"24 osoby personelu medycznego na 25 pacjentów". Lekarz o "propagandowym kabarecie" na Narodowym

Źródło:
tvn24.pl
Szpital Narodowy przyjmuje pacjentów w lekkim stanie
Szpital Narodowy przyjmuje pacjentów w lekkim stanieTVM24
wideo 2/26
Szpital Narodowy przyjmuje pacjentów w lekkim stanieTVM24

Zakwaterowanie w pięciogwiazdkowym hotelu, 150-200 złotych za godzinę, nowoczesny sprzęt, mała liczba pacjentów względem lekarzy - taki obraz pracy w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym przedstawia jeden z pracujących tam lekarzy. Zapis swojej rozmowy z medykiem opublikował w mediach społecznościowych dziennikarz "Polityki" Paweł Reszka. W sobotę wieczorem do przedstawionych tam informacji odniósł się dyrektor Szpitala Narodowego doktor Artur Zaczyński.

Stadion Narodowy to pierwszy szpital tymczasowy uruchomiony w Polsce. Docelowo ma się w nim znaleźć 1200 łóżek dla pacjentów covidowych. Na razie jest ich kilkaset i są przeznaczone dla pacjentów "w lżejszym stanie".

Jak działa szpital na Stadionie Narodowym?

Zakwaterowanie w pięciogwiazdkowym hotelu

Szef działu krajowego tygodnika "Polityka" Paweł Reszka opublikował na Facebooku wpis, który - jak poinformował - jest zapisem jego rozmowy z jednym z lekarzy, którzy tymczasowo pracują w szpitalu na Narodowym.

Jak mówi lekarz, personel szpitala tymczasowego zakwaterowano w pięciogwiazdkowym hotelu, "jednym z droższych w Warszawie".

"Warszawa, 5 gwiazdek. Salon, sypialnia, wielka łazienka. Nie spodziewałem się tego. Myślałem, że będę mieszkał w kilkuosobowym pokoju. W jakimś akademiku. Albo w niższym standardzie" - mówi w rozmowie z Reszką lekarz.

Jak dodaje, we wspomnianym hotelu dla personelu Szpitala Narodowego są wydzielone dwa piętra. "Lekarze, pielęgniarki, ratownicy, strażacy. Wszyscy pojedynczo. W podobnych warunkach" - dodaje.

Rusza tymczasowy szpital na Stadionie Narodowym
Rusza tymczasowy szpital na Stadionie NarodowymArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

150-200 złotych za godzinę. "Nie negocjowałem"

Lekarz tłumaczy, dlaczego zdecydował się na pracę na Stadionie Narodowym. "Jak człowiek słyszy zbitkę 'pandemia' i 'szpital tymczasowy', to wyobraża sobie rzędy łóżek polowych zajętych przez pacjentów w ciężkim stanie. Pracę 24 godziny na dobę. Podejmowanie trudnych decyzji. Ratowanie życia w ekstremalnych warunkach. Jestem młodym lekarzem, chciałem w tym uczestniczyć, przeżyć to" - mówi.

Lekarz mówi też o zarobkach za pracę na Stadionie Narodowym. Podaje, że za godzinę lekarzowi płaci się 200 złotych, a lekarzowi w trakcie specjalizacji - 150 złotych.

- Zapisałem się na 84 godziny, za godzinę lekarzowi płacą 200 pln, lekarzowi w trakcie specjalizacji (czyli mnie) 150 pln.  - Wychodzi ponad 12 tysięcy za 84 godziny.  - Zgadza się. W papierach było napisane, że stawka godzinowa jest "do negocjacji". Nie negocjowałem.

Rozmówca Pawła Reszki twierdzi, że jeśli chodzi o odzież medyczną dla lekarzy, to "nie ma najmniejszego problemu". "Maski FFP3, najlepsze. Kombinezony, przyłbice, gogle. Niczego nie brakuje" - wylicza.

"Na ostatnim moim dyżurze w całym szpitalu było 25 pacjentów"

Lekarz mówi także o liczbie pacjentów, którzy przebywają na Stadionie Narodowym.

- Zajęta jest większa część sektora A i niewiele łóżek w sektorze B. W sektorze C od piątku jest jeden pacjent. Pozostałe sektory są puste. - Czyli? - Na ostatnim moim dyżurze w całym szpitalu było 25 pacjentów. ‘ - Słucham? - Dobrze pan słyszy 25! Na ostatnią trzygodzinną zmianę na przykład na stronę brudną zeszło 5 lekarzy, 12 pielęgniarek, 7 ratowników medycznych. Czyli 24 osoby personelu medycznego na 25 pacjentów. Na stronie czystej są jeszcze anestezjolodzy gotowi do interwencji. Jeśli zsumować dwie zmiany to wyjdzie na to, że personelu medycznego jest dwa razy więcej niż chorych. A przecież są jeszcze salowe, ochroniarze, żołnierze WOT. Tłum ludzi! Czasami dochodzi do kompletnych paradoksów. 

W dalszej części rozmowy z Pawłem Reszką lekarz opisuje też, jak wygląda proces decydowania o tym, czy dany pacjent może trafić do szpitala na Stadionie Narodowym.

- Koledzy lekarze śmieją się, że na Narodowy trafiają "zdrowi – chorzy". - Słyszałem taką opinię. - Jako lekarz SOR pracował pan pewnie w punkcie przyjęć. Pan decydował, który pacjent spełnia kryteria. - Faktycznie najczęściej pełniłem dyżury właśnie tam. Czasami udawało się trochę nagiąć kryteria i przyjąć cięższego pacjenta, ale to nie było zbyt częste. - Dlaczego? - Zanim karetka wyruszy do nas, lekarz, który chce ją wysłać musi odbyć rozmowę telefoniczną z centrum koordynacyjnym Szpitala Narodowego. Tam mu mówią czy ambulans ma przyjeżdżać, czy nie. - Rozumiem, że to skutecznie tamuje napływ nowych pacjentów. Zapytam – ilu chorych pan przyjął osobiście? - Odbyłem kilka dyżurów w punkcie przyjęć... Przyjąłem 3, może 4 osoby. - Zdarzało się, że pan nie przyjął nikogo? - Zdarzało się.

"Szpital chyba nie jest nastawiony na to, żeby kogokolwiek tam kłaść"

Lekarz w dalszej części rozmowy ocenia, że "szpital chyba nie jest nastawiony na to, żeby kogokolwiek tam kłaść". Pytany, na jakiej podstawie tak stwierdza, opisuje sytuację pacjentów, którzy mają trafić na tamtejszy OIOM.

- Pacjenta, który ma trafić na OIOM trzeba najczęściej zaintubować. To znaczy włożyć mu rurę do tchawicy. Potrzebne są m.in. leki usypiające i to kilka rodzajów, zwiotczające, przeciwbólowe opioidy. Jeśli nastawiasz się na intubowanie, to te lekarstwa muszą być pod ręką. Na Narodowym, na części brudnej ich nie ma. Jak są potrzebne, to trzeba je przynieść ze szpitalnej apteki. - Za dostępność jednego łóżka NFZ płaci Narodowemu 822 pln na dobę, za dostępność stanowiska wentylacji mechanicznej 3,7 tys pln. Dużo więcej niż normalnym szpitalom. - Wiem, to ogromne pieniądze. Tym trudniej się pogodzić z widokiem rzędów pustych łóżek, które widać na Narodowym. Ale to nie jest koniec. Na poziomie plus 2 trwa budowa następnych sektorów. Ma być tam ponad 500 łóżek. Więc będzie jeszcze drożej. Nie dziwę się, że personelowi surowo zakazano robienia zdjęć. Nie chcą żeby ludzie oglądali ten wielki, pusty, smutny obiekt. - I jak pan się z tym wszystkim czuje? - Jak frajer. - Dlaczego? - Przyjechałem tu pomagać, ratować ludzi, walczyć z pandemią. Tymczasem mieszkam w 5-gwiazdkowym hotelu, siedzę w pustym szpitalu... Czytam komentarze w internecie. Wyszydzają nas. - Niesprawiedliwie? - Niesprawiedliwie, bo przecież nikt nie szedł tutaj, żeby się obijać. Wszyscy mieli dobre intencje. Ale trochę szydery nam się należy. - Za co? - Za naiwność. Te konferencje, kamery, występy polityków. Tworzenie szpitala narodowego od początku śmierdziało. Jakby przeanalizować na chłodno można było się domyślić, że chodzi o coś innego niż walka z pandemią. - No, ale pan przyszedł tu walczyć z pandemią. - Tak, ale wystąpiłem w jakimś propagandowym kabarecie i jestem wściekły, bo mnie oszukano. 

Reszka, podsumowując swoją rozmowę z lekarzem, nazwanym Doktor M., pisze, że na Stadionie Narodowym "są nowoczesne respiratory, najdroższy sprzęt medyczny, ale prawie nie ma pacjentów". "Niektórzy lekarze dyżurują w pustych sektorach. Zarobki personelu są wysokie, koszty funkcjonowania ogromne" - pisze dziennikarz.

"Wielkość obsady personelu jest dopasowywana do aktualnych potrzeb"

Do relacji lekarza odniósł się w wydanym w sobotę wieczorem oświadczeniu dyrektor szpitala na Stadionie Narodowym doktor Artur Zaczyński. Jak pisze, "polskie społeczeństwo zasługuje na rzetelną i prawdziwą wiedzę dotyczącą Szpitala Narodowego".

W pierwszej kolejności Zaczyński odnosi się do liczby lekarzy i liczby łóżek na Stadionie Narodowym.

Szpital Narodowy przyjmuje pacjentów w lekkim stanie
Szpital Narodowy przyjmuje pacjentów w lekkim stanieTVM24

"Szpital jest zorganizowany tak, że są w nim przygotowane łóżka gotowe do przyjmowania pacjentów, natomiast wielkość obsady personelu jest dopasowywana do aktualnych potrzeb wynikających z liczby przebywających w szpitalu pacjentów.

"W tej chwili kadry są przygotowane do obsługi 56 łóżek. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, w ciągu doby możemy tę liczbę zwiększyć do 112, itd." - tłumaczy.

"Liczby te prognozujemy na podstawie bieżących informacji na temat potrzeb w tym zakresie. To najbardziej efektywny sposób zarządzania kadrą" - dodaje.

W jakim celu zorganizowano oddział intensywnej terapii w Szpitalu Narodowym?

Następnie doktor Zaczyński pisze, w jakim celu zorganizowano oddział intensywnej terapii w Szpitalu Narodowym.

Zwraca uwagę, że "jeżeli pacjent najpierw trafi do Szpitala Narodowego z izby przyjęć lub SOR, a następnie jego stan zacznie się załamywać, Szpital musi być przygotowany na jego leczenie".

"Dlatego powstał dla pacjentów oddział Intensywnej Terapii pre OIT, zakład diagnostyki obrazowej z tomografem i RTG mobilnym oraz ultrasonografem" - wskazuje. "Jeżeli są możliwości przejęcia takiego pacjenta przez szpital standardowy, to Szpital Narodowy zapewnia transport – posiada własne karetki w zasobach szpitala CSK MSWiA oraz lekarzy interwencyjnych, którymi przewozi pacjentów do właściwej placówki, w pierwszej kolejności do macierzystej placówki na Wołoską 137. Jeżeli nie ma takiej możliwości na wymienionym OIT i pre OIT można bezpiecznie opiekować się pacjentem do czasu zwolnienia miejsca docelowego" - pisze.

Doktor Zaczyński o kryteriach przyjmowania pacjentów do Szpitala Narodowego

W dalszej części swojego oświadczenia doktor Zaczyński tłumaczy, jakie są kryteria przyjmowania pacjentów do Szpitala Narodowego.

Przyjmowani są: Chorzy, którzy mają potwierdzone wiarygodnym testem zakażenie wirusem SARS-COV2. Pacjenci ze stwierdzonym zapaleniem płuc, którzy mają zmiany w płucach o cechach choroby COVID-19  Pacjenci, którzy nie mają innych ostrych stanów klinicznych wymagających konsultacji specjalistycznych– np. kardiologów, neurologów czy gastroenterologów (lekarze tych specjalności nie pracują na terenie szpitala tymczasowego).  Pacjenci, którzy nie wymagają działań diagnostyczno-leczniczych i operacyjnych. W tej lecznicy nie ma możliwości np. operowania pęcherzyka żółciowego czy wyrostka albo leczenia interwencyjnego zawału serca czy udaru mózgu.

Ile godzin pracują medycy? "W ciągu 24 godzin jest 8 zmian zespołów"

W następnym punkcie oświadczenia dyrektor szpitala na Stadionie Narodowym tłumaczy, dlaczego zostały wprowadzone kryteria przyjęć. Jak twierdzi, "jest to kwestia optymalnego zarządzania bezpieczeństwem pacjentów". "Tak długo, jak mogą otrzymać opiekę lekarską w standardowym szpitalu, tak długo należy ich tam kierować, ponieważ szpital standardowy posiada najszersze spektrum możliwości udzielania pomocy (również w sytuacji występowania chorób współistniejących)" - pisze.

"Należy stanowczo podkreślić, że szpital tymczasowy nie jest regularną placówką, gdzie jest ordynator i zespół specjalistów, którzy do 15.00 pracują, a potem na dyżurze zostają dwie osoby. W szpitalu tymczasowym jest ordynator i zespół dyżurny, który się zmienia co 3 godziny (dłuższa praca w kombinezonach i maskach jest niemożliwa). W ciągu 24 godzin jest 8 zmian zespołów" - wylicza.

Doktor Zaczyński dodaje, że "w zakresie objawów COVID-19 szpital jest przygotowany na leczenie większości zakażonych SARS-COV-2."

"50 procent pacjentów trafia do Szpitala Narodowego z izb przyjęć i szpitalnych oddziałów ratunkowych"

Dalej tłumaczy również, w jakim stanie są pacjenci, którzy obecnie przebywają w szpitalu tymczasowym na terenie Stadionu Narodowego.

Wskazuje, że "50 procent pacjentów trafia do Szpitala Narodowego z izb przyjęć i szpitalnych oddziałów ratunkowych". "Są to chorzy, którzy mają określone przepływy tlenu, mają zapalenie płuc, mają choroby współistniejące (np. nadciśnienie, cukrzycę) wyrównane, ale nie mają zaostrzenia tych schorzeń, co wymaga leczenia specjalistycznego" - dodaje.

"W Szpitalu przebywają pacjenci, którzy wymagają hospitalizacji, np. potrzebują podawania leków dożylnych, monitorowania parametrów życiowych czy obserwacji lekarskiej i doraźnego działania w przypadku pogorszenia stanu oraz co najważniejsze potrzebują tlenoterapii i pielęgnacji. Takich świadczeń nie da się zapewnić ani w domu, ani w izolatorium" - tłumaczy.

"W chwili obecnej na terenie województwa mazowieckiego nie występuje brak łóżek w szpitalach standardowych"

Podkreśla, że "w chwili obecnej na terenie województwa mazowieckiego nie występuje brak łóżek w szpitalach standardowych", a "każdy pacjent wymagający intensywnej opieki ma taką opiekę zagwarantowaną".

Zaczyński przypomina również, że "każdy lekarz ma wydany zakres obowiązków zarówno po strefie skażonej jak i czystej". "Są wyznaczone zadania w trakcie dyżuru. Jeżeli ktoś chciałby zaangażować się jeszcze mocniej w walkę z pandemią bardziej niż w szpitalu tymczasowym, ma możliwość i prawo udzielać pomocy na Wołoskiej 137" - dodaje.

"Dlatego też zapraszamy każdego Pracownika, który czuje się niewystarczająco obciążony obowiązkami w Szpitalu Narodowym do aktywnego włączenia się w pomoc chorym w Szpitalu na Wołoskiej - będziemy za to bardzo wdzięczni, ale nie możemy też zmuszać nikogo" - kontynuuje.

"Potwierdzam, że staraliśmy się zapewnić naszym lekarzom jak najlepsze warunki bytowe – również korzystając z oferty PHH (chodzi o państwowy Polski Holding Hotelowy - przyp. red.), który udostępnił naszym lekarzom swoje pokoje, jak to miało miejsce od początku pandemii" - pisze na zakończenie dyrektor szpitala na Stadionie Narodowym.

Autorka/Autor:mjz

Źródło: tvn24.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda ocenił w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung", że prezydent elekt USA Donald Trump nie zostawi Ukrainy "na lodzie". Powołując się na spotkania z Trumpem, mówił, że jego sposób myślenia "jest jak na polityka nietypowy, ale jego oceny są bardzo klarowne".

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Źródło:
PAP

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

W Kraju Zabajkalskim w Rosji w niedzielę zderzyły się dwa pociągi towarowe. Wykoleiły się 42 wagony z węglem - podała Prokuratura do spraw Transportu Wschodniosyberyjskiego. Przyczyny zdarzenia są wyjaśniane.

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Źródło:
Interfax, tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

Sztuczne światło może powodować wyraźne zmiany w nocnym działaniu ekosystemu raf koralowych. Do takich wniosków doszli badacze z Uniwersytetu Brystolskiego. Jak przekazał jeden z autorów publikacji, sztuczne naświetlanie naraża morskie organizmy na "niespodziewane niebezpieczeństwo".

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

"Niespodziewane niebezpieczeństwo" w morskich głębinach

Źródło:
PAP, Uniwersytet Brystolski
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl