Należy się cieszyć, że ogromna liczba uprawnionych do rejestracji osób chce się zaszczepić - stwierdził Andrzej Dera z kancelarii prezydenta. Goście programu "Kawa na ławę" komentowali system zapisów na szczepienia przeciwko COVID-19. Adrian Zandberg z Lewicy zauważył, że można było pomyśleć z wyprzedzeniem, że ustawianie siedemdziesięcioparoletnich osób w kolejkach nie jest dobrym pomysłem. - Nasz rząd szczyci się tym, że w środku zimy wyciągnął osoby 70 plus, postawił ich na kilka nocy w kolejkach po to, żeby się zarejestrowali. Zapisanie się do kolejki nie powoduje, że jest się bezpieczniejszym - ocenił Sławomir Nitras (Koalicja Obywatelska).
W piątek ruszyła rejestracja na szczepienie przeciw COVID-19 dla osób powyżej 70. roku życia. Wielu seniorów zdecydowało się na stacjonarną formę rejestracji, przed punktami szczepień rano utworzyły się kolejki. Zgłaszano, że były problemy z dostępnością terminów, a ogromne obciążenie infolinii uniemożliwiało zarejestrowanie się w ten sposób.
CZYTAJ WIĘCEJ: Problemy z zapisami na szczepienia >>>
Od 15 stycznia na konkretne terminy w konkretnych punktach szczepień umawiają się już seniorzy powyżej 80. roku życia. Szczepienia tych osób mają się rozpocząć w poniedziałek, 25 stycznia.
"Należy się cieszyć, że ogromna liczba uprawnionych do rejestracji osób chce się zaszczepić"
Do kwestii szczepień przeciwko COVID-19 w Polsce odnieśli się w niedzielę goście programu "Kawa na ławę" w TVN24.
Według Andrzeja Dery z kancelarii prezydenta "należy się cieszyć, że ogromna liczba uprawnionych do rejestracji osób chce się zaszczepić". - I bardzo dobrze, do tej pory mieliśmy problem inny, że zbyt mało osób chce się szczepić - stwierdził.
Dera ocenił, że "problemem jest to, że mamy określoną liczbę szczepionek". - I to jest podstawowy problem, z którym się zderzyła Polska i nie tylko Polska, bo w całej Europie jest z tym problem - powiedział. - My musimy dostosować ilość szczepień do otrzymywanych jednostek, którymi mamy się szczepić - dodał.
Sekretarz stanu w kancelarii prezydenta wskazał także, że "proces szczepień się dopiero rozpoczął". - To nie jest tak, że pierwszego dnia wszyscy się zaszczepią, bo takiej możliwości po prostu nie ma - dodał.
Nitras: zapisanie się do kolejki nie powoduje, że jest się bezpieczniejszym
Sławomir Nitras z Koalicji Obywatelskiej mówił, że "wszyscy seniorzy są w swoich przychodniach". - Każdy senior zna swoją przychodnię i każda przychodnia zna wszystkich seniorów. Po co w ogóle się zapisywać? - dopytywał.
- Jak patrzę na ten system szczepień, to mam wrażenie, że pan (Michał - red.) Dworczyk (pełnomocnik rządu ds. szczepień - red.), którego widać, że to przerosło (...), próbuje się z nami rozliczać z liczby osób, które się zapisały do kolejek, a nie z liczby osób, które zaszczepił - stwierdził.
- Nawet komuniści nie chwalili się z liczby osób, które stoją w kolejkach, a nasz rząd szczyci się tym, że w środku zimy wyciągnął osoby 70 plus, postawił ich na kilka nocy w kolejkach po to, żeby się zarejestrowali. Zapisanie się do kolejki nie powoduje, że jest się bezpieczniejszym w kontekście koronawirusa - ocenił.
Zandberg: można było pomyśleć z wyprzedzeniem, że ustawianie siedemdziesięcioparoletnich osób w kolejkach nie jest dobrym pomysłem
W podobnym tonie wypowiadał się Adrian Zandberg z Lewicy. - Rząd mówi, że ma za mało szczepionek i na to nie ma wpływu. Ale na to, jak rząd organizuje szczepienia ten wpływ jest - stwierdził.
Poseł zwracał uwagę, że "można było pomyśleć z wyprzedzeniem, że ustawianie siedemdziesięcioparoletnich osób w kolejkach na zimnie" nie jest dobrym pomysłem. - W momencie, kiedy to jest dla nich groźne, nie tylko ze względu na koronawirusa, ale też ze względu na to, że to naprawdę nie jest wiek, w którym powinno się stać w kolejkach na mrozie - komentował.
- To jest rzecz oczywista, o tym można było pomyśleć - stwierdził.
"W tym wielkim przedsięwzięciu, jakim jest Narodowy Program Szczepień, jest bardzo wiele słabych punktów"
Urszula Pasławska (PSL-Koalicja Polska) stwierdziła, że "w tym wielkim przedsięwzięciu, jakim jest Narodowy Program Szczepień, jest bardzo wiele słabych punktów".
- Seniorzy zostali tak naprawdę przekierowani na taką ścieżkę zdrowia, na niezdrową konkurencję, bo mamy do czynienia z sytuacją, że osoby 70, 80 plus z dużych miejscowości szukają w mniejszych miejscowościach punktów, gdzie mogą się zaszczepić i tym samym dochodzi do pewnej konkurencji, niezrozumienia, dlaczego w małych społecznościach ludzie mówią, że pozbawia ich się tak naprawdę szczepionek - wskazywała.
W ocenie posłanki to "trzeba było zrobić w oparciu o lokalne samorządy, o POZ-y, o dodatkowe punkty szczepień, które potrafiłyby się ze sobą porozumieć i to właściwie skoordynować". - Gwarantuję, że nie byłoby takich problemów - komentowała.
Girzyński: całym problemem jest ilość szczepionek
Do tej kwestii odniósł się Zbigniew Girzyński (PiS). - Ja bardzo doceniam wszystkie przychodnie, ale po pierwsze, nie wszystkie przychodnie dokonują szczepień. Znacząca ich część z tego względu, że infrastruktura chociażby przechowywania tych szczepionek nie jest w każdej przychodni - wskazywał.
- Druga rzecz, jeśli chodzi o szczepienia. One odbywają się sprawnie. Całym problemem jest ilość szczepionek. My dzisiaj średnio mamy około 35 000 wyszczepień. Tak na dobrą sprawę moglibyśmy ich robić dziesięć razy tyle, tylko nie ma tych szczepionek. I to jest cały problem, przed którym stoimy - komentował.
Girzyński mówił także, że do tej pory wykonano w Polsce około 700 000 szczepień. - 500 000 kobiet i 200 000 mężczyzn. Dlaczego? Bo kobiety najczęściej pracują w zawodach medycznych i okołomedycznych i to one najczęściej żyją też dłużej - wskazywał.
Dziambor: wiadomo było, ile ludzi w tym wyznaczonym wieku rzuci się do kolejek, więc nie za bardzo było jakieś rozwiązanie
Według Artura Dziambora z Konfederacji kolejki do rejestracji się na szczepienie to "oczywiście przykry efekt rozdmuchania popytu na siłę". - Opowiadania ludziom, że wszyscy zaraz umrzemy i trzeba szybko się zaszczepić, w związku z czym teraz pędzą, jak tylko jest okazja - komentował.
Ocenił, że rządzący "nie zorganizowali tego, bo tego nie za bardzo szło zorganizować". - Wiadomo było, ile ludzi w tym wyznaczonym wieku rzuci się do kolejek, więc nie za bardzo było jakieś rozwiązanie - stwierdził.
Poseł zgodził się z sugestią, że dobrym pomysłem mogłoby być wydzielenie konkretnych roczników. - Ale to też mogłoby skończyć się podobnie z odpowiednio nacechowanymi pretensjami - powiedział.
Rejestracja na szczepienia
Rejestracja jest prowadzona kilkoma kanałami:
- infolinia pod numerem 989; - strona internetowa pacjent.gov.pl; - osobista rejestracja w punkcie szczepień - SMS na numer 664 908 556 o treści: SzczepimySie
Od 15 stycznia każda osoba pełnoletnia może wypełnić formularz zgłoszenia chęci szczepienia. Jest on dostępny na stronie internetowej www.gov.pl/szczepimysie. Nie oznacza to jednak zarejestrowania na szczepienie. Każda osoba, która wypełni formularz, dostanie e-skierowanie na szczepienie w momencie, kiedy rozpocznie się odpowiedni dla niej etap.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24