Skazani Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali doprowadzeni do aresztu śledczego. Były wicepremier Jarosław Gowin stanął przed sejmową komisją do spraw wyborów kopertowych. Z kolei były premier Mateusz Morawiecki nabył prawo do ekwiwalentu pieniężnego w wysokości ponad 118 tysięcy złotych brutto. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć 10 stycznia.
1. Kamiński i Wąsik doprowadzeni do aresztu śledczego
Skazani politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali zatrzymani we wtorek na terenie Pałacu Prezydenckiego. Przewieziono ich do komendy policji, a następnie do aresztu śledczego.
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych oraz jego były zastępca zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.
Szefowa kancelarii prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych przekazała na platformie X, iż Andrzej Duda "zapowiedział, że zwróci się do głów państw i szefów instytucji międzynarodowych z pismem informującym, że mamy do czynienia z łamaniem polskiego prawa".
2. Kaczyński i inni politycy PiS przed aresztem śledczym
Jarosław Kaczyński, a także inni politycy Prawa i Sprawiedliwości, pojawili się we wtorek wieczorem przed aresztem śledczym na warszawskim Grochowie, gdzie przewieziono Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Prezes PiS mówił o "niebywałym wręcz skandalu, że ci dwaj ludzie siedzą dzisiaj w więzieniu". - Mamy pierwszych więźniów politycznych po 1989 roku - stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jarosław Kaczyński przed aresztem na Grochowie: to niebywały wręcz skandal, mamy więźniów politycznych
3. Rzecznik dyscyplinarny ściga sędziów orzekających ws. Kamińskiego i Wąsika
Zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Warszawie Jakub Iwaniec podjął czynności wyjaśniające wobec sędziów w sprawie ewentualnych przewinień dyscyplinarnych w związku z postępowaniem wykonawczym wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - poinformowano na stronie rzecznika.
Nazwisko sędziego Iwańca zaistniało w związku z wybuchem afery hejterskiej, która miała polegać na dyskredytowaniu sędziów, którzy narazili się władzy sprawowanej przez Zjednoczoną Prawicę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Orzekali w sprawie Kamińskiego i Wąsika. Ściga ich rzecznik dyscyplinarny powiązany z aferą hejterską
4. Gowin stanął przed komisją śledczą
Odbyła się pierwsza część przesłuchania Jarosława Gowina przez komisję śledczą w sprawie wyborów kopertowych. Były wicepremier mówił między innymi, że dowiedział się pomyśle wyborów korespondencyjnych po telefonie od Adama Bielana.
Gowin stwierdził, że "wybory kopertowe załamałyby autorytet państwa w oczach obywateli". Wyjaśniał, że dostawał sygnały, iż zbiera się na niego materiały mające go ewentualnie skompromitować, a Zbigniew Ziobro powiedział mu o "naciskach", by skierować przeciwko niemu prokuraturę.
5. Szef Lasów Państwowych odwołany ze stanowiska
We wtorek został odwołany dotychczasowy Dyrektor Generalny Lasów Państwowych Józef Kubica - poinformowała na platformie X ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
Wcześniej zgodę na jego odwołanie wyrazili radni sejmiku województwa śląskiego. Zgodnie z zapowiedziami jego następcą zostanie Witold Koss.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szef Lasów Państwowych odwołany ze stanowiska
6. Pokaźny przelew dla Morawieckiego
Były premier Mateusz Morawiecki nabył prawo do ekwiwalentu pieniężnego w wysokości ponad 118 tysięcy złotych brutto - poinformowało tvn24.pl Centrum Informacyjne Rządu. Są to pieniądze za niewykorzystany urlop wypoczynkowy w łącznym wymiarze 104 dni.
Jak poinformowało tvn24.pl Centrum Informacyjne Rządu, Mateusz Morawiecki w okresie sprawowania urzędu Prezesa Rady Ministrów nie korzystał z urlopu wypoczynkowego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pokaźny przelew dla Mateusza Morawieckiego
Sprawę jako pierwszy opisał "Fakt". "Ekwiwalent urlopowy to nie kwestia wniosku czy żądania pracowników, ale przepis kodeksu pracy i jest on wypłacany niezależnie od woli czy wniosku osoby zainteresowanej. Podobne ekwiwalenty były wypłacane wcześniej, także premierowi Tuskowi, gdy w 2014 r. porzucił stanowisko polskiego premiera i przeniósł się do Brukseli" - czytamy w artykule.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24