Nic nie widziałam, słyszałam tylko odgłosy. Słyszałam, jak krew pulsuje mi w żyłach. Czułam ciasnotę i chłód - opowiada Natascha Kampusch, przetrzymywana przez porywacza osiem lat w piwnicy. Historia jej uprowadzenia była pokazana w pierwszym odcinku nowego cyklu TVN24 "Sekrety naszych czasów".
Natascha Kampusch miała dziesięć lat i jak co dzień szła do swej wiedeńskiej szkoły, wtedy to porwał ją niejaki Wolfgand Priklopil. A potem przez osiem lat przetrzymywał w małym pokoju pod garażem w jednym wiedeńskich domów - kilka kilometrów od rodzinnego domu.
- Wiedziałam, że nikt mnie nie usłyszy, ten obcy człowiek mógł mi zrobić wszystko - mówi Natascha.
Przyznała, że miała telewizor i radio. - Ale mogłam z nich korzystać tylko wtedy, gdy mój porywacz nie odcinał prądu - mówi Natascha, podkreślając że mężczyzna robił wszystko, by nią sterować. Raz miała co jeść, innym razem nie. - Parę razy o mało nie umarłam z głodu - opowiada dziewczyna.
Porywacz sterował też wentylacją, zimnem karał swoją ofiarę. Natascha musiała się nauczyć żyć z bólem. - Nie mogłam się skarżyć choćby na ból zębów - mówi.
Porywacz wszystko dokładnie zaplanował, nawet śmieci wyrzucał z dala od domu, w obawie, że Natascha mogła w nich przemycić jakąś wiadomość.
Co robiła dziewczyna, przetrzymywana przez porywacza? Zmuszał ją do prac domowych i gotowania. - Odnowiliśmy cały jego dom - opowiada Natascha.
Rodzice Nataschy nie tracili nadziei, że dziewczyna w końcu się odnajdzie. – Podtrzymywała nas miłość do dziecka - mówi Ludwig Koch, ojciec Nataschy. Rodzice szukali pomocy u jasnowidzów. Bezskutecznie.
Mieli pretensje do policji, że długo szukała sprawcy w kręgu rodziny. W sierpniu 2006 roku Nataschy udało się uciec. – Nie miałam pojęcia, czy mnie dogoni. Biegłam i prosiłam o pomoc. Czułam, że nikt nie zawraca na mnie uwagi – opowiada.
Lekarze nie znaleźli śladów u dziewczyny przemocy seksualnej.
Natascha uważa, że porywacz był paranoikiem, bo raz nosił ją na rękach a innym razem kopał.
Twierdzi, że nie ma problemów z powrotem do społeczeństwa. Chce zdobyć wykształcenie - zdać maturę i pójść na studia.
Po miesiącach od porwania nie milkły komentarze na temat okoliczności uprowadzenia Nataschy – sugerowano, że brała w nim udział matka. - Musieliśmy radzić sobie z naporem mediów i prawników - mówi matka Nataschy.
Media podważały m.in. to, co przeżyła Natascha, po kilku latach porywacz zabrał ją bowiem na narty. Psychologowie orzekli, że to wcale nie zmniejsza traumatycznych przeżyć dziwczyny.
W piątek 2 maja o godzinie 18.10. w filmie z cyklu „ Sekrety naszych czasów„ w TVN24 dokument poświęcony lotom CIA. Czy rzeczywiście miały miejsce w Polsce?
mac
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24