19 kwietnia zostanie otwarty pierwszy punkt szczepień powszechnych i 16 punktów w ramach pilotażu. Kolejne w następnych tygodniach - powiedział na konferencji prasowej szef kancelarii premiera i pełnomocnik rządu do spraw szczepień Michał Dworczyk. Jak mówił, celem jest wykonanie 20 milionów szczepień do końca drugiego kwartału.
We wtorek odbyła się konferencja prasowa pełnomocnika rządu do spraw szczepień Michała Dworczyka, rzecznika rządu Piotra Muellera, wiceministra funduszy i polityki regionalnej Waldemara Budy i pełniącego obowiązki prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Filipa Nowaka.
Dworczyk przypomniał, że od poniedziałku na szczepienia mogą rejestrować się osoby urodzone w roku 1962, a od wtorku od północy takiej rejestracji mogą dokonywać osoby urodzone w 1963 roku. - Przez ten czas łącznie zapisało się z tych dwóch roczników ponad 153 tysiące osób. System działa bez zarzutu i wierzymy, że tak nadal będzie funkcjonował - powiedział minister.
Szef KPRM dodał, że "w ogóle od wczoraj zapisało się ponad 550 tysięcy osób na szczepienia". - To jest dobra informacja, dlatego że po pewnym spowolnieniu świątecznym dynamika zapisów wraca i z tego bardzo się cieszymy - oświadczył.
Poinformował ponadto, że łącznie wykonano ponad 7,7 miliona szczepień. - Każdego tygodnia będziemy przyspieszać tempo. W tym tygodniu planujemy, podobnie jak w zeszłym, przekroczyć liczbę miliona wykonanych szczepień - zapowiedział Dworczyk.
Dworczyk: celem wykonanie 20 milionów szczepień do końca drugiego kwartału
Pełnomocnik rządu ds. szczepień przekazał, że "celem Narodowego Programu Szczepień, tym najbliższym, to jest wykonanie 20 milionów szczepień do końca drugiego kwartału".
- Zaszczepienie pierwszą dawką, tu też nic się nie zmienia, 100 procent chętnych osób z całej populacji planujemy do końca sierpnia - poinformował. - To oczywiście będzie możliwe, kiedy wywiążą się producenci ze swoich deklaracji i szczepionki zostaną dostarczone w zapowiedzianym okresie" - dodał.
Minister przekazał także, że w czwartek zostanie przedstawione, ile punktów szczepień powstanie i w jakich dokładnie miejscach. Według Dworczyka 19 kwietnia nastąpi otwarcie pierwszego punktu szczepień powszechnych i 16 punktów w ramach pilotażu.
Wskazał, że następne punkty – których będzie kilkaset – będą uruchamiane w kolejnych tygodniach. - Wówczas, kiedy szczepionek będzie tyle w Polsce, żeby można było napełnić nimi te nowo tworzone punkty – wyjaśnił Dworczyk.
Zaznaczył, że "6,5 tysiąca punktów, które cały czas prowadzą szczepienia, będzie nadal funkcjonować".
W każdym powiecie lub mieście na prawach powiatu mają funkcjonować średnio dwa duże punkty szczepień o dużej wydajności. W Punktach Szczepień Powszechnych zlokalizowanych w miastach do 50 tysięcy mieszkańców każdego dnia wykonywanych będzie około 200 zastrzyków. Punkty w miastach powyżej 50 tysięcy mieszkańców mają mieć wydajność na poziomie 500 dawek.
Populacyjne punkty szczepień będą tworzone m.in. w budynkach z dobrą lokalizacją oraz odpowiednią infrastrukturą (szkoły, domy kultury, hale sportowe itp.). Szczepionki będą również podawane w przygotowanych do tego celu namiotach (np. przy lokalnych supermarketach), punktach drive-thru i innych, wskazanych przez samorządy.
Dworczyk potwierdził także, że na czwartek 15 kwietnia planowane jest uruchomienie pierwszego punktu drive-thru w Polsce. - Wtedy zostaną wydane też ostateczne wytyczne GIS-u i Ministerstwa Zdrowia dotyczące zasad funkcjonowania tych punktów. Jestem przekonany, że od 15 kwietnia będzie przybywać tego rodzaju funkcjonujących punktów - mówił.
Dworczyk: w czwartek informacja o liczbie i miejscach punktów szczepień
Dworczyk przekazał, że w czwartek zostanie przedstawiona informacja o liczbie i lokalizacji punktów szczepień powszechnych.
Dodał, że sieć zostanie dostosowana do potencjału istniejących punktów, w których prowadzi się szczepienia przeciw COVID-19. Poinformował, że przedstawiciele NFZ, wojewodów i samorządów w całym kraju omawiają kwestię organizacji punktów szczepień powszechnych. - Dzisiaj w całej Polsce odbywają się, w ramach poszczególnych województw, spotkania przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia, przedstawicieli wojewodów i samorządowców. Te spotkania poświęcone są tworzeniu punktów szczepień powszechnych – mówił Dworczyk. - Dziękujemy samorządowcom, że odpowiedzieli na apel rządu i wspólnie możemy takie punkty przygotowywać – powiedział.
Dodał, że "powstało nieco nieporozumień i zupełnie niepotrzebnych emocji związanych z przygotowaniem tych punktów szczepień, pojawiły się deklaracje ze strony włodarzy niektórych miast" dotyczące utworzenia punktów, a także pytania o zasadność ograniczeń.
- Musimy tworzyć siatkę punktów szczepień, która będzie odpowiadała rzeczywistym potrzebom – zadeklarował Dworczyk, dodając, że "mamy miejsca, gdzie potencjał do szczepień jest już bardzo duży i hamuje go wyłącznie brak szczepionek, na które czekamy, natomiast są takie miejsca, gdzie tych punktów jest mniej, tam w szczególności takie punkty szczepień powszechnych są potrzebne". - O tym wszystkim dzisiaj właśnie przedstawiciele NFZ rozmawiali z samorządowcami – mówił.
Podał przykład Warszawy z 285 punktami szczepień, których jest "tak dużo, że jeżeli ktoś chce się zapisać na szczepienie, to może nawet zgłosić się na dzisiejszy wieczór". Dodał, że także w Łodzi terminy szczepień są dostępne na ten sam dzień. - Natomiast jeśli chodzi o Legnicę, to tam trzeba się zgłosić dopiero za 34 dni, dlatego w Legnicy będzie stworzony jeden z pierwszych punktów szczepień powszechnych – powiedział. - W Białymstoku najbliższe szczepienia są proponowane za 28 dni – dodał.
Według szefa KPRM tam, gdzie punktów szczepień jest wiele, "tworzenie dużej liczby nowych punktów nie ma sensu, wystarczy wypełnić szczepionkami ten potencjał, który został przez ostatnie trzy miesiące stworzony". Jego zdaniem działania NFZ "można nazwać dostosowaniem do realiów i realnych potrzeb siatki punktów szczepień".
Zapowiedział przedstawienie w czwartek ostatecznej informacji, "jak to uzupełnienie będzie wyglądało, ile punktów szczepień i w jakich miejscowościach powstanie".
Nowak: wyróżniliśmy powiaty, w których czas na wyszczepienie całej populacji jest znacznie dłuższy
Pełniący obowiązki prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak podczas konferencji przekazał, że punkty szczepień w kraju mają duży potencjał, jest ich - jak podał - 6,5 tys. Mówił, że możliwość szczepień jest znacznie większa niż dostawy szczepionek. - Spodziewamy się, że w maju tych szczepionek będzie już znacznie większa ilość. W związku z tym samorządowcy zostali poproszeni, żeby wspólnie z podmiotami leczniczymi utworzyli dodatkowe tak zwane powszechne punkty szczepień - powiedział Nowak.
Dodał, że NFZ przygotował mapę potrzeb szczepiennych, w której zróżnicowano powiaty, gdzie tempo szczepień - w zależności od miejsca - jest większe lub mniejsze.
Podkreślił, że "najbardziej pożądana sytuacja jest taka, że mieszkańcy mają możliwość zaszczepienia się w swoim powiecie lub w niedalekiej odległości od miejsca zamieszkania lub pracy". - Dlatego też wyróżniliśmy te powiaty, w których czas na wyszczepienie całej populacji jest znacznie dłuższy niż średnia w kraju i przede wszystkim zalecaliśmy i prosiliśmy samorządowców o pomoc w stworzeniu punktów powszechnych właśnie w tych powiatach - powiedział Nowak.
Dodał, że w mapie potrzeb szczepiennych skupiono się m.in. na dorosłej populacji mieszkańców danego obszaru, która nie jest jeszcze zaszczepiona dwiema dawkami.
- Często zadawano nam pytania, jaki szacujemy procent wyszczepienia populacji w danym powiecie. Z racjonalnego punktu widzenia zakładamy, że zaszczepi się 100 procent mieszkańców, bo po pierwsze, ta chęć zaszczepienia wzrasta (...), dodatkowo wracają do szczepień ozdrowieńcy, a poza tym, gdyby jednak były jakieś wahania, jeśli chodzi o dostawy (szczepień - red.), to lepiej spróbować zaproponować nieco szerszy ten harmonogram - tłumaczył Nowak.
Szef KPRM Michał Dworczyk doprecyzował przy tym, że założenie o 100 procent zaszczepienia populacji to "teoretyczna wartość przyjęta wyłącznie na potrzebę utworzenia algorytmu i obliczeń". - Nie chciałbym, żeby ktokolwiek pomyślał, że zakładamy że 100 procent Polaków zaszczepi się, bo to jest niemożliwe w żadnym kraju, w Polsce również - powiedział.
Szef NFZ: zakładamy, że do końca sierpnia uda się zaszczepić pierwszą dawką wszystkich chętnych Polaków
Szef NFZ zapowiedział, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to do końca sierpnia uda się zaszczepić pierwszą dawką wszystkich chętnych Polaków.
- Przyjmujemy, że jeżeli w maju rozpoczniemy masowe szczepienia w punktach powszechnych, już po tych, które zostaną uruchomione pilotażowo, to potrzebujemy 19 tygodni, żeby wszystkich chętnych mieszkańców naszego kraju wyszczepić pierwszą dawką do końca sierpnia - powiedział Nowak.
Zwrócił uwagę, że dzięki współpracy z samorządami udało się uruchomić 500 nowych punktów szczepień i zwiększyć potencjał w 161. - To jest blisko 700 nowych punktów szczepień, co po dodaniu do tych 6,5 tysiąca daje nam ogromny potencjał i możliwość zwiększenia tempa szczepienia - dodał szef NFZ. Podziękował też samorządowcom za merytoryczną współpracę
Dworczyk: pilotaż szczepień w zakładach pracy możliwy w połowie maja
Podczas konferencji Dworczyk był pytany m.in. o to, jak zostaną zorganizowane szczepienia w zakładach pracy oraz czy decyzje odnośnie ich kolejności będą mogli np. podejmować pracodawcy.
Minister odpowiedział, że trwają prace w zespole roboczym nad dokładnymi zasadami szczepienia w zakładach pracy. - Umówiliśmy się po wczorajszym spotkaniu z przedsiębiorcami, że przekażemy materiał do konsultacji. W przyszłym tygodniu chcielibyśmy już dopracowywać ten dokument tak, by wszystkie zasady szczepień w zakładach pracy były znane do końca tego miesiąca - poinformował.
Dodał, że ze względu na dostępność szczepionek pilotaż szczepień w zakładach pracy będzie możliwy w połowie maja. - Natomiast dopiero pod koniec maja czy na przełomie maja i czerwca ruszymy szerzej z tymi szczepieniami i oczywiście te zasady, które chcemy wprowadzić, nie będą na pewno w żaden sposób dyskryminujące dla kogokolwiek - zapewnił pełnomocnik rządu ds. szczepień.
Dworczyk pytany był również o szczepionkę firmy Johnson & Johnson, która - jak zapowiadano wcześniej - ma być skierowana m.in. do osób z ograniczoną mobilnością. Na pytanie, czy tę jednodawkową szczepionkę otrzymają też jakieś inne grupy, odparł: - Planujemy dla wszystkich osób z ograniczoną mobilnością przeznaczyć tę szczepionkę. Po drugie, czekamy też na rekomendacje Rady Medycznej w zakresie stosowania jej w pozostałych przypadkach.
Dworczyk: każdy punkt szczepień musi być i jest wyposażony w zestaw przeciwwstrząsowy
Szef KPRM został zapytany także o odmowy lekarzy szczepień pacjentów preparatem AstraZeneki w przychodniach, które nie dysponują oddziałami intensywnej terapii, w przypadku gdy istnieje prawdopodobieństwo uczulenia czy wystąpienia wstrząsu anafilaktycznego, bo podobne reakcje zdarzały się u danego pacjenta np. po szczepieniu przeciw grypie oraz czy takie osoby będą szczepione w szpitalach.
- Odmowa szczepienia AstraZenecą czy jakąkolwiek inną szczepionką jest decyzją indywidualną lekarza, osoby, która prowadzi kwalifikacje - powiedział Dworczyk. Jak dodał, to lekarz musi ocenić, czy istnieje ryzyko, z którego powodu zrezygnuje z podania szczepionki lub odeśle pacjenta do zaszczepienia się w szpitalu, dysponującym oddziałem intensywnej terapii.
- Każdy punkt, w którym prowadzone jest szczepienie, jest i musi być, zgodnie z wytycznymi i obowiązującymi przepisami, wyposażony w elementy niezbędne do bezpiecznego prowadzenia szczepień, w tym w zestaw antywstrząsowy, który wykorzystywany jest w przypadku wstrząsu anafilaktycznego - dodał minister.
Dworczyk o szczepieniach dzieci: najpierw trzeba zakończyć szczepienia osób dorosłych
Dworczyk został zapytany, czy Polska przystąpi do szczepień dzieci w wieku od 12-15 lat szczepionką koncernu Pfizer, który zakończył testy dla tej grupy. - Dzisiaj o godzinie 15 odbędzie się Rada Medyczna z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Być może już dzisiaj właśnie stanie się to jednym z tematów - powiedział.
Podkreślił jednak, że na razie trzeba zakończyć szczepienia zaplanowane w Narodowym Programie Szczepień, czyli blisko 31 milionów osób powyżej 18. roku życia.
- Tak, jak zapowiadaliśmy, do końca sierpnia chcemy, by każdy zainteresowany Polak mógł przyjąć przynajmniej pierwszą dawkę szczepionki - mówił Dworczyk.
Źródło: TVN24, PAP