Tak działały sejmowe „spółdzielnie". "Nie milionowe kokosy, ale tanie geszefciarstwo"

Posłowie chętnie udawali się do tej pory na zagraniczne wyjazdy prywatnymi samochodami Shutterstock

Tego, że w Sejmie działają „spółdzielnie” na zagraniczne delegacje, pracownicy parlamentarnej kancelarii domyślali się od dawna. Przypadek wyrzuconych posłów PiS to wierzchołek góry lodowej. Proceder dorabiania w ten sposób do uposażenia miał trwać przynajmniej od 2009 r. Taki obraz wyłania się ze wstępnej analizy dokumentów, które w środę udostępnili sejmowi urzędnicy. Zlecony audyt nie da jednak obrazu skali nieprawidłowości. – Wiemy, że „spółdzielnie” były. Ale na najbardziej smakowite pytania nie odpowiemy. To zadanie dla prokuratorów – usłyszeliśmy w Kancelarii Sejmu.

Posłowie i pracownicy Kancelarii Sejmu, z którymi rozmawialiśmy w środę przyznają, że początek nadużyć na dużą skalę przy rozliczaniu delegacji miał miejsce w 2009 r. Wtedy pojawiła się możliwość wypłat zryczałtowanych kwot za przejazd własnym samochodem. „Zryczałtowanych” to tutaj słowo-klucz, bo liczba przejechanych kilometrów – wbrew temu, co przewija się w publikacjach prasowych – nie miała w tym przypadku znaczenia.

W skrócie wygląda to tak: poseł deklaruje urzędnikom sejmowym, że jedzie samochodem np. do Brukseli. Ci sprawdzają, ile danego dnia kosztuje przelot na tej trasie tam i z powrotem. Po czym wypłacają posłowi w formie zaliczki kwotę równą tej, którą musieliby przelać liniom lotniczym za bilet

Rozporządzenie w sprawie „ryczałtów samochodowych” na wniosek samych posłów wydał ówczesny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Teoretycznie miało ono uprościć i ujednolicić system rozliczania wyjazdów służbowych z regułami obowiązującymi w Parlamencie Europejskim. W praktyce dla części parlamentarzystów stał się to doskonały sposób na dorobienie.

Unijni urzędnicy szybko zauważyli luki w swojej metodzie rozliczania delegacji i zaczęli wprowadzać poprawki. U nas felerny system funkcjonował w niezmienionym kształcie do środy.

Radosław Sikorski zapowiada zmiany
Radosław Sikorski zapowiada zmiany tvn24

Wiedzieli wszyscy?

– Jeśli dobrze pamiętam, to pierwszy raz o tym, że na delegacjach można dorobić, usłyszałem już w drugim miesiącu swojego pobytu na Wiejskiej. Nie dociekałem, w jaki sposób. Postanowiłem po prostu, że ja nie będę kombinował – opowiada tvn24.pl jeden z posłów, dla którego to pierwsza kadencja. Dużo częściej można jednak usłyszeć, że ktoś „o takim procederze w ogóle nie wiedział” albo „nie zdawał sobie sprawy z jego skali".

– Dla mnie zagraniczne wyjazdy posłów na koszt podatników to z zasady naciąganie i głupota – twierdzi Łukasz Gibała, obecnie poseł niezależny, który kadencję zaczynał w PO, potem przeszedł do Twojego Ruchu.

– Wcześniej coś się słyszało o różnych europosłach, którzy jadą w czterech jednym samochodem a rozliczają się oddzielnie. Ale tego, że na taką skalę coś podobnego dzieje się u nas na Wiejskiej, to się nie spodziewałem – dodaje Eugeniusz Kłopotek z PSL.

Ani Kłopotek, ani Gibała w tej kadencji nie wyjeżdżali zagranicę na koszt Sejmu. Ale wśród tych, którzy jeździli często, wiedza o wykorzystywaniu dziurawego prawa na swoją korzyść była powszechna, choć nikt się nią szczególnie nie chwalił.

– Wiadomo było jednak, że to musi wypłynąć: albo przez czyjąś głupotę, albo przez totalny przypadek – twierdzi kolejny parlamentarzysta, z którym rozmawialiśmy przed środowym Konwentem Seniorów poświęconym „aferze madryckiej”.

I wypłynęło. Za sprawą żon byłych już posłów PiS, które awanturowały się na pokładzie samolotu tanich linii lotniczych, dziennikarze zainteresowali się wyjazdem ich mężów. Okazało się, że podróż Adama Hofmana, Mariusza A. Kamińskiego i Adama Rogackiego do Madrytu była wyjazdem służbowym, na który dostali z Sejmu zaliczkę. Kłopot w tym, że zamiast pojechać samochodami (deklarowali, że tak zrobią), polecieli samolotem. Na dodatek bilety kupić mieli jeszcze przed złożeniem tej deklaracji wraz z prośbą o wypłatę zaliczek, a pieniądze zwrócili dopiero po tym, jak sprawę opisali dziennikarze.

Wymienieni trzej posłowie nie byli wyjątkami, chociaż wśród samochodowych podróżników na drugi koniec Europy wiedli prym. Z wstępnych danych kancelarii, które wprawdzie – co podkreślał w środę marszałek Radosław Sikorski – mogą zawierać drobne błędy wynika, że Hofman deklarował w tej kadencji wyjazdy samochodem 20 razy na 21 wszystkich podróży. Rogacki i Kamiński robili to jeszcze częściej – po 26 razy. W sumie wszystkich posłów, którzy w zagraniczną podróż służbową mieli udawać się prywatnymi autami (najczęściej do Niemiec i Francji) było aż 40. Tego, ile z tych wyjazdów odbyli w rzeczywistości tanimi liniami albo współdzieląc jeden pojazd - nie wiadomo.

[object Object]
Nowe zasady rozliczania poselskich podróży. Rachunki za paliwo, autem tylko do 1,3 tys. kilometrówtvn24
wideo 2/20

„Spółdzielnie” wyjazdowe

Według urzędników Kancelarii Sejmu, którzy w ostatnich dniach sprawdzali na polecenie marszałka Radosława Sikorskiego wyjazdowe statystyki posłów, do „spółdzielni” (tak określają ten proceder - przyp. red.) Hofmana, Rogackiego i Kamińskiego miał należeć jeszcze jeden ich partyjny kolega. Poza wymienioną trójką wśród deklarujących często służbowe podróże samochodem byli w PiS Zbigniew Girzyński i Łukasz Zbonikowski. W środę pojawiła się informacja, że chodzi o pierwszego z nich, a od podzielenia losu kolegów uratowała go choroba, która uniemożliwiła mu wyjazd do Madrytu.

Girzyński stanowczo temu zaprzecza. – Trzeba zacząć od tego, że nie jestem członkiem ich komisji w ramach Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, więc do Madrytu i tak bym się nie udał. Zarzuty kierowane pod moim adresem są absurdalne – mówi poseł w rozmowie z tvn24.pl.

Girzyński jest jednym z 12 zastępców przedstawicieli w ZP RE. Regularnie bierze udział w jego sesjach w Strasburgu. W dokumentach sejmowych deklarował, że jedzie do Francji autem. – Nie zawsze był to mój samochód, czasami bywało tak, że podwozili mnie znajomi. Ale wszystkie wyjazdy zawsze rozliczałem prawidłowo – zapewnia.

W sprawie Hofmana, Kamińskiego i Rogackiego urzędnicy kancelarii wskazują na jeszcze jedną sprawę: to, że tłumacząc się przed prasą z wyjazdu do Madrytu mijali się z prawdą. - W sobotę pisali o zwróconych wcześniej kancelarii pieniądzach i sugerowali, że o przelocie od dawna wiedzieliśmy. Tak nie było. Dopiero w dniu wydania tego oświadczenia, po południu, przesłali do Sejmu skany kart pokładowych i wysłali pieniądze, które ostatecznie wpłynęły na sejmowe konta w poniedziałek. Do dzisiaj nie pokazali też, z jak dużym wyprzedzeniem dokonali rezerwacji biletów – tłumaczy nasz rozmówca.

„Spółdzielni” miało być przynajmniej kilkanaście, a każda liczyła kilkoro członków. – Najczęściej były to osoby działające na forum europejskim w tych samych komisjach. Wyjeżdżały zawsze razem i najczęściej tego samego dnia. Na papierze oczywiście każdy z posłów w oddzielnym samochodzie. Często takich aut w ogóle nie posiadali. Można oczywiście założyć, że specjalnie na ten cel je wypożyczali, ale kto w to uwierzy? – dodaje nasz rozmówca z Kancelarii Sejmu.

12.11.2014 | Sejm prześwietla wyjazdy wszystkich parlamentarzystów
12.11.2014 | Sejm prześwietla wyjazdy wszystkich parlamentarzystówFakty TVN

Audyt bez konkretu

W środę marszałek Sikorski zapowiedział powołanie „jeszcze dzisiaj” komisji ds. zagranicznych wyjazdów parlamentarzystów. Ma ona przeprowadzić kontrolę tego, jak w praktyce wyglądało realizowanie wspomnianej uchwały z 2009 r. dotyczącej podróży posłów. Efekty „audytu” mają być znane 21 listopada. Jego minusem będzie jednak to, że najciekawszych rzeczy i tak się z niego nie dowiemy.

Członkowie komisji nie będą wyjaśniać, „jak było naprawdę”, a więc, czy jakiś poseł, który deklarował odbycie podróży samochodem, rzeczywiście tam pojechał, a nie poleciał. Nie sprawdzą też list obecności i rzeczywistej długości zagranicznych pobytów parlamentarzystów.

Przedstawiciel kierownictwa Kancelarii Sejmu, z którym na ten temat rozmawialiśmy, przyznaje wprost: - Najbardziej smakowitych rzeczy nie wyjaśnimy. Nie będziemy śledzili posłów i pytali linii lotniczych o to, czy ktoś był ich pasażerem, czy nie (mimo że taki pomysł padł na środowym Konwencie Seniorów – red.). Nas to nie interesuje, nie mamy do tego prawa. Zbadamy to tylko od strony formalnej.

Co zatem dokładnie robić będzie komisja? Jej członkowie przejrzą dokumentację wyjazdów, sprawdzą, czy dany poseł posiadał wszystkie zgody, czy rozliczył się z wyjazdu i, czy złożył sprawozdanie. Więcej - przynajmniej w kontekście posłów Hofmana, Kamińskiego i Rogackiego - zrobić będzie mogła prokuratura, która w środę wszczęła śledztwo ws. możliwego oszustwa na szkodę Kancelarii Sejmu.

Jej urzędnicy szacują, że ok. 25 proc. wszystkich delegacji parlamentarzystów to deklarowane wyjazdy samochodowe. To przy takich delegacjach miało dochodzić do największych nadużyć. W skrócie ten mechanizm opisaliśmy w pierwszej części tekstu. Tu piszemy o tym, jak to wyglądało od strony formalnej.

Kilometry nie są ważne

Zgodnie z obecnymi przepisami poseł wyjeżdżający w delegację ma dwie możliwości załatwienia sprawy. Pierwsza - to zgłosić w sejmowym Biurze Spraw Międzynarodowych chęć rezerwacji biletu lotniczego lub noclegu i niczym więcej się nie przejmować. Biuro zajmie się organizacją przelotu i zakwaterowania, a wszystko odbędzie się bezgotówkowo.

Opcja numer dwa polega na tym, że poseł sam chce zarezerwować sobie hotel i dostaje na ten cel zryczałtowaną zaliczkę zgodną z obowiązującymi na dany kraj stawkami. W przypadku Hofmana, Kamińskiego i Rogackiego ryczałt hotelowy wynosił 160 euro na osobę za dobę. W ramach tej „samodzielnej” opcji parlamentarzysta może też zadeklarować chęć podróży prywatnym samochodem, a nie samolotem. Podaje wtedy czas wyjazdu i powrotu a urzędnicy sprawdzają, ile kosztowałby bilet lotniczy na te dni i informują, że kancelaria może wypłacić ryczałt maksymalnie tej wartości. Sprawdzane są tylko oferty „tradycyjnych" przewoźników – w praktyce najczęściej podaje się stawki proponowane przez PLL LOT.

I na tym koniec. Pieniądze są wypłacane w formie zaliczki i nikogo nie interesuje, co dalej dzieje się z samochodowym ryczałtem. Co ważne, nikt nie sprawdza też przejechanych kilometrów i nie dokumentuje wypłaty w żaden inny szczególny sposób.

– W praktyce, dzięki tanim liniom, na jednym wyjeździe można zarobić średnio 2-2,5 tys. złotych. Jeśli takich wyjazdów jest w roku kilka, daje to co najwyżej niezły dodatek, ale nic więcej – opisuje pracownik kancelarii.

Jak dodaje, straty z powodu nieuczciwie rozliczanych podróży nie idą w miliony czy nawet setki tysięcy złotych. – Nie mówimy tu o milionowych kokosach, ale o tanim geszefciarstwie osób, które boli to, że kiedyś uposażenie posła wynosiło siedem średnich krajowych, a dzisiaj tylko 2,5. Ale może przez to cała sprawa jest jeszcze bardziej smutna - dodaje.

Autor: Łukasz Orłowski (l.orlowski@tvn.pl)//rzw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Raporty:
Pozostałe wiadomości

- Te 45 minut trwało wieczność. Kiedy otworzyli sejf, byłem pewny, że mnie zabiją. Odliczałem sekundy i zastanawiałem się, czy to już - mówi Witold Bachaj, napadnięty i okradziony przedsiębiorca spod Łańcuta na Podkarpaciu. Mężczyzna był torturowany, napastnicy grozili mu śmiercią. Za pomoc w ustaleniu ich tożsamości przedsiębiorca oferuje sto tysięcy złotych.

"Byłem torturowany, bałem się o życie". Biznesmen oferuje 100 tysięcy złotych za wskazanie sprawców napadu

"Byłem torturowany, bałem się o życie". Biznesmen oferuje 100 tysięcy złotych za wskazanie sprawców napadu

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Finansów opublikowało raport dotyczący ubiegłorocznych rozliczeń PIT. Pokazuje on między innymi, z których ulg podatkowych korzystaliśmy najczęściej.

Fiskus pokazuje dane. 10 najpopularniejszych ulg

Fiskus pokazuje dane. 10 najpopularniejszych ulg

Źródło:
tvn24.pl

W piątek odbędzie się uroczysta inauguracja polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Zaproszonych zostało wielu dyplomatów. Na liście zaproszonych nie ma jednak ambasadora Węgier. - Ministerstwo Spraw Zagranicznych dało jasny sygnał, że ambasador Węgier nie jest mile widziany dzisiaj w teatrze - mówiła wiceminister do spraw europejskich Magdalena Sobkowiak-Czarnecka. Ma to związek z udzieleniem azylu Marcinowi Romanowskiemu.

"Jasny sygnał" z MSZ. "Ambasador Węgier nie jest mile widziany"

"Jasny sygnał" z MSZ. "Ambasador Węgier nie jest mile widziany"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2024 roku wzrosły w ujęciu rocznym o 4,8 procent, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,2 procent - podał w szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny.

Najnowsze dane o wzroście cen

Najnowsze dane o wzroście cen

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W nocy i we wczesnych godzinach porannych w wielu miejscach w Polsce spadł śnieg. Prognozy wskazują jednak, że to dopiero początek fali niosącej opady. Do Polski zmierza front wtórny znad Danii, który sprawi, że w niektórych miejscach pokrywa śnieżna wzrośnie do 5-6 centymetrów.

Śniegu dziś jeszcze dosypie - i to sporo. Front wtórny idzie znad Danii

Śniegu dziś jeszcze dosypie - i to sporo. Front wtórny idzie znad Danii

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

Każdy ze stu najlepiej opłacanych szefów kanadyjskich firm zarobił średnio 13,2 miliona dolarów kanadyjskich w ciągu roku. To oznacza, że średnio każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik – wynika z opublikowanego w czwartek raportu think tanku Canadian Centre for Policy Alternatives (CCPA).

Zarobili w 10 godzin tyle, ile przeciętny pracownik przez rok

Zarobili w 10 godzin tyle, ile przeciętny pracownik przez rok

Źródło:
PAP

System rozliczeniowy Elixir, obsługujący przelewy międzybankowe w złotych, w poniedziałek (6 stycznia) będzie miał przerwę w standardowym funkcjonowaniu - poinformowała Krajowa Izba Rozliczeniowa. Przelewy, które zlecimy w piątek 3 stycznia po godzinie 16:00, trafią na konta odbiorców we wtorek, 7 stycznia.

Przerwa w realizacji przelewów. Ważny komunikat

Przerwa w realizacji przelewów. Ważny komunikat

Źródło:
tvn24.pl

Zwłoki niemowlęcia znaleziono w oknie życia działającym na terenie kościoła św. Jana Chrzciciela w Bari na południu Włoch. Proboszcz parafii poinformował, że nie dotarło do niego powiadomienie o otwarciu okna życia, które powinien automatycznie otrzymać. Wszczęte zostało śledztwo, w ramach którego ma zostać wyjaśnione, czy dziecko było żywe, gdy je pozostawiono.

Martwe niemowlę w oknie życia. Alarm miał nie zadziałać

Martwe niemowlę w oknie życia. Alarm miał nie zadziałać

Źródło:
Il Messaggero, La Gazzetta del Mezzogiorno, Corriere della Sera, tvn24.pl

Ewakuowano 29 osób, a 7 trafiło do szpitala wskutek nocnego pożaru, który wybuchł na klatce schodowej kamienicy w Starogardzie Gdańskim. To, czy budynek będzie nadawał się do ponownego zamieszkania, oceni biegły.

Pożar kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Siedem osób w szpitalu

Pożar kamienicy w Starogardzie Gdańskim. Siedem osób w szpitalu

Źródło:
TVN24

W związku z wypadkiem, do którego w piątek nad ranem doszło na autostradzie A11 w kierunku Berlina, przejście graniczne w Kołbaskowie będzie zamknięte do godziny 11. Zmotoryzowani są kierowani przez niemieckie służby objazdem na przejście graniczne w Rosówku. Ciężarówka po poślizgu stanęła w poprzek jezdni.

Zamknięte przejście graniczne w Kołbaskowie. Duże utrudnienia po wypadku

Zamknięte przejście graniczne w Kołbaskowie. Duże utrudnienia po wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że wojska Władimira Putina może zatrzymać jedynie Donald Trump. Stwierdził, że Kreml nie chce dialogu z Kijowem i szuka sposobów, by niknąć bezpośrednich rozmów na temat zakończenia wojny.

Zełenski: myślę, że Putin się go boi

Zełenski: myślę, że Putin się go boi

Źródło:
PAP

Włosi poszukiwali 26-latka Europejskim Nakazem Aresztowania. Jest on podejrzany o udział w handlu ludźmi. Zatrzymali go na Bemowie stołeczni policjanci. Został tymczasowo aresztowany.

Włosi szukali go w sprawie handlu ludźmi

Włosi szukali go w sprawie handlu ludźmi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z informacji podanych przez Federalne Biuro Śledcze (FBI) wynika, że sprawca zamachu terrorystycznego w Nowym Orleanie działał sam. Agencja Reutera ujawniła nagrania, na których widać atak przeprowadzony przez Shamsuda-Din Jabbara.

Ujawniono nagranie z ataku w Nowym Orleanie

Ujawniono nagranie z ataku w Nowym Orleanie

Źródło:
PAP

Kierowcą tesli, która eksplodowała przed Trump International Hotel w Las Vegas, był 37-letni Matthew Livelsberger - potwierdziły władze. Był czynnym żołnierzem armii z Colorado Springs. Policja przekazała, że działał sam.

Wybuch tesli przed hotelem Trumpa. Kierowcą był żołnierz

Wybuch tesli przed hotelem Trumpa. Kierowcą był żołnierz

Źródło:
Reuters

Rozmawiałem z ministrem finansów Andrzejem Domańskim i wiem, że pracuje nad rozwiązaniem tego węzła gordyjskiego, który nam uplótł Sąd Najwyższy - powiedział w "Jeden na jeden" szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec w sprawie wypłaty pieniędzy dla PiS.

Grabiec: Rozmawiałem z ministrem Domańskim. Rozwiązanie, które przyjmie, będzie zgodne z prawem

Grabiec: Rozmawiałem z ministrem Domańskim. Rozwiązanie, które przyjmie, będzie zgodne z prawem

Źródło:
TVN24

Holenderskie archiwum opublikowało zdigitalizowaną listę blisko pół miliona nazwisk osób skazanych i podejrzanych o kolaborację z okupacyjnymi władzami nazistowskich Niemiec - poinformowała agencja Reutera. Po wojnie przed sądem stanęło około 20 procent tych, których nazwiska znalazły się na liście.

Opublikowali nazwiska podejrzanych o kolaborację z III Rzeszą

Opublikowali nazwiska podejrzanych o kolaborację z III Rzeszą

Źródło:
PAP

Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze (DBR) prowadzi dochodzenie w sprawie nadużyć władzy i dezercji w brygadzie im. Anny Kijowskiej, częściowo szkolonej we Francji i zaopatrywanej tam w broń i sprzęt wojskowy. Według znanego ukraińskiego dziennikarza śledczego Jurija Butusowa, z brygady zdezerterowało około 1700 żołnierzy, większość z nich jeszcze przed wysłaniem jednostki na front, a 50 w trakcie szkolenia we Francji.

"Nadużycia władzy i dezercje". Śledczy badają sprawę ukraińskiej brygady

"Nadużycia władzy i dezercje". Śledczy badają sprawę ukraińskiej brygady

Źródło:
PAP

W kamienicy przy ul. Mostowej w centrum Poznania doszło do pożaru. W związku z zagrożeniem zdecydowano o ewakuowaniu 30 osób. W działaniach gaśniczych uczestniczyło 14 zastępów straży pożarnej.

Pożar kamienicy w centrum Poznania. 30 osób ewakuowanych

Pożar kamienicy w centrum Poznania. 30 osób ewakuowanych

Źródło:
PAP

W piątek w centrum Warszawy będą protestować rolnicy. Manifestacja jest zaplanowana w godzinach 14.00-23.00. Autobusy komunikacji miejskiej pojadą trasami objazdowymi.

Protest rolników w centrum. Autobusy pojadą objazdami

Protest rolników w centrum. Autobusy pojadą objazdami

Źródło:
PAP

Dwie osoby zginęły, a 18 zostało rannych w wyniku katastrofy niewielkiego samolotu, który w czwartek spadł na magazyn w pobliżu lotniska w Fullerton w Kalifornii, około 40 kilometrów od Los Angeles. Z pobliskich firm ewakuowano kilkaset osób.

Katastrofa samolotu. Tuż po starcie spadł na magazyn

Katastrofa samolotu. Tuż po starcie spadł na magazyn

Źródło:
PAP

Dominikana deportowała w 2024 roku ponad 276 tysięcy Haitańczyków, przekazały władze tego kraju. Deportacje nasiliły się zwłaszcza w ostatnich miesiącach. Popularna wśród turystów Dominikana jest jedynym krajem mającym granicę lądową z pogrążonym w chaosie Haiti, którego mieszkańcy masowo uciekają w poszukiwaniu bezpieczeństwa i pracy.

Masowe deportacje z turystycznego raju. Ćwierć miliona osób wywieziono na granicę

Masowe deportacje z turystycznego raju. Ćwierć miliona osób wywieziono na granicę

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Siły Obronne Izraela poinformowały o operacji komandosów, której finałem było zniszczenie podziemnej irańskiej fabryki pocisków rakietowych w Syrii. W ataku uczestniczyły cztery ciężkie śmigłowce transportowe i dwa szturmowe, 21 myśliwców, pięć dronów oraz 14 samolotów szpiegowskich.

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

Źródło:
PAP
Miliarder dzieli i łączy. Pekin też stawia na Elona Muska. Co zrobi Trump?

Miliarder dzieli i łączy. Pekin też stawia na Elona Muska. Co zrobi Trump?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

Inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej nastąpi w piątek w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie. Na uroczystości głos zabiorą premier Donald Tusk oraz szef Rady Europejskiej Antonio Costa. Wcześniej wezmą udział w dwustronnym spotkaniu.

Tusk i Costa zainaugurują "prezydencję otwierającą"

Tusk i Costa zainaugurują "prezydencję otwierającą"

Źródło:
PAP

1044 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Ukraińskie wojska zerwały rosyjskie plany okupacji Charkowa, Sum i Zaporoża, które miały być zrealizowane jesienią i zimą 2024 roku. Moskwa planowała tam trzy operacje - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Zełenski: nasza armia zerwała rosyjskie plany okupacji Charkowa, Sum i Zaporoża

Zełenski: nasza armia zerwała rosyjskie plany okupacji Charkowa, Sum i Zaporoża

Źródło:
PAP

Jednostka południowokoreańskiej armii i ochrona uniemożliwiły śledczym aresztowanie zawieszonego w wykonywaniu obowiązków prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola. Po sześciu godzinach funkcjonariusze Biura Ścigania Korupcji wśród Wysoko Postawionych Urzędników wycofali się z rezydencji Juna. 64-letni Jun jest objęty dochodzeniem w sprawie buntu politycznego, którego miał się dopuścić - przestępstwo to jest zagrożone karą śmierci.

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Co tak na prawdę wydarzyło się w Rumunii i kto za kim tam stał? Dziennikarskie śledztwo ujawnia kulisy zaskakującej kampanii prorosyjskiego kandydata na prezydenta. Kampania była zaskakująca, bo skuteczna, mimo że kandydat nieznany. Teraz zaskoczenia tylko się mnożą, a nie wszystkie swoje źródła mają na Kremlu. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Źródło:
TVN24

Najbliższe dni przyniosą spektakularne zjawiska na niebie. Już dziś w nocy będziemy mogli oglądać przelatujące nad naszymi głowami Kwadrantydy - pierwszy rój meteorów w tym roku. Z kolei wieczorem w sobotę dojdzie do zakrycia Saturna przez Księżyc.

Przed nami dwa spektakularne zjawiska

Przed nami dwa spektakularne zjawiska

Źródło:
"Z głową w gwiazdach", nocneniebo.pl

Coming out Andrzeja Stękały to przede wszystkim historia miłości i straty. Polski skoczek pisze o swoim wieloletnim partnerze, który zmarł i zostawił po sobie ogromną pustkę. Mierzył się z żałobą, nie miał siły mierzyć się ze skocznią. Publicznie milczał - do teraz. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Marzeniem było wygrać konkurs w Zakopanem i stanąć na podium z partnerem"

"Marzeniem było wygrać konkurs w Zakopanem i stanąć na podium z partnerem"

Źródło:
TVN24

Ponad połowa Polaków (55 procent) deklaruje, że chciałaby się przenieść do innego kraju. Pytani o konkretne miejsce, respondenci najczęściej wskazywali Hiszpanię, wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Jakie inne państwa wymieniali?

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Źródło:
PAP, arc.com.pl

Mnożą się sygnały pogorszenia sytuacji gospodarczej w Rosji, co przyznają szefowie rosyjskich firm, nawet tych szczególnie bliskich Kremlowi - pisze w czwartek "Le Monde".

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

Źródło:
PAP

Ważący ponad 500 kilogramów metalowy pierścień spadł z nieba na kenijską wioskę Mukuku w hrabstwie Makueni. Wydarzeniu towarzyszył olbrzymi huk, który był słyszalny z odległości 50 kilometrów. Kenijska Agencja Kosmiczna przekazała, że tajemniczy obiekt był najprawdopodobniej fragmentem rakiety kosmicznej, który nie spłonął w ziemskiej atmosferze.

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Źródło:
PAP, KSA

Policja podejrzewa, że za kierownicą siedział 23-latek, który ma na koncie dwa aktywne zakazy kierowania pojazdami. Na prostym odcinku drogi w Wólce Dobryńskiej (woj. lubelskie) auto, którym podróżował, zjechało na pobocze, uderzyło w metalową barierkę i betonowy przepust, a na koniec wylądowało w rowie. Dwie osoby trafiły do szpitala. W aucie były narkotyki.

Uderzyli w przepust, wylądowali w rowie. W aucie mieli narkotyki

Uderzyli w przepust, wylądowali w rowie. W aucie mieli narkotyki

Źródło:
tvn24.pl

Na drodze wojewódzkiej 579 zderzyły się dwa samochody osobowe oraz tir. Jedna osoba została poszkodowana. Strażacy apelują o ostrożność.

Zderzenie dwóch aut osobowych i tira. Jedna osoba poszkodowana

Zderzenie dwóch aut osobowych i tira. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

5,2 promila alkoholu w organizmie miał 56-letni kierowca zatrzymany w Polanowie (województwo zachodniopomorskie). Policję wezwali świadkowie zaniepokojeni zachowaniem mężczyzny. Sylwestra spędził w areszcie.

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie.  "Niechlubny rekord"

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie. "Niechlubny rekord"

Źródło:
tvn24.pl