PiS chce odwołania minister edukacji narodowej Krystyny Szumilas. Według tej partii szefowa MEN jest najgorszym ministrem w historii wolnej Polski od 1989 roku. Wniosek o wotum nieufności wobec niej klub PiS ma złożyć jeszcze dziś. - To zbójeckie prawo opozycji, aby składać takie wnioski. Czekamy na uzasadnienie - komentuje wiceszef PO Grzegorz Schetyna.
Wniosek o odwołanie Szumilas uzasadniał w Sejmie poseł PiS Sławomir Kłosowski. - Wniosek jest sformułowany, dlatego że pani minister jest najgorszym ministrem edukacji w historii wolnej Polski - od 1989 roku. Nie ma odpowiednich predyspozycji organizacyjnych, merytorycznych do tego, żeby sprawować tak odpowiedzialny urząd, w tak odpowiedzialnym czasie dla polskiej edukacji - powiedział poseł.
Zdaniem polityków PiS, Szumilas jest "bezrefleksyjną kontynuatorką polityki swojej poprzedniczki na tym stanowisku" Katarzyny Hall. Polityka ta - w ocenie PiS - prowadzi do demontażu polskiej edukacji.
To niedorzeczność
Platforma Obywatelska do wniosku podchodzi ze spokojem i czeka na wniosek. Posłowie tej partii podkreślają, że za rządów PO-PSL nauczyciele uzyskali jedne z największych w historii podwyżek płac. - My chcemy reformować polską szkołę. Jeżeli będzie oferta merytorycznej rozmowy na temat sytuacji w szkolnictwie, to jesteśmy otwarci. Natomiast jeżeli to będzie polityczna hucpa, to jak zwykle skończy się fiaskiem - powiedział Schetyna dziennikarzom w Sejmie.
Z kolei sekretarz klubu PO Paweł Olszewski zarzuty formułowane pod adresem Szumilas nazwał "niedorzecznymi". - Polecałbym posłom PiS doedukowanie się - wiedzieliby wówczas, że nauczyciele są tą grupą, która (za rządów PO) miała jedne z największych podwyżek w historii - powiedział poseł.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24