ministrem Ziobro i prosił go o dofinansowanie jakichś działań" były dyrektor przyznał, że "jedna zmiana rozporządzenia Funduszu Sprawiedliwości była właśnie wynikiem jego zabiegów o to, aby rozszerzyć katalog możliwych form wsparcia również o dofinansowanie zakupu nieruchomości, co było wcześniej niedopuszczalne". - Celem, marzeniem części polityków Suwerennej i Solidarnej Polski, w tym Darka (Mateckiego), było to, żeby można było kupić jakiś budynek i zrobić coś podobnego do wilii plus. Natomiast na szczęście do tego nie doszło, gdyż Fundusz Sprawiedliwości nie był workiem bez dna i konieczne było finansowanie działań bieżących - przyznał Mraz. 

CZYTAJ TEŻ: Kasa Nostra. Jak syn zapłacił matce pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości

"Zabiegaliśmy o środki na pomoc psychologiczną. Spotkało się to ze sprzeciwem"

- Nie zmienia to faktu, że często zabiegaliśmy jako pracownicy, jako dyrekcja funduszu o to, żeby na przykład zwiększyć środki na pomoc osobom pokrzywdzonym, żeby ich było więcej, żeby ogłaszając konkursy na nową sieć, żeby radykalnie zwiększyć ilość środków, która mogła być przeznaczona na pomoc psychologiczną. Niestety spotkało się to ze sprzeciwem, oporem i z zakazem robienia czegoś takiego, gdyż w takim wypadku zostałby ograniczony budżet, który mógł być przeznaczony na promocję albo na zakup, na dofinansowanie jednostek straży pożarnej - powiedział. 

Były dyrektor stwierdził, że "doniesienia medialne o tym, że Fundusz Sprawiedliwości stał się prywatnym folwarkiem Suwerennej Polski nie były dalekie od prawdy". Jak zaznaczył, rozumie intencje, aby "wesprzeć Ochotniczą Straż Pożarną", ale "pieniądze, które miały do nich trafiać, nie docierały".

Były dyrektor o jednej z "najpilniej strzeżonych tajemnic" Funduszu Sprawiedliwości

- W momencie ustalenia budżetów na dany rok powstawała nieformalna lista uznająca limity poszczególnym przewodniczącym okręgów wyborczych. Właściwie każdy okręg wyborczy i pełnomocnik danego okręgu wyborczego posiadali swój limit. To była jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic związanych z funduszem. Na takiej liście razem z nazwiskami wymienione były kwoty. W zależności od roku wyborczego mogły być to kwoty po milion złotych, po siedemset tysięcy, a najbardziej zasłużone szable miały zwiększony limit, jak na przykład poseł Kowalski - powiedział. Janusz Kowalski "w okresie swojej największej aktywności medialnej" miał mieć zwiększony limit - dodał.

- W ramach tych limitów politycy kupczyli tymi pieniędzmi. Kupowali głosy, kupowali przychylność swoich, w swoich okręgach wyborczych - mówił. 

Były dyrektor o jednej z "najpilniej strzeżonych tajemnic" Funduszu Sprawiedliwości
Były dyrektor o jednej z "najpilniej strzeżonych tajemnic" Funduszu SprawiedliwościTVN24

Mraz: byłem proszony o to, żeby zachować milczenie

Jacek Dubois, drugi z pełnomocników byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości, zapytał, czy Mraz ma informację, "żeby po wyborach były podejmowane działania mające na celu zniszczenie dokumentacji". - Tak. Byłem proszony o to, żebym zachował milczenie i nic nie mówić, ale to miało miejsce jeszcze przed wyborami. Natomiast po wyborach z inicjatywy Marcina Romanowskiego, nie wiem, czy to nie było polecenie ministra Ziobry, odbyły się spotkania - powiedział. - Zorganizował (Romanowski - red.) cykl spotkań, w których uczestniczyła dyrektorka Funduszu Sprawiedliwości, zastępca dyrektora Funduszu Sprawiedliwości i ja. Spotkania te miały na celu jednoczyć grupę i przygotowywać jakąś narrację pod ewentualną komisję. Jednocześnie przygotowywać Marcina Romanowskiego na składanie zeznań przed Najwyższą Izbą Kontroli, bo dostał wezwanie wtedy, ale to dotyczyło budżetu za 2023 rok - mówił. Jak dodał, "na tych spotkaniach Marcin (Romanowski - red.) wspominał, że chciałby zaprosić prokuratorów, którzy mogliby przygotować ewentualnie mnie, dyrektorkę i zastępcę dyrektora na składanie wyjaśnień". - Podczas pierwszego takiego spotkania powiedział, że możemy się spodziewać tego, że ktoś do nas zapuka o poranku - przyznał. 

Mraz: byłem proszony o to, żeby zachować milczenie
Mraz: byłem proszony o to, żeby zachować milczenieTVN24

Wsparcie szpitali z Funduszu Sprawiedliwości. "Pierwsze kolano RP"

Roman Giertych zapytał, czy były jakieś płatności na podmioty medyczne. - W ramach paragrafu 11. wspierane były również szpitale i podmioty świadczące obsługę medyczną. Szczególnie miało to miejsce w okresie wybuchu pandemii koronawirusa i rozpoczęciu wojny w Ukrainie - wytłumaczył. - Wtedy wspierane były różne jednostki, ale po raz kolejny był jakiś polityczny klucz i polityczna wola. To nie jest tak, że dowolny szpital mógł się zgłosić do Funduszu Sprawiedliwości i otrzymałby karetkę, bo wtedy minister nie mógłby przeznaczyć tych środków dla jakiegoś swojego lennika - powiedział Mraz.  - Miała miejsce jedna sytuacja, która szczególnie zapadła mi w pamięć. To była umowa na półtora albo na dwa miliony, gdzie minister Romanowski powiedział mi, że jest takie polecenie, żeby taką umowę zawrzeć. Miał do nas przyjść wniosek, mieliśmy przygotować umowę i wtedy dodał: "jest do zoperowania pierwsze kolano RP" - mówił były dyrektor. Dodał, że nie wie "co tak naprawdę zostało zoperowane, czy zostało zoperowane".

Mraz o pieniądzach dla szpitali: był polityczny klucz
Mraz o pieniądzach dla szpitali: był polityczny kluczTVN24

"Sakiewicz idzie do ministra Ziobry po milion złotych"

Mraz był też pytany o kwestie dofinansowania z Funduszu mediów sprzyjających poprzedniemu obozowi władzy. - Nigdy nie uczestniczyłem w rozmowach, które według mnie musiały się odbywać, (…), domyślam się, że jakieś takie rozmowy musiały mieć miejsce. W idealnym świecie, w idealnie zarządzanym Funduszu, który bodajże w 2017 roku otrzymał informację od Najwyższej Izby Kontroli, że nie jest należycie promowany i zbyt mało potencjalnych beneficjentów, (…), wie o możliwej pomocy, którą mogliby uzyskać. Ten passus został niestety wykorzystany perfidnie przez kierownictwo Funduszu Sprawiedliwości i całego resortu do zawierania kontaktów z mediami, które wcale nie gwarantowały najlepszej formy dotarcia do ewentualnych beneficjentów, najefektywniejszego rozpromowania Funduszu - powiedział. 

Giertych pytał w tym kontekście, czy pieniądze z Funduszu szły na media związane z Tomaszem Sakiewiczem. - Jeżeli chodzi o redaktora Sakiewicza, to tutaj była sytuacja, w której otrzymałem informację od naszego doradcy medialnego, który wysłał mi SMS-em wiadomość, że właśnie redaktor Sakiewicz idzie do ministra Ziobro po milion złotych, żebym się przygotował - mówił dalej.

- Co znaczy po milion złotych? - przerwał mu Giertych. I dopytywał, czy pieniądze miały być przekazane "w cashu" (w gotówce - red.). - Nie był potrzebny cash, potrzebna była umowa z Funduszem Sprawiedliwości, której polecenie zawarcia otrzymaliśmy. Umowy takie były zawierane pod ogromną presją. To jest tak, że to nie powinno być robione tak szybko, a czasami byliśmy zmuszeni do tego, żeby zawrzeć takie umowy w przeciągu 24-48 godzin - dodał Tomasz Mraz.

Mraz: Ziobro chciał bardzo mocno wesprzeć Lux Veritatis i Telewizję Trwam

Mraz mówił, że "dochodziło do sytuacji, w których minister Ziobro, minister Romanowski dostarczali listy mediów, z którymi mają być zawarte umowy medialne". Doprecyzował, że czasami robili to także politycy Suwerennej Polski "zachęcani przez ministra Ziobrę".  Giertych dopytywał, czy wśród beneficjentów na wsparcie mediów był także Tadeusz Rydzyk. - Z tego, co wiem, Telewizja Trwam jako społeczny nadawca nie może otrzymywać środków z Funduszu Sprawiedliwości na zakup czasu antenowego. Była raz taka rozmowa, że minister Ziobro zaprosił mnie, Marcina Romanowskiego i jedną z osób właśnie związaną z Lux Veritatis na spotkanie, na którym chciał bardzo mocno wesprzeć finansowo z Funduszu Sprawiedliwości Lux Veritatis i Telewizję Trwam. Wtedy nawet pracownik Telewizji Trwam powiedział, że nie ma takiej możliwości, żeby u nich kupić czas antenowy i trzeba szukać jakichś innych rozwiązań - powiedział. 

"Innych głupot niestety nie udało mi się zablokować"

Jak dodał, "fundacja Lux Veritatis zwyciężała w konkursach organizowanych przez Fundusz Sprawiedliwości, była zawsze podmiotem preferowanym". - Odbyło się jedno spotkanie, które było inicjowane przez ministra Ziobrę i najwyższe władze Lux Veritatis w celu ustalenia, jaka ma być oferta. Minister wraz z przedstawicielami z Torunia wymyślili sobie, że ma być zorganizowany jakiś koncert, który ma przeciwdziałać przyczynom przestępczości - mówił. 

- To był chyba jeden z nielicznych przypadków, kiedy ja, Romanowski i pracownik Lux Veritatis stwierdziliśmy, że to nie ma sensu i nie da się tego obronić. Ta umowa chyba jako jedyna nie została zawarta. Innych głupot niestety nie udało mi się zablokować - przyznał. 

Po wypowiedzi Mraza, kiedy pytania zadawali mu jego pełnomocnicy, czyli Giertych i Dubois, ten pierwszy oświadczył, że nie są przewidziane pytania od posłów.

Mraz: Ziobro chciał bardzo mocno wesprzeć Lux Veritatis i Telewizję Trwam
Mraz: Ziobro chciał bardzo mocno wesprzeć Lux Veritatis i Telewizję TrwamTVN24

Oświadczenia Marcina Romanowskiego i Michała Wosia

Wieczorem, po wystąpieniu Mraza, oświadczenie w sprawie jego słów wydał Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, którego nazwisko Mraz wielokrotnie przytaczał.

Całe oświadczenie pojawiło się na profilu Suwerennej Polski w mediach społecznościowych.

Oświadczenie wydał także Michał Woś, inny z wiceministrów sprawiedliwości za czasów Zbigniewa Ziobry. To właśnie wobec Wosia i Romanowskiego prokuratura ma przygotować wnioski o uchylenie im immunitetu.

Autorka/Autor:mjz, ek

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Gwałtowne burze uderzą w piątek w Polskę. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia dla niemal całego kraju, przy czym ostrzeżenia najwyższego stopnia na terenie siedmiu województw. Wiatr w porywach ma osiągać prędkość 120 kilometrów na godzinę, możliwy jest grad o średnicy sześciu centymetrów.

Huraganowe porywy wiatru, 6-centymetrowy grad. Ostrzeżenia najwyższego stopnia

Huraganowe porywy wiatru, 6-centymetrowy grad. Ostrzeżenia najwyższego stopnia

Źródło:
IMGW

45-letni mężczyzna został śmiertelnie raniony nożem w Pruchniku (Podkarpacie). W sprawie zatrzymano dwie osoby, w tym jego 38-letnią partnerkę. Trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci mężczyzny.

Zmarł 45-latek raniony nożem w obojczyk. Policja zatrzymała dwie osoby

Zmarł 45-latek raniony nożem w obojczyk. Policja zatrzymała dwie osoby

Źródło:
PAP

Jest granica. To adopcja dzieci czy zrównanie statusu małżeństwa. Ja za tym nie będę głosował - powiedział w TVN24 wicepremier i lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do projektu ustawy o związkach partnerskich. Szef MON skomentował też sprawę zatrzymania trzech żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze przy granicy polsko-białoruskiej. Przyznał, że widział nagrania z tego zdarzenia i są one teraz w prokuraturze.

Kosiniak-Kamysz: Jest granica. To adopcja dzieci czy zrównanie statusu małżeństwa

Kosiniak-Kamysz: Jest granica. To adopcja dzieci czy zrównanie statusu małżeństwa

Źródło:
TVN24

Straż Graniczna czeka na wyjaśnienia w sprawie migrantów, których niemiecka policja miała w sobotę przywieźć do Polski przez most łączący Frankfurt nad Odrą i Słubice. - Zdarzenie mogło dotyczyć grupy obywateli Ukrainy - powiedział rzecznik komendanta głównego Straży Granicznej Andrzej Juźwiak.

Niemieckie media o kolejnych zawróconych migrantach. Straż Graniczna chce wyjaśnień

Niemieckie media o kolejnych zawróconych migrantach. Straż Graniczna chce wyjaśnień

Źródło:
PAP

W środę CBA weszło do Rządowego Centrum Legislacji na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie, realizując zlecenie zajęcia dokumentów. Chodzi o domniemane nielegalne finansowanie kampanii wyborczej byłego szefa RCL, obecnie posła PiS Krzysztofa Szczuckiego.

CBA w Rządowym Centrum Legislacji

CBA w Rządowym Centrum Legislacji

Źródło:
tvn24.pl, PAP
"Wszyscy czuliśmy presję, czuliśmy lęk". Teraz oczekiwania są ogromne

"Wszyscy czuliśmy presję, czuliśmy lęk". Teraz oczekiwania są ogromne

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Administracja prezydenta Joe Bidena wydała zakaz korzystania w USA z rosyjskiego oprogramowania do cyberbezpieczeństwa firmy Kaspersky Lab. Departament Handlu USA poinformował w czwartek, że oprogramowanie budzi niepokój Waszyngtonu co najmniej od 2017 roku. Zgodnie z rosyjskim prawem rząd w Moskwie ma pełny dostęp do systemów Kaspersky'ego i tym samym do danych wszystkich klientów.

Rosyjskie oprogramowanie zakazane w USA. Działania "kluczowe dla bezpieczeństwa""

Rosyjskie oprogramowanie zakazane w USA. Działania "kluczowe dla bezpieczeństwa""

Źródło:
PAP

Mąż przyznał się do zabójstwa 39-letniej Natalii. Zmarł słynny aktor Donald Sutherland. Hiszpania awansowała do 1/8 finału Euro 2024. CBA weszło do siedziby Rządowego Centrum Legislacji. Zmarł noworodek z poważnymi obrażeniami głowy, jego rodzice i babcia zostali zatrzymani. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek

Źródło:
tvn24.pl

Zimbabwe zostało uznane przez Afrykański Bank Rozwoju (AfDB) najdroższym krajem Afryki. Wydatki mieszkańców stolicy kraju, Harare, są wyższe niż osób mieszkających we włoskiej Parmie czy w stolicy Chile, Santiago.

Koszt życia wyższy niż we włoskim mieście. Oto najdroższy kraj Afryki

Koszt życia wyższy niż we włoskim mieście. Oto najdroższy kraj Afryki

Źródło:
PAP

W czwartek powitaliśmy astronomiczne lato. Jego początek wyznacza przesilenie letnie, najwcześniejsze od 228 lat. Za nami najdłuższy dzień i najkrótsza noc w roku.

Zaczęło się astronomiczne lato. Tak witano je w Stonehenge

Zaczęło się astronomiczne lato. Tak witano je w Stonehenge

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, gum.gov.pl, PAP

Załoga luksusowego wycieczkowca Insignia uratowała na Oceanie Atlantyckim 68 migrantów. Łodzią rybacką chcieli oni dotrzeć na Wyspy Kanaryjskie. Pięciu osób nie udało się ocalić - poinformowały lokalne władze oraz operator rejsu.

Załoga luksusowego wycieczkowca uratowała 68 migrantów

Załoga luksusowego wycieczkowca uratowała 68 migrantów

Źródło:
PAP

Donald Tusk został laureatem dorocznej nagrody jednego z najważniejszych think tanków zajmujących się sprawami międzynarodowymi - londyńskiego Chatham House.

Donald Tusk laureatem nagrody brytyjskiego think tanku

Donald Tusk laureatem nagrody brytyjskiego think tanku

Źródło:
PAP

Jak wynika z raportu przygotowanego przez rząd Namibii, połowa mieszkańców tego kraju, liczącego 2,8 miliona ludności, stanie w obliczu braku bezpieczeństwa żywnościowego w okresie od lipca do września tego roku.

Głód dotknie połowę ludności tego kraju. Rządowy raport

Głód dotknie połowę ludności tego kraju. Rządowy raport

Źródło:
PAP

Student z Filipin podczas transmitowanej na żywo dyskusji zaapelował do papieża, by ten "przestał używać obraźliwego języka wobec społeczności LGBTQIA+". Franciszek w odpowiedzi sprzeciwił się dyskryminacji, ale nie odniósł się do zarzutów o stosowanie homofobicznego języka.

Homofobiczne słowa papieża. Student zaapelował do niego podczas transmisji na żywo

Homofobiczne słowa papieża. Student zaapelował do niego podczas transmisji na żywo

Źródło:
Reuters

Dwie szesnastolatki utonęły w zbiorniku retencyjnym Kaczy Smug w Wiązownicy-Kolonii w województwie świętokrzyskim. - Odłączyły się od grupy i weszły do wody. Po chwili straciły grunt pod nogami i zniknęły pod wodą - relacjonowała młodszy aspirant Joanna Szczepaniak z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.

Dwie nastolatki utonęły w zbiorniku retencyjnym

Dwie nastolatki utonęły w zbiorniku retencyjnym

Źródło:
TVN24, PAP

Słowacka większość parlamentarna przegłosowała kontrowersyjny projekt ustawy likwidującej publiczne media znane jako Radio i TV Słowacji (RTVS). Opozycja nie brała udziału w głosowaniu i wyszła z sali obrad. Słowacka telewizja publiczna przez lata była uznawana za najbardziej wiarygodne źródło informacji w kraju. Projekt zmian w mediach budzi sprzeciw Słowaków. Ulicami Bratysławy przeszło wiele demonstracji antyrządowych.

Kontrowersyjna ustawa przyjęta. Opozycja wyszła z sali

Kontrowersyjna ustawa przyjęta. Opozycja wyszła z sali

Źródło:
PAP

Pisarka i tłumaczka Renata Lis wzięła w Danii ślub z kobietą, a potem wystąpiła do warszawskiego Urzędu Stanu Cywilnego z wnioskiem o transkrypcję, czyli wpisanie zagranicznego dokumentu do polskich ksiąg i uznania go. Urząd nie podjął jeszcze decyzji, ale już poinformował prokuraturę okręgową. W 2022 roku (kiedy prokuratorem generalnym był Zbigniew Ziobro) śledczy poprosili urzędników o sygnał w każdej podobnej sprawie. Dlaczego nic się nie zmieniło, chociaż od zmiany władzy minęło pół roku? - Zmiany nastąpiły, ale chyba jeszcze nie do wszystkich dotarły - przekazuje tvn24.pl Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Pisarka chciała uznania swojego małżeństwa z kobietą w Polsce, urząd poinformował prokuraturę

Pisarka chciała uznania swojego małżeństwa z kobietą w Polsce, urząd poinformował prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl

Amerykański aktor i producent filmowy Donald Sutherland zmarł w wieku 88 lat po długiej walce z chorobą. Wśród najpopularniejszych produkcji, w których zagrał, były "Igrzyska śmierci", "Duma i uprzedzenie" czy "Złoto dla zuchwałych".

Donald Sutherland nie żyje. Znany aktor zmarł po długiej chorobie

Donald Sutherland nie żyje. Znany aktor zmarł po długiej chorobie

Źródło:
BBC, Variety, Reuters

Trwają poszukiwania nastoletniego Brytyjczyka Jaya Slatera, który zaginął w górzystym regionie Teneryfy. Jego matka przekazała, że to były jego pierwsze zagraniczne wakacje z przyjaciółmi. "Zachęcałam go do wyjazdu i mówiłam: Będziesz się świetnie bawił" - wspominała.​​ Lokalna dziennikarka podkreślała, że czwartek "to kluczowy dzień".

Brytyjczyk zaginął na Teneryfie. To był jego pierwszy wakacyjny wyjazd ze znajomymi

Brytyjczyk zaginął na Teneryfie. To był jego pierwszy wakacyjny wyjazd ze znajomymi

Źródło:
BBC, Sky News

- Kaczyński rozpoczyna wojnę o to, kogo mianuje na kandydata na prezydenta w PiS. To jest ostatnia waluta, którą ma dzisiaj w polityce Jarosław Kaczyński. Nikt z nas nie kwestionuje tego, że to będzie poważny kandydat bądź kandydatka - mówił w "Faktach po Faktach" Michał Kamiński (PSL-Trzecia Droga). - Nie dziwię się, że wszyscy (politycy Suwerennej Polski - red.) zaczynają uciekać z tego tonącego, pirackiego okrętu. Prezes Kaczyński będzie przytulał niektórych - powiedziała Monika Wielichowska (KO).

"Ostatnia waluta Kaczyńskiego"

"Ostatnia waluta Kaczyńskiego"

Źródło:
TVN24

Brytyjski bank NatWest zakończy działalność w Polsce do końca 2025 roku - informuje Reuters. Pracę straci 1600 osób. Rzecznik banku wytłumaczył, że decyzja została podjęta po zakończeniu w naszym kraju konkretnego projektu, który dotyczył przestępstw finansowych.

Brytyjski bank zamknie oddział w Polsce. Pracę straci 1600 osób

Brytyjski bank zamknie oddział w Polsce. Pracę straci 1600 osób

Źródło:
Reuters

Były nuncjusz apostolski w USA arcybiskup Carlo Mario Vigano - który od dawna ostro krytykuje papieża Franciszka - został oskarżony o schizmę i z tego powodu wezwany do watykańskiej Dykasterii Nauki Wiary. "Arcybiskup Vigano dopuścił się pewnych zachowań i musi odpowiedzieć" - oświadczył watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin.

Zbuntowany arcybiskup wezwany przez Watykan. Oskarżenia o schizmę uznaje za "zaszczyt"

Zbuntowany arcybiskup wezwany przez Watykan. Oskarżenia o schizmę uznaje za "zaszczyt"

Źródło:
PAP, Reuters

Już dziewięć milionów dorosłych Polaków choruje na otyłość - alarmują eksperci. I wskazują, że wciąż przybywa dzieci i młodzieży z nadmierną masą ciała. O tym, z jakimi konsekwencjami wiąże się otyłość, oraz jak krzywdząca jest związana z nią stygmatyzacja, mówi nowa kampania edukacyjna.

"Właśnie przekroczyliśmy w Polsce próg zdrowotnej katastrofy". Choruje już 9 milionów dorosłych

"Właśnie przekroczyliśmy w Polsce próg zdrowotnej katastrofy". Choruje już 9 milionów dorosłych

Źródło:
PAP

- Nie wiem, dlaczego pan przewodniczący Włodzimierz Czarzasty powiedział o tym w ten sposób, bo taka decyzja absolutnie nie zapadła - mówiła w "Kropce nad i" ministra do spraw równości Katarzyna Kotula. Odniosła się do stwierdzenia współlidera Nowej Lewicy, że w ustawie o związkach partnerskich - w sprawie której toczą się koalicyjne rozmowy - "nie ma przysposobienia dzieci przez pary homoseksualne".

Katarzyna Kotula o słowach Włodzimierza Czarzastego. "Nie wiem, dlaczego taka deklaracja padła"

Katarzyna Kotula o słowach Włodzimierza Czarzastego. "Nie wiem, dlaczego taka deklaracja padła"

Źródło:
TVN24

Utrata większości w sejmiku na Podlasiu skończyła się dla Prawa i Sprawiedliwości odejściem z partii byłego ministra Krzysztofa Jurgiela. W Małopolsce PiS wciąż ma większość, ale nic z tego nie wynika, bo nie jest w stanie wybrać marszałka. Głosowania przegrywa samo ze sobą.

Problemy PiS w Małopolsce. "Jarosław Kaczyński stracił panowanie nad własną partią"

Problemy PiS w Małopolsce. "Jarosław Kaczyński stracił panowanie nad własną partią"

Źródło:
Fakty TVN

Rosyjski dyktator Władimir Putin wybrał się do Korei Północnej i Wietnamu na pokładzie wysłużonej maszyny z serii Iljuszyn Ił-96. "New York Times" podkreśla, że podróż rosyjskiego prezydenta odbywa się niedługo po katastrofach lotniczych, w których zginął prezydent Iranu Ebrahim Raisi i wiceprezydent Malawi Saulos Chilima. Przywiązanie głowy państwa do zaprojektowanej jeszcze w czasach ZSRR konstrukcji ma być - zdaniem amerykańskiej gazety - sposobem na przekonanie opinii publicznej, że konstrukcji Ił-96 nie można niczego zarzucić.

Nie chcą ich nawet rosyjskie linie lotnicze, Putin dalej nimi lata

Nie chcą ich nawet rosyjskie linie lotnicze, Putin dalej nimi lata

Źródło:
The New York Times

Sześć lat temu 13-letni wówczas Paweł poczuł się źle podczas szkolnej wycieczki. Lekarz początkowo zignorował jego stan i nie zdecydował od razu o zabraniu go do szpitala. Chłopiec został sparaliżowany. Dzięki intensywnej rehabilitacji jego stan zdrowia uległ znacznej poprawie. Lekarz stanął przed sądem.

13-letni Paweł za późno trafił do szpitala, został sparaliżowany. Lekarz skazany

13-letni Paweł za późno trafił do szpitala, został sparaliżowany. Lekarz skazany

Źródło:
PAP

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu poinformował, że mężowi 39-letniej Natalii przedstawiono zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. Przyznał się do zbrodni. Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego zabił. Powiedział, że "coś w nim pękło". Został tymczasowo aresztowany, do 17 września.

Mąż 39-letniej Natalii przyznał się do zabójstwa

Mąż 39-letniej Natalii przyznał się do zabójstwa

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

849 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. W ciągu ostatniej doby doszło do 128 starć bojowych - poinformował w czwartkowym sprawozdaniu sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. 24 Samodzielna Brygada Zmechanizowana przerzuca siły w celu obrony miasta Czasiw Jar. W wyniku rosyjskich ataków na obiekty energetyczne w czterech obwodach Ukrainy bez prądu zostało ponad 200 tysięcy odbiorców. Unia Europejska zdecydowała o nałożeniu 14. pakietu sankcji na Rosję. Rumunia przekazała Kijowowi system Patriot. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

128 starć bojowych w ciągu doby, brygada przerzucona na gorący odcinek

128 starć bojowych w ciągu doby, brygada przerzucona na gorący odcinek

Źródło:
PAP, Ukraińska Prawda, NV, tvn24.pl

Francuskie media opisują przypadek Francuzki, na ciele której pojawiły się ogromne pęcherze po przechadzce z córką nad jeziorem. Co wywołało tak ostrą reakcję skórną?

Ogromne pęcherze na nogach i ból. Spacer nad jeziorem zamienił się w koszmar

Ogromne pęcherze na nogach i ból. Spacer nad jeziorem zamienił się w koszmar

Źródło:
ENEX, BFM TV, tvn24.pl

W tym roku minęło 30 lat od polskiej premiery "Listy Schindlera". Film opowiedział światu historię niemieckiego przedsiębiorcy, który uratował życie ponad tysiąca Żydów. Obraz został obsypany nagrodami. Wpłynął też na odrodzenie się społeczności żydowskiej w Polsce. Jak do tego doszło? O tym w reportażu dla amerykańskiej telewizji MSNBC opowiedział Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, który przy tej okazji rozmawiał z autorami filmu.

Historia wybawiciela ponad tysiąca Żydów. Śladami "Listy Schindlera" wybrał się ambasador USA w Polsce

Historia wybawiciela ponad tysiąca Żydów. Śladami "Listy Schindlera" wybrał się ambasador USA w Polsce

Źródło:
tvn24.pl, msnbc

Oszczędności Karola Karskiego podczas pracy w Parlamencie Europejskim wzrosły 20-krotnie. Ma też więcej mieszkań. Ryszard Czarnecki stał się milionerem. Również majątek Róży Thun znacząco urósł. Byli europosłami co najmniej dekadę - teraz już nie zostali wybrani. Sprawdzamy, z jakimi majątkami kończą przygodę w Brukseli.

Miliony na kontach, mieszkania, domy. Wieloletni europosłowie wracają z Brukseli

Miliony na kontach, mieszkania, domy. Wieloletni europosłowie wracają z Brukseli

Źródło:
Konkret24
Są na świecie już od pięciu miesięcy, ale tutaj mają tylko trzy

Są na świecie już od pięciu miesięcy, ale tutaj mają tylko trzy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zdjęcia do kolejnego prequela "Gry o Tron" ruszyły - przekazało we wtorek HBO. Fabuła produkcji zostanie oparta na treści jednego z opowiadań autorstwa George'a R.R Martina. Ten będzie też producentem wykonawczym serialu. W jego głównych rolach wystąpią Peter Claffey i Dexter Sol Ansell.  

Nowy prequel "Gry o Tron". Rusza ekranizacja opowiadania George'a R.R. Martina 

Nowy prequel "Gry o Tron". Rusza ekranizacja opowiadania George'a R.R. Martina 

Źródło:
HBO

Od 6 lipca obowiązywać będą nowe przepisy nakładające obowiązek posiadania w nowych rejestrowanych samochodach tak zwanych czarnych skrzynek. Specjalne urządzenia rejestrujące pomogą w namierzaniu sprawców wypadków czy oszustów ubezpieczeniowych. Jakie zmiany obejmą wkrótce kierowców?

Od lipca tego urządzenia nie może zabraknąć w samochodzie

Od lipca tego urządzenia nie może zabraknąć w samochodzie

Źródło:
tvn24.pl

Rysie iberyjskie nie są już zagrożone wyginięciem. Od wielu lat w Hiszpanii i Portugalii prowadzone są działania na rzecz reintrodukcji tego rzadkiego, dzikiego kota. Na początku XX wieku dzika populacja zwierzęcia liczyła zaledwie 62 dorosłe osobniki, a teraz wzrosła do ponad 2000.

Na początku wieku był na skraju wymarcia. Teraz przestał być zagrożony

Na początku wieku był na skraju wymarcia. Teraz przestał być zagrożony

Źródło:
PAP, IUCN