Szanujemy pracę wszystkich dyplomatów, ale mamy prawo jako rząd do tego, aby kształtować polską politykę dyplomatyczną, również w sensie kadrowym - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna. Odniósł się w ten sposób do odwołania ponad 50 ambasadorów z placówek dyplomatycznych. - Jestem absolutnie przekonany, że decyzja została podjęta po bardzo głębokiej rozwadze i w celu wzmocnienia polskiej dyplomacji - powiedział wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podjął w środę decyzję o zakończeniu misji przez ponad 50 ambasadorów oraz o wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu - podało MSZ w komunikacie. Pytany o to, prezydent Andrzej Duda przekonywał, że "nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać ani odwołać bez podpisu prezydenta".
Szejna: jeżeli prezydent będzie stał na drodze zmian, znajdziemy inne rozwiązania
O tej sprawie mówili w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna z klubu Lewicy oraz Paweł Zalewski, wiceminister obrony narodowej z klubu PSL-Trzecia Droga.
Szejna jako wiceszef dyplomacji potwierdził, że zainteresowane osoby zostały już poinformowane o decyzjach kadrowych, ale nie wymienił żadnych nazwisk.
- Zainteresowani o tym wiedzą, ale moją rolą nie jest dzisiaj wymienienie ich nazwisk, bo to byłby brak szacunku do tych dyplomatów. Szanujemy pracę wszystkich dyplomatów, ale mamy prawo jako rząd do tego, aby kształtować polską politykę dyplomatyczną, również w sensie kadrowym. I chcemy też tę politykę dyplomatyczną kadrową odpartyjnić, bo taką uczynił ją PiS - powiedział.
Jak mówił dalej Szejna, procedura związana z powołaniem nowych ambasadorów zawsze jest polityczna, ale teraz "jest bardzo jasna". - Po drodze są wnioski o to, aby dokonać zmian na tych stanowiskach i jest decyzja prezydenta, jest decyzja ministra Sikorskiego, którą musi zaakceptować premier - wskazywał.
Na uwagę prowadzącej, że ambasadora nie można powołać ani odwołać bez podpisu prezydenta, odparł: - Artykuł 146 konstytucji mówi jasno - za politykę wewnętrzną i zagraniczną odpowiada Rada Ministrów, zwierzchnikiem bezpośrednim ambasadorów jest minister spraw zagranicznych, nie prezydent.
- Jeżeli prezydent będzie stał na drodze tych zmian, znajdziemy inne rozwiązania - zapewnił.
Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną Rzeczypospolitej Polskiej. Do Rady Ministrów należą sprawy polityki państwa nie zastrzeżone dla innych organów państwowych i samorządu terytorialnego. Rada Ministrów kieruje administracją rządową.
Zalewski: trzeba odbudować polską politykę zagraniczną
Głos zabrał także Paweł Zalewski.
- Popieram decyzję pana ministra Sikorskiego. Jestem absolutnie przekonany, że została podjęta po bardzo głębokiej rozwadze i w celu wzmocnienia polskiej dyplomacji. Rzeczywiście jest tak, jak mówi pan minister. Ambasadorzy są przedstawicielami głowy państwa, w naszym przypadku prezydenta, natomiast realizują politykę rządu - mówił.
Dodał, że "premier chce mieć lojalną ekipę, co do której ma przekonanie, że będzie realizowała nie tylko polityczne wskazówki ministra spraw zagranicznych", ale będzie też działała kompetentnie.
Zdaniem Zalewskiego w ostatnich latach "jakość polskiej dyplomacji dramatycznie się obniżyła", a "to, co robi dzisiaj minister Sikorski, ma na celu odbudowę polskiej polityki zagranicznej".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24