Prokuratura ma skierować pierwsze wnioski o uchylenie immunitetu poselskiego w związku z prowadzonym śledztwem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Mają one dotyczyć polityków Suwerennej Polski, byłych wiceministrów sprawiedliwości Michała Wosia i Marcina Romanowskiego - dowiedział się TVN24.
Ich nazwiska pojawiają się w nieoficjalnych rozmowach z osobami zbliżonymi do Prokuratury Krajowej. Zarówno Woś, jak i Romanowski w czasach rządów PiS-u byli wiceministrami sprawiedliwości w resorcie zarządzanym wówczas przez Zbigniewa Ziobrę. O uchylenie immunitetu politykom pytany był w Wirtualnej Polsce minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
- Wiem, że prace są bardzo intensywne, jest zgromadzony potężny materiał dowodowy. Prokuratura nad tym pracuje. Dalszych działań procesowych możemy się spodziewać wkrótce. Nikt o tej sprawie absolutnie nie zapomniał - zapewnił.
Zapytany, czy tych wniosków można spodziewać się w maju lub w czerwcu, odparł, że nie chce podawać ścisłych terminów za prokuratorów, którzy prowadzą sprawę.
Dopytywany, kto konkretnie może spodziewać się uchylenia immunitetu, odpowiedział, że "Fundusz Sprawiedliwości był zarządzany przez polityków Suwerennej Polski, tu nie było innych polityków z innych partii". - Jeżeli pojawią się wnioski o uchylenie immunitetu, to w sposób oczywisty będą dotyczyły polityków Suwerennej Polski - dodał.
Nasi rozmówcy zaznaczają, że przygotowanie wniosków o uchylenie immunitetów "to nie jest kwestia kilku dni". - To jest obszerny materiał, który trzeba przerobić procesowo. Nadto prokuratorzy z zespołu czekają na orzeczenia sądów w sprawie zażaleń co do przeszukań, a to ma fundamentalne znaczenie dla kolejnych dowodów w tym śledztwie - mówi jedna z osób zbliżonych do Prokuratury Krajowej.
Śledztwo w sprawie wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości
Pod koniec stycznia tego roku Adam Bodnar, jako prokurator generalny, utworzył zespół śledczy w Prokuraturze Krajowej do zbadania prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości.
19 lutego wszczęte zostało śledztwo w tej sprawie.
26 i 27 marca ABW zatrzymała w tej sprawie pięć osób, przeszukano też mieszkania i miejsca działalności 25 osób, m.in. dwa domy byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i pokój byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia w hotelu poselskim.
Zespół pięciu prokuratorów przed tą operacją zgromadził w sprawie 99 tomów akt zawierających m.in. dokumentację, wyniki audytu w MS i zeznania świadków.
Raport NIK w sprawie Funduszu Sprawiedliwości
Głównym celem Funduszu Sprawiedliwości miała być pomoc ofiarom przestępstw. Najwyższa Izba Kontroli we wrześniu 2021 roku, po analizie funduszu, oceniła, że środki były wydatkowane w sposób niegospodarny i niecelowy, co miało sprzyjać powstawaniu mechanizmów korupcjogennych. Nieprawidłowości miały dotyczyć wydatków na ponad 280 milionów złotych. NIK zarzuciła, że w praktyce zatracił on charakter funduszu celowego, dublował wydatki wielu organów państwowych, a ponad 60 procent środków trafiało na zadania inne niż bezpośrednia pomoc pokrzywdzonym przestępstwami.
Zarzuty NIK odpierał wtedy ówczesny wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Jego zdaniem, raport był "szokującym dowodem", ale nie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, tylko "braku elementarnej rzetelności NIK".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24